poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 23.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Wieczór autorski alb...
Inferno
przesłanie bez przes...
Deszcz
w tym domu
więzień
kiedy mówię że cię k...
Bez limitu
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
Wiersz - tytuł: Albertyna albo post scriptum do czwartego listu

Albertyno która nigdy
nie dbałaś o mężczyzn

dla mnie rozplotłaś smukłe nogi
twoich warkoczy
wierzyłaś w mój wzrok zachwycony
kosmyki i słowa jak kosmyki
i w każdym słowie
obrysowywałaś palcem kształty liter
moje alfa jak szkło w oknie
i moje omega jak podłoga piwnicy

Albertyno Albertyno
lisek krąży po lesie
Albertyno Albertyno
zielone ogórki zielone ogórki
rude wino
lisek krąży po lesie Albertyno
urwał głowę gęsi gęś w zębach niesie
Albertyno jaka kita jaka kita
Albertyno maj zakwita


mówiłaś
kochasz Annę widziałam jak na siebie patrzycie
mówiłaś
wybaczam ci ten gwałt pozostańmy przyjaciółmi
mówiłaś
okłamujesz miłość Gilberta ci wierzyła a ty
chodziłeś na dziwki

wiem kim jesteś ty za lustrem oczu
jak obrys zimnej chmury w upalne lato
nad skorupami wypalonych dróg
Dodane przez Sławek Płatek dnia 31.01.2010 23:19 ˇ 29 Komentarzy · 1263 Czytań · Drukuj
Komentarze
stepowy dnia 01.02.2010 10:49
Ładne, słowa i kosmyki.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 01.02.2010 15:43
Widze Slawku ze pod wplywem Prousta jestes:) Co prawda W Poszukiwaniu straconego czasu byla Albertynka... A wiersz zatrzymal.
Pozdrawiam
Marcin_Raj dnia 01.02.2010 16:04
bARDZO MI SIĘ podoba :-)
Dino dnia 01.02.2010 16:11
Witam Cię Sławku na PP i zastanawiam się czemu należy zawdzięczać tak lekkie i lotne "pióro". Wszak na "Salonie" ostatnio tworzyłeś zagadkowo, a nawet nieznośnie prowokacyjnie. Tutaj tym czasem czarujesz lekkością miłą dla czytelnika, aczkolwiek czy nie nazbyt pospolicie, jak byś chciał zaskarbić względy. Nie mniej powtórzę za "stepowym" - Ładne, słowa i kosmyki.
Pozdrawiam - Marian B
Sławek Płatek dnia 01.02.2010 16:39
dziękuję wszystkim.
Jarku, faktycznie Proust, ale zaadaptowany.
Marianie fakt, ale tu też wklejam te prowokujące. a to - dla odmiany. czasem może warto coś lirycznie
Janina dnia 01.02.2010 18:45
Hm, ciekawy, coś innego. Pozdrawiam
konto usunięte 7 dnia 01.02.2010 19:34
Piosenka?
pozdrawiam
KERAD dnia 01.02.2010 20:53
Czyta się i trzeba wracać
a tu czy czas stracon czy zyskany
pozyskuję
hubertk dnia 01.02.2010 23:15
ha, podoba się, pozdrawiam
Sławek Płatek dnia 02.02.2010 02:03
Basiu, jest w drugim tomie taka jedna piosenka. parafrazuję i dostosowuję.

w powieści Prousta jest jakaś tam prawda i po prostu przetworzyłem ją (mam nadzieję) twórczo.
ponownie dziękuję za odpowiedzi i wcale nie pogardzę kolejnymi.
Elizja dnia 02.02.2010 05:32
ci wierzyła a nie ci, co robiła?
Gubi się przekaz, słowa się rozłażą, niby jest o czymś ale nie wiadomo o czym, lisek, gąska, kochanek, miłość lesbijska, smukłe nogi warkoczy - śmieszą! Jak można wierzyć w czyjś wzrok ? Gubi się sens, gubi się myśl, gubi się czytelnik, w zbyt wielu niedokończonych wątkach, i z braku myśli wiodącej, brakuje puenty. Nic tu dla mnie.
Sławek Płatek dnia 02.02.2010 08:44
:)
naturalnie głos krytyczny też jest istotny, byle z sensem. dziękuję za lekturę i pozwolę sobie zapytać (stosując Twoją własną retorykę) - jak mogą słowa się rozłazić?
Grzegorz Wołoszyn dnia 02.02.2010 10:25
Wiersz jest w porządku, ale coś nie tak ze składnią w wersach: okłamujesz miłość Gilberta ci wierzyła a ty
chodziłeś na dziwki

Pozdrawiam.
Elizja dnia 02.02.2010 15:03
To przeczytaj swój wiersz i znajdziesz odpowiedź, jest świetnym przykładem na brak ładu i skladu.
Sławek Płatek dnia 02.02.2010 21:11
dziękuję za tę błyskotliwą radę, żebym przeczytał swój wiersz. naturalnie nigdy dotąd go nie czytałem. cóż ja bym zrobił bez dobrych doradców.

szukałem w moim słowniku terminów literackich czym może być ów tajemniczy "ład i skład", ale nie było żadnej definicji. w związku z tym chyba jednak nie będę się martwił, że w tym wierszu brak jest czegoś, co nie wiadomo czym jest i po co miałoby być.

mimo wszystko dziękuję za zaangażowanie.
Elizja dnia 02.02.2010 22:07
To jak pan ma takie problemy to pana "oświecę" wyrażenie - bez ładu i składu jest wyrażeniem dziś używanym potocznie, a służącym do określenia braku harmonii i porządku, oryginalnie wywodzi się z jednej ze sztuk Szekspira i jest bezpośrenim tłumaczeniem angielskiego idiomu, na nasz rodzimy język.
A rada dotycząca przeczytania własnego wiersza jak najbardziej słuszna, może z czasem pana ego pozwoli na dystans i odrobinę krytycyzmu? To ciekawe, że im większy i genialniejszy artysta, tym więcej w nim wątpliwości.
Sławek Płatek dnia 02.02.2010 22:28
pani Elizjo, tak bardzo pani zależy, żebym miał wątpliwości? bo mi się wydaje, że to moja prywatna sprawa i wolałbym porozmawiać o wierszu a nie o moim geniuszu, który miałby być mierzony liczbą wątpliwości zasianych przez złośliwe anonimy w internecie.

zapewniam też, że nie jestem debilem i czytam swoje wiersze. więc o ile nie zrozumiała pani ironii powyżej, to podpowiem - do kitu takie rady.

dziękuję za uwagi na temat mojego ego. zauważyłem, że o cudzym ego najchętniej rozmawiają ludzie, którzy mają problem z własnym.

pani krytyka nie zawiera ŻADNEJ merytorycznej uwagi. składa się właśnie z owych "potocznych" ogólników pozbawionych treści i wagi. w stylu - bez harmonii, bez ładu, śmieszne, gubi się myśl i czytelnik (który czytelnik?), brakuje puenty itd itd.
czyli w sumie nic, wygląda na zwykłą upierdliwość.

uzasadnioną krytykę potrafię przyjąć nawet od osób, do których nie mam sympatii, ale niestety z pani strony nie ma krytyki tylko amatorskie marudzenie.

poczytałem też pani wiersze. niektóre całkiem do rzeczy, ale przyjrzałem się, jak reaguje pani na krytykę pod własnymi tekstami. niestety tam też błyszczy pani radami "naucz się czytać" albo "jesteś widocznie za głupi żeby zrozumieć mój wiersz".

będę zobowiązany, jeśli zechce pani uprzejmie nie czytać więcej moich tekstów i co za tym idzie - nie komentować. nie mam co do tego żadnych wątpliwości, więc prawdopodobnie nie jestem geniuszem.

buziaki.
Elizja dnia 02.02.2010 23:20
yhym, uderz w stól, a nożyce się odezwą. To czy pan sobie życzy, czy nie życzy, żebym czytała lub nie czytała pana wiersze, nie bardzo mnie wzrusza, to jest portal publiczny i będę czytać i komentować jak długo mi się zechce, i to co mi się zechce. Wypraszać to pan może nieproszonych gości i to też tylko z własnego domu. Gwoli ścisłości nigdy nie wyraziłam się pod jakimkolwiek wierszem, że czytający są zbyt głupi, żeby go zrozumieć. Nagina pan fakty, ale to pana broszka, mnie nic do tego. Napisalam w pierwszym poście, krótko i zwięźle, co mi się nie podoba, ale nie jestem zobowiązana ani predysponowana do zawiłych wywodów i analiz, jeżeli moje stwierdzenie, że smukłe nogi warkoczy mnie śmieszą, to co tu jeszcze wyjaśniać? jeśli piszę, że jako czytelnik gubię się w licznych lecz nie dokończonych wątkach, to czy pan oczekuje, że ja panu te wątki w logiczną całość powiążę? jeżeli pan reaguje na krytykę tak agresywnie, to o jakiej płaszczyźnie porozumienia, może być mowa?, pana nie interesuje los tego wiersza, w panu ucierpiało ego i stąd to zamieszanie.

PS. Buziaki proszę zachować dla żony.
Sławek Płatek dnia 02.02.2010 23:28
buziakami obdzielam hojnie żaby, licząc, że wypięknieją. z żoną robię inne rzeczy.

proszę mi nie imputować rzeczy, których nie powiedziałem bo jak na razie głownie tym się szanowna pani zajmuje w powyższej hmm... dyskusji.

nadal byłoby mi szalenie miło, gdyby zechciała pani nie zaśmiecać mi miejsca pod tekstami, ale - o ile umiem czytać i pisać - nigdzie tego pani nie zabroniłem.

nie reaguję agresywnie na krytykę, gdyż jak już wspomniałem żadnej krytyki pani nie napisała. w ogóle nie czuję agresji, raczej dobrze się bawię. lubię ośmieszać nieudolną erystykę (nazywaną przez panią z rozmachem "krytyką")

no ponawiam buziaki. wierzę w magię.
Elizja dnia 03.02.2010 00:38
No i widzi pan, że ma pan problemy z czytaniem wlasnych tekstów, już nie wspomnę, że rownież ze zrozumieniem tego, co sam pan napisał. Wobec tej widocznej indolencji, odświeżę panu pamięć:

będę zobowiązany, jeśli zechce pani uprzejmie nie czytać więcej moich tekstów i co za tym idzie - nie komentować. nie mam co do tego żadnych wątpliwości, więc prawdopodobnie nie jestem geniuszem.
A kawałek niżej: nadal byłoby mi szalenie miło, gdyby zechciała pani nie zaśmiecać mi miejsca pod tekstami, ale - o ile umiem czytać i pisać - nigdzie tego pani nie zabroniłem.

Ano nie jest pan geniuszem, słuszna refleksja, bo jak pan sobie wyobraża, czytanie pana wierszy, bez przychodzenia pod pana wiersze? Telepatycznie? Więc jak, zabrania pan, czy nie zabrania, wygania czy nie wygania? Stasznie z pana kapryśny człowiek.

A co do tej krytyki, to musi pan wiedzieć, że za nią u uznanych, trzeba na tym świecie płacić, czasem dumą, czasem monetą.
Natomiast pana wyznanie, że bawi pana ośmieszanie innych pozostawię bez komentarza, tylko przypomnę tych kilka słów:
z kogo się śmiejecie, z samych siebie się śmiejecie
Sławek Płatek dnia 03.02.2010 09:49
dziękuję, nikt (odkąd używam internetu) dotąd nie był z takim zaangażowaniem zajęty moimi "problemami". to szalenie miłe, że tak mocno przejmuje się pani moim ego, moim potencjalnym geniuszem, umiejętnością czytania, indolencją, brakiem wyobraźni, kaprysami i innymi sprawami personalnymi od których - gorąco nalegam - odchrzań się pani.

jak dotąd nie napisała pani ANI JEDNEGO zdania rzetelnej krytyki mojego wiersza, jest pani za to zajęta równie nierzetelną, wyraźnie złośliwą krytyką moich cech i prywatnych poglądów. proszę sobie uświadomić, że moje odpowiedzi traktuję jak rodzaj zabawy, natomiast pani demagogiczna argumentacja nie ma żadnej wartości. jak mi się pani znudzi to przestanę odpowiadać i tyle.

nie będę się rozpisywał o pani umiejętności czytania i rozumienia tekstu, bo jest zerowa, ale to nie moja sprawa. to pani próbuje przekonać mnie, a nie - ja panią.

nie przekonała pani.

za to szalenie podoba mi się końcówka pani postu o "uznanych krytykach". może zechce pani jeszcze napisać coś pochlebnego o sobie? czy powinienem przyjąć jakąś nabożną postawę przed monitorem czytając pani posty?

nieodmiennie - buziaki.
Elizja dnia 03.02.2010 14:35
yhym, to proszę sobie na koniec następnej tyrady przycisnąć guziczek, sugeruję różowy.
acha i wystarczyłaby normalna postawa, ale widać o nią najtrudniej
Sławek Płatek dnia 03.02.2010 14:57
dobrze, żabciu. zgadzam się na wszystko.
Janina dnia 04.02.2010 19:00
Bardzo mi się podoba. Teraz trafiłam. Pozdrawiam.
Sławek Płatek dnia 04.02.2010 20:40
dziękuję. a w co trafiłaś?
również pozdrawiam
Janina dnia 05.02.2010 19:40
Miałam napisać raczej, że dotarłam do tego pięknego i wartego przeczytania utworu. Podziwiam również piękną formę. Pozdrawiam.
Sławek Płatek dnia 05.02.2010 20:52
a to szalenie mi miło, dziękuję ponownie.
Piotrek dnia 10.02.2010 12:43
Mnie się nie podoba. I tyle.
Sławek Płatek dnia 11.02.2010 15:59
trudno. i tyle
;)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67050026 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005