jestem fryzjerem którego nie chcesz znać
awangardą mrocznych dzielnic twojego miasta
trudno ci spocząć gdy boisz się pójść spać
z wizją mojej brzytwy i podciętego gardła
zamknij oczy i rozpuść dla mnie swe włosy
ostrych nożyczek dźwięk w tej mrocznej głuszy
jedynym blaskiem dla ciebie tej zimnej nocy
tu ciepło krwi oznacza spokój, ciszę obcięte uszy
ja mrokiem podążam za twoim wzrokiem
obiecam ci ten zachwyt o którym marzysz
przystroję w piękno jak nikt twoje zwłoki
tym ostrzem gdy zbłądzę po twojej twarzy
twe oczy w lustrze z podziwu się nie mienią
gdy końcówki życia podcinam krok po kroku
wilgotna peleryna ścieka twą czerwienią
obcięty sen o pięknie, śmierć skręcona w loku
Dodane przez rabi
dnia 15.11.2009 15:38 ˇ
14 Komentarzy ·
752 Czytań ·
|