 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Wielki szlem |
 |
 |
Noc bezwstydna jak dziewka.
bez kałamarza, pióra i papieru, z powietrzem
zapachem z kuchni, głosem dziecka,
jeszcze pies chciałby stać się metaforą,
pusty słoik lustrem.
Wycieraj twarz po tej nocy,
dobrze sznuruj buty.
Ulica zatruta i mury bez blichtru.
Na plac gdzie znajdziesz pręgierz tylko,
czerwone wiorsty, okopy i tłusto od
prochu. Żadne myśli nie uciekną przed wyrokiem.
Zbliża się lato pociskiem.
A obłoki szare jak piechota.
Wychylić za dziś, przepić noc bezużyteczną,
serce niech ma przeprawę przez żółtą rzekę.
Każdemu stawiam perłowy płyn. Do dna, do
pękniętego wrzodu, byle głęboko, byle cug i trawiata.
To dopiero wstęp do innego świata, z nasturcją
owiniętą wokół szyi, leżysz ofiarnie i nie szczekasz,
czasem jaskółka przelata twoje niebo, skrapla się
święcona woda. Zmysły ogrania łopata i topór;
cięcie podłego świata i sztych epoki. To za wiele
miłości sznurujacej buty, abyś szedł po grób pisany
o zmroku i milczał, kiedy pytają o tożsamość kruki.
28 maja 2010 r.
(początek i koniec cyklu)
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 28.05.2010 20:06
mały szu
wielki szum
est o co na-robić hałasu.. |
dnia 28.05.2010 20:38
JERZY, nie będę czynić wywodów, powiem po prostu, że chylę czoła. Irga |
dnia 28.05.2010 20:49
Piękny i jak płynnie się czyta! Porusza najbardziej wrażliwe struny serca. Pełna podziwu pozdrawiam. |
dnia 28.05.2010 21:35
cudny wiersz. z przyjemnością przepłynęłam przez wersy.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 28.05.2010 22:18
Jerzy, tak, gra idzie o wszystko. Pociągnąłeś tak mocno, że...
Dla mnie to wiersz meta-fizyczny w najlepszym tego słowa
znaczeniu. Dzięki za mocną lekturę. |
dnia 29.05.2010 03:46
Jest coś co zatrzymuje. "jaskółka przelata twoje niebo" ...to mi nie gra. Bardzo duzo tropów, jedno czytanie nie starczy. |
dnia 29.05.2010 06:57
Dla mnie to jest POEZJA i, żeby nie wyjść na szewca, który ocenia to, co powyżej trzewika, napiszę krótko powtarzając za Irgą:
"chylę czoła".
Tu trzeba wracać, pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.05.2010 07:20
Tak, wiersz. Ukłon. |
dnia 29.05.2010 09:30
ukłon, chciałoby się poczytać całość. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2010 10:27
Jerzy, qrczę, to się po prostu czyta Poeto!
Pozdrawiam z podziwem :) |
dnia 29.05.2010 12:27
nie tego spodziewałem się. boli mnie ta gorycz. próbuje przygnieść, więc odtrącam ją.
jest wiersz, dobry. może nawet bardzo dobry. w wielu fragmentach jestem blisko, tak, jakbym czuł oddech na karku. no właśnie, chyba za blisko. chyba za blisko mojej pamięci, bez dobrych wspomnień.
pozdrawiam, panie Jerzy, optymistycznie :) |
dnia 29.05.2010 12:52
Wiersz oczywiście napisany profesjonalnie , czyta się go z zainteresowaniem , tylko ... ta gorycz
dominuje
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 29.05.2010 13:17
Dziś w pierwszym szeregu podąża na bój, ta nasza szara piechota. Gra idzie o wszystko. |
dnia 29.05.2010 13:18
nic nie powiem
;> |
dnia 29.05.2010 14:12
pięknie gorzkie |
dnia 29.05.2010 17:33
Czytam.
Proszę o wybaczenie, że komentarz taki skromny.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 29.05.2010 17:50
Cóż za gra z samym sobą. Ile uczuć, rozterek, marzeń trzeba przelać na papier by poczuć się spełnionym. Przeszłość i przyszłość przepleść w teraźniejszość tak, by nic nie było dziełem przypadku, a zrodzone z przeżyć i doświadczeń.
Tylko Pan tak pisze, gęsto, dosadnie, wymownie i symbolicznie.
pozdrawiam |
dnia 29.05.2010 18:04
Może poza wersem z jaskółką bardzo dobrze.Coś mi tam gramatycznie nie pasuje ale też tak do końca pewny nie jestem :) |
dnia 29.05.2010 18:46
Dobrze Jerzy poczytać Twoje mądrości, pozdrawiam jak zawsze, dobrze,B |
dnia 29.05.2010 19:09
Napiszę krótko: warto było przeczytać. Ciekawy sposób pisania, wymowny, nieco "zbyt szeroki" jak dla mnie, ale przemyślany i dzięki temu zrozumiały i o to właśnie chodzi zdaje mi się, żeby taki sobie przeciętny czytacz dał radę. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2010 19:31
autor wybaczy ale
"uważaj bo zamek wylata"-ostrzegał Kargul syna wręczając mu karabin
"jaskółka przelata"-koniecznie trzeba coś w z tym zrobić
-zbliża się lato pociskiem
-zmysły ogarnia łopata
te dwa wersy zbyt archaiczne w porównaniu z resztą, która jakbym słyszał Wysockiego
pozdrawiam
- |
dnia 30.05.2010 07:47
pierwsze trzy rewelacja
ta druga część trochę mniej
ale klimat mocny
można powiedzieć:
buty za słabo sznurowane
prowadzą do grobu
pozdrawiam |
dnia 30.05.2010 11:04
Czyta się jak o latach, a tytuł mówi rok.
Pozdrawiam
Elm |
dnia 31.05.2010 07:56
Żadne myśli nie uciekną przed wyrokiem. W imieniu RP ogłaszam wyrok : bardzo dobra poezja. Bez uzasadnienia. Każdy wers mówi za siebie.
Jerzy , czekam na tomik i pozdrawiam serdecznie |
dnia 31.05.2010 09:51
coś w tym jest, ale bałaganiarsko, za dużo, jeszcze zbyt chaotycznie; za dużo tego wyrzucone na papier. to co karnak i, na przykład, początek - bo w jaki niby sposób dziewka bez kałamarza, bez papieru ma być "bezwstydna jak dziewka"? kałamarz i papier jako wyznaczniki wstydu?
gierka słowna z piechotą nieładna, za oczywista zdecydowanie.
a ostatnie trzy wersy to już znaczeniowe pomieszanie z poplątaniem.
zdecydowanie zabrakło selekcji obrazków. |
dnia 01.06.2010 19:48
Przeczytalam z przyjemnoscia kolejny raz! |
dnia 04.06.2010 08:13
Poezja dla koneserów, mam zamęt na długo, ale to Twoja specjalność, jaskółka ostatnio na topie, pozdrawiam:))) |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|