poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 03.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Wiersz - tytuł: z listów niewysłanych
już nie chcę

dziewiąta pięćdziesiąt z pierwszego peronu raptem trzy stacje
dwadzieścia minut na zastanowienie i wybranie marszruty
ale po kolei wyjaśnię zanim dojdę ułożę sobie wszystko
niech nie zmyli cię lakoniczność każde słowo tak trudno wyrwać z siebie

droga to właściwie przecinka szutrowa pełna wyboi błota
i kałuż gdy spadnie deszcz gałęzie nad nią zwisają nisko

w lesie nigdy nie jest cicho ptaki śpiewają głośno z każdej strony
odbiegają ścieżki pomiędzy drzewa w głąb poszedłem jedną
pomiędzy gęstymi krzewami na wybujałą trawę
wysoko na głową wznosiły się korony słońce jeszcze nisko
zawieszone oświetlało spękane maszty olbrzymich sosen
to było to miejsce w którym poczułem znowu że już nie chcę
wracać na drogę


czekam na pogodę

dziewiąta pięćdziesiąt z pierwszego peronu bilet za pięć złotych
już pisałem o drodze urokach okolic i zakątkach które wabią
pomimo tych walorów mówiąc wprost gdybym umiał inaczej
wybrałbym inny pociąg i inny kierunek

jednak przyjdzie właśnie tam wśród sosen i zapachu rozgrzanej
w słońcu żywicy poczuć na dłoni szorstkość kory usłyszeć jak konar
zaskrzypi pod ciężarem zgrzytliwie westchnie - nareszcie koniec

pogoda mnie martwi chmury przeszły od groźby do czynów,
samochody zachlapały błotem pobocza, kałuże rozbestwione
jak nigdy wyroiły się chmary przeróżnych latających stworzeń

podobno w pogodne ranki można spotkać dziki sarny i zające


spoko zdążę

do dziewiątej pięćdziesiąt jeszcze daleko a mnie już trzęsie reisefieber
myślami jestem u celu w spodniach na razie jedną nogą i koszula
do wyprasowania zapiszę co mam napisać i w drogę

prognozy na dzisiaj korzystne mogą jedynie wystąpić znaczne
wahania emocji związane z fazą księżyca i plamami na Słońcu
ostrzeżenie dla kierowców zające w tym okresie są agresywne

poznałem jednego zająca gdy robiłem na sośnie przymiarkę
patrzył z wyrzutem kiedy pokazałem język postawił słuchy
znudzony ludzkimi sprawami wrócił do gryzienia opony
samochodu grzybiarza

lisów w tym roku podobno zabraknie z powodu mody na lisi pasztet


dni lecą i nic

konduktor już nie pyta dokąd drukuje bilet bierze drobne
parę minut przed odjazdem dziewiąta pięćdziesiąt
po raz pierwszy uśmiechnął się do mnie może dlatego
że był kobietą i tylko zapytał - na pewno w jedną stronę?

w lesie dziwny stan znieruchomienia drzewa bezradnie
rozpostarły konary zastrzygły koniuszkami liście stało się
cicho i bezszmerowo jedynie kamienie zgrzytały pod butem
dzięcioł zawzięcie tłukł głową o drzewo a puszczyk chociaż

pora była wczesna głucho zawodził - nie wracaj, nie wracaj
Dodane przez sterany dnia 27.07.2010 23:11 ˇ 17 Komentarzy · 829 Czytań · Drukuj
Komentarze
IRGA dnia 27.07.2010 23:31
Kłaniam Ci się nisko. Jestem pod ogromnym wrażeniem przeczytanego tryptyku. Pozdrawiam serdecznie. Irga
Madoo dnia 27.07.2010 23:45
ciekawy, dobra robota :))
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 28.07.2010 00:46
Piękny tryptyk, bardzo na tak. Tytuł jednakoż bardzo mi znajomy:):)
Pozdrawiam:):)
wiese dnia 28.07.2010 01:31
Maestro,
jechałeś do Obornik, wiem,
wszystko się zgadza, i las
ten sam i zwierzyna, tylko
Ty, inny, z biletem w jedną
stronę; puszczyk był iluzją;
powrócisz, zawsze się wraca;

jag
Idzi dnia 28.07.2010 06:42
Piękny utwór, obrazowy, z prawdziwym kunsztem napisany. "One way ticket"?. Nie! Jak pisze Wiese, "powrócisz tu". Powrócisz.
Pozdrawiam, Idzi
Bogdan Piątek dnia 28.07.2010 06:50
Długie:), to jedyny zarzut,ale poza tym same plusy.No po porostu świetnie, wracać tu będę.
Pozdrawiam
IRGA dnia 28.07.2010 07:08
STERANY, przepraszam za określenie Twojego utworu mianem "tryptyku". Pomyłka. :(
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 28.07.2010 07:10
Ja równiez , to quintet:):)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 28.07.2010 07:13
kwintet *) przepraszam:):)
zorianna dnia 28.07.2010 08:17
interesujący tekst, czyta się z przyjemnością
i nie dłuży się, choć długi :)
pozdrawiam
leosia dnia 28.07.2010 15:40
Przeczytałam z ciekawością i odnoszę wrażenie, jakby była tu mowa o podwrocławskich Kotowicach, gdzie stacja kolejowa znajduje się w lesie a drogi leśne identyczne jak w wierszu :)
Pozdrawiam.
JagodA dnia 28.07.2010 19:26
Poczułam, jakby była w tym lesie. A może byłam.

zanim dojdę ułożę sobie wszystko
niech nie zmyli cię lakoniczność każde słowo tak trudno wyrwać z siebie


Niezwyke napisałeś.
Z przyjemnością.
Elżbieta dnia 28.07.2010 19:35
Sporo tego, ale przyznaję, że ciekawie. Z przyjemnością poczytałam.
pozdrawiam
JagodA dnia 28.07.2010 19:47
* jakbym
Dobromir44 dnia 28.07.2010 20:13
dobry:) aczkolwiek chyba "Słońce" niepotrzebnie z dużej litery :)
sterany dnia 29.07.2010 11:43
dziękuję wszystkim za chwile uwagi pośwęconą temu wierszowi
późno odpowiadam bo zgubiłem się w tym lesie
z trudem przychodzi odnaleźć ścieżkę gdy nie chce się wychodzić
to raczej przypadek że prześwit zobaczyłem i wiedziony ciekawością
doszedłem do skraju.
Jestem, czy na długo nie wiem

IRGO, Madoo
dziekuje
Jotku
i mnie tytuł wydaje się znajomy, jeżeli zapożyczony to przez przypadek

wiese
i do Obornik wiedzie podobna trasa jednak Leosia zna inną
w podróż ktoś wyjeżdża i wraca inny
jak bardzo, kto wie co go spotkało?

Idzi,Zoriano, Bohdanie
to ważne że przemówił do Was
ważne dla mnie że potrafiłem wyrazić w słowach

leosiu
Kotowice są jak z bajki, otoczone lasami i wodą
zagubione trochę, piękne
czy wiesz że las tam śpiewa?
wczoraj gdy wiatr go rozkołysał leniwie
zagrał pieśń puszczańską,
głuchą pełną dziwnych dźwięków
aż dreszcz przechodził gdy stałem
pośrodku polany i słuchałem


JagodO
musiałaś być, inaczej jakbyś pamiętała?
:):)

Elżbieto
dziękuję

Dobromirze
kłaniam się
duża litera oznacza ze piszę o naszym słońcu, nie słońcu jakimś tam spośród wielu
faza księżyca to opis stanu i tu duża litera nie jest potrzebna
frazy podobne ale jednaka co inne niosą
uwaga jednak jest zasadna i dziękuję że zapytałeś

pozdrawiam
leosia dnia 29.07.2010 11:52
Wiem, wiele razy słuchałam jego muzyki, przesiadywałam tam nad jeziorem i zbierałam maślaki, kanie dorodne też tam znalazłam.:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67178637 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005