Ta królowa często wypada z gry
Wypadając zawsze uderza głową w stół

Goni ją Szach albo Mat
- chcą zamknąć ją w Kryształowej Wieży

Podczas gdy królowie śpią
w swoich stylizowanych na gotyckie
sarkofagach
ona z Wielkiej Księgi Imion
wybiera dla siebie imię Inez

Teraz pachnie ogniem dziką różą

Jej zimne serce pozwala sobie
na koktajl z mięty & bluesa
z parasolką - i na nic więcej

Mężczyzn związuje starannie bawełnianą nicią
i byłaby gotowa przypiekać ich na ruszcie
gdyby nie ten miętowy blues
i wiatr w grzywach rozpędzonych koni
przebiegających raz na jakiś czas
piaszczystą planszę

Jest ważną figurą

Goniec przynosi jej wyłącznie
czarno - białe raporty
z sześćdziesięciu czterech pól
w bąbelkowych
przepasanych lawendowymi wstążkami
kopertach

A ona czytając je wypala długie cygara
- takie prosto z Hawany