pokrętna ścieżka coś jak z Hitchocka na ostrzu noża
kropla krwi parę rys kilka zadrapań niewiele blizn
igrając z prądem rzeki zwiększ napięcie do źródła płyń
życie to ze splątanych myśli film za mną deszcz słów
w kilka sekund cieknie przez palce zapiera dech istniejesz
znów w strugach łez milczysz nie do zniesienia
jak grochem o ścianę uderz dokładnie w cel idź tam
gdzie w labiryncie niedomówień rozpinam sieć
niezgrabny jak słoń szukam drogi wśród bezdroży
wierzysz w światełko w jaskini zła coś pęka weź w dłoń
smutek rozbitego szkła co pozostało z tych lat
w okruchach lustra cień na krawędzi szkarłat na rękach
Dodane przez Ryszard B
dnia 08.04.2007 21:03 ˇ
6 Komentarzy ·
1173 Czytań ·
|