poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Inwentura sezonowa.
Zdobyłem się na gram odwagi, tyle wystarczy aby
puścić bąka wśród smrodasów. Niewielu ich ale zagęszczają
atmosferę. Dobrą na czas wegetacji głupoty i odchodów.

Świat nie jest wielki, wirtualny najmniejszy. Mimo to,
niektórym się wydaje że są daleko. Poza zasięgiem wyroku.
Wchodzą i wychodzą kiedy chcą, często z niczym, najczęściej

z wizytówką na plecach: obróbka skrawaniem, tudzież korowanie
i gięcie blachy. Taki to zwyczaj pozostawiać za sobą złom.

Nie wypuszczam wierszy w step. Ulatują z mgłą poranną. Są
już w pobliżu wiosny. Mogę spokojnie sprawdzać bilety
pasażerów na gapę. Toczy się nasiąknięty masyw wraz z grzędą.

(Nie wyrokuję, wszystko samo się stacza, ale już poza mną)

13.10.2010
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 13.10.2010 22:17 ˇ 20 Komentarzy · 2974 Czytań · Drukuj
Komentarze
Maryla Stelmach dnia 13.10.2010 22:22
jest kilka b.dobrych fraz, na tak.
IRGA dnia 13.10.2010 22:42
Jerzy, rzetelnie sporządzona inwentura. Pozdrawiam wiosennie. Irga
Fart dnia 13.10.2010 23:12
Peel doskonale zna środowisko o którym mowa. Przymiotnik "sezonowa" pasuje znakomicie. Samoświadomość jest tu najważniejsza.
pozdrawiam
księżycowy rower dnia 14.10.2010 00:11
Jestem pod wrażeniem.
Szary kot. Pozdrowienia.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 14.10.2010 00:14
Młodzian, szary znaczy realny, a ja cenię Twoje pisanie, Twoje, powtarzam.
JBZ.
księżycowy rower dnia 14.10.2010 00:37
Zielono mi
w oczach.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 14.10.2010 00:49
Młodzian, byle nie różowo.
JBZ.
Idzi dnia 14.10.2010 06:57
Ta inwentura jest dowodem, że napisał ją najlepszy poeta wśród ekonomistów, lub odwrotnie. Zawsze o krok do przodu, nie tylko przed porą roku.
Pozdrawiam, Idzi
JagodA dnia 14.10.2010 07:14
Nie wypuszczam wierszy w step. Ulatują z mgłą poranną. Są
już w pobliżu wiosny. Mogę spokojnie sprawdzać bilety
pasażerów na gapę. Toczy się nasiąknięty masyw wraz z grzędą
.

Świetny.
stanley dnia 14.10.2010 07:52
mówili deko w porannej mgle-subtelny.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.10.2010 08:32
Jak zawsze- z klasą
i :
Świat nie jest wielki, wirtualny najmniejszy. Mimo to,
niektórym się wydaje że są daleko.

Pozdrawiam serdecznie:):)
JagodA dnia 14.10.2010 10:31
i ponadczasowy,
zapomniałam dodać.
kropek dnia 14.10.2010 12:21
małości nie wytępisz; piętnować, trzeba.
dobra inwentura,
pozdrawiam :)
księżycowy rower dnia 14.10.2010 13:06
Jerzy, przyszedłem jeszcze raz poczytać.
Niech chcę przeszkadzać. Usiądę tylko.
KASIA11 dnia 14.10.2010 15:25
Dobry wiersz pełen prawdy!
My poeci jesteśmy czasem tak rozczarowani tą modą na bylejakość, czy też się odważę - głupotę .
która się głośno rozpycha .
Przez tłum , próbuje się przedostać ktoś, kto naprawdę
ma dużo do powiedzenia i jest mu ciężko .

Wiersz mnie wzruszył ma wiele z mądrości życiowych
- do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie autora
sterany dnia 14.10.2010 18:49
oczywiście, jakiż peel chciałby się staczać
z tak dobraną menażerią i hałastrą
my "prawdziwi poeci" unosimy się ponad
grzędą, nie w stepach "akermańskich",
ulotni jak mgła, niematerialni
:):)
pozdrawiam
leosia dnia 14.10.2010 22:12
Uśmiałam się troszeczkę z tego bąka puszczonego, no bo tak bądź co bądź, własne smrodki pachną przyjemniej, no i nie trzeba wówczas przepychać się w tłumie, wszyscy natychmiast robią miejsce, ustępują :)
Z przyjemnością poczytałam.
Pozdrawiam:)
Janina dnia 14.10.2010 23:34
Ja też się uśmiecham, chociaż to wiersz o odwadze, a raczej odważny wiersz. Można też czytać bez pierwszej zwrotki i jest bardzo dobry. Pozdrawiam serdecznie.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 15.10.2010 00:14
Masz rację koleżanko.
JBZ.
Agamemnon dnia 17.10.2010 18:13
Coś słabo Panu idzie to pisarstwo.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67197073 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005