Odkąd poczułem cię
na policzku nie poczułem już nigdzie,
chyba że tam gdzie chodzę,
włóczę się uliczkami
- znasz dobrze te zakamarki.
Nadal się ślinię jak ślicznie wyglądasz,
między żebrami najpiękniej.
Znam dobrze te sztuczki palcem,
palcówki po skórze już mnie nie unoszą,
bo teraz wolę skakanie oczami
po mniej znanych uliczkach.
Udostępniam odświeżone zakamarki.
Tyle tyczek badyli gałązek mierzi.
Chyba wskoczę ci w żebro,
palcem nie tknę,
wyjmę i zrobię sobie kopię.
Dodane przez samo_dno
dnia 09.12.2010 19:44 ˇ
5 Komentarzy ·
615 Czytań ·
|