Tyle razy mama mówiła
- nie jeździj rowerem przy
autostradzie -
a ona jakby głucha była
z uporem maniaka naciska
pedały, jedzie
wtem z zawrotną prędkością
przejechała beemka, jedna,
druga, trzecia, za nią czwarta
leci, podmuch wiatru zbyt silny
nie mógł utrzymać masy.rower
do rowu leci
kręcą się szprychy, masa
zamroczona leży. nagle czuje
dotyk, dźwięczą czyjeś słowa
- mogę w czymś pomóc?
otwiera oczy, przy rowie polonez
stoi, a nad nią dziadzio i babcia
- roweru nie bierzemy ale masę
owszem prosto do szpitala,
dziękuje masa dziękuje a nawet
przeprasza. w końcu odpowiada
- nie lubię jeździć samochodem
pójdę do domu na piechotę
polonez odjechał, masa została
z myślą wtórną /co mama mawiała/
- nie jeździj rowerem przy
autostradzie - lecz dzieci tak mają
że nie słuchają swoich mam
Dodane przez blskomola
dnia 23.01.2011 08:03 ˇ
8 Komentarzy ·
935 Czytań ·
|