poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 27.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
Wiersz - tytuł: nigdy, teraz, zawsze
Zgasły światła pochodni na Golgocie,
o pomstę klną bezradni...
Przypomnijcie sobie bicie
umierającego serca!
Czy dla wszystkich odmierzało ten sam czas?
Tak rozpoczęła się historia;
jedna śmierć zamiast końcem,
stała się zalążkiem rozkoszy tortur i łaknienia zła.
Jako nadzieja przyszedł, jako człowiek odszedł,
ludzie nie zrozumieli, które z ramion krzyża
wskazywało kierunek dalszej wędrówki.
Dodane przez Asfodel dnia 14.03.2011 00:37 ˇ 26 Komentarzy · 1407 Czytań · Drukuj
Komentarze
sykomora dnia 14.03.2011 13:17
Oddajmy Bogu co...
I żyjmy.
I nie osądzajmy, bo...

zalążek łaknienia zła - akrobatyka


jeżeli wskazywało kierunek węrdrówki, to informacja, że dalszej - już zbędna
mastermood dnia 14.03.2011 14:48
dziwaczne: o pomstę kląć ???
kropki i wykrzyknik bez uzasadnienia,
reszta pogmatwana
cicho dnia 14.03.2011 15:28
bardzo kiepski tekst, a akurat w tym szczególnym temacie chciałabym coś dobrego przeczytać.
Asfodel dnia 14.03.2011 15:29
a nie pomyślałeś kolego, że jest to wiersz pisany przez ateistę i przedstawia punkt widzenia osoby niewierzącej? klną ponieważ przeczuwają, że śmierć człowieka na krzyżu zapoczątkuje wielką lawinę zła. Z Twoim rozumieniem poezji nawet zwrot ala ma kota musi być pogmatwany.
Asfodel dnia 14.03.2011 15:31
oh yaeh krytyka dla samej krytyki to wielka sztuka jestem pełen podziwu zwłaszcza gdy krytykują ci, którzy sami nic nie piszą albo piszą marnie oh yah xd
cicho dnia 14.03.2011 15:34
to, że ktoś nie wkleja tutaj wierszy, nie oznacza, że nie pisze i nie publikuje, trudno to pojąć?
Asfodel dnia 14.03.2011 15:39
trudno mi pojąć taką grupę wzajemnej adoracji zamkniętej na wszystko co inne i niezrozumiałe bo krytyka dla samej krytyki jest po prostu żenująca i tyle w temacie
cicho dnia 14.03.2011 15:40
żenujące jest któryś już raz oskarżanie kogoś bezpodstawnie o "zżynkę", tylko dlatego, że ośmielił się napisać o bardzo kiepskim tekście prawdę. to ma być obrona dobrego tekstu?
Asfodel dnia 14.03.2011 15:51
ja niczego nie bronię to raz dwa nie tylko ja zauważyłem, że Sykomora raz po raz nawiązuje w swojej twórczości do czegoś co już było ale najwyraźniej Wam to nie przeszkadza i każdy jej wiersz sprowadzacie do arcydzieła chociaż operuje na granicy plagiatu. Moich wierszy nie rozumiecie kompletnie więc krytyka jest żenująca zwłaszcza, że w większości przypadków nie ma żadnych argumentów bo wybacz "bardzo kiepski tekst" nie jest krytyką w świetle literackim a bełkotem kogoś kto nie umie napisać nic konstruktywnego ale to nie miejsce na nauki nie licz, że dam się sprowokować do jałowej dyskusji bo sytuacja zostanie na poziomie status quo ja będę wstawiał wiersze a wy będziecie je krytykować dla zasady koniec tematu
cicho dnia 14.03.2011 16:03
nie ma sensu wpisywać tu rzeczowych komentarzy, skoro autor atakuje i bezpodstawnie oskarża o plagiat. jakoś Pańskich sensownych komentarzy pod tekstami np Sykomory nie widziałam. kiedy Pan zacznie inaczej reagować to i pewnie pojawi się pod Pańskimi tekstami więcej rozbudowanych wpisów.
Asfodel dnia 14.03.2011 16:10
wybacz ale moja krytyka w przeciwieństwie do waszej jest uzasadniona i za każdym razem poparta faktami. Przykłady? Bergamuty Ewidentnie zaczerpnięte z Brzechwy nie jest więc to skopiowanie z czyjejś twórczości? Kilka tygodni wcześniej wiersz o trzcinie i również uargumentowałem go cytatem z Pascala bo podobieństwo było niezwykle wymowne Dziś po przeczytaniu nowego wiersza nasunęły mi się skojarzenia z Gawlińskim czyja więc krytyka jest sensowna? Moja poparta dowodami czy Wasz oparta wyłącznie niechęcią do autora, lakoniczna i niczym nie uargumentowana?
wiese dnia 14.03.2011 16:15
ludzie nie zrozumieli, które z ramion krzyża

Moich wierszy nie rozumiecie kompletnie

niezrozumienie jest oznaką boskości lub geniuszu; albo niekomunikatywności; którą partycję zasiedlasz, o, złotogłowy ?
podpowiem: quartum non datur

hey
cicho dnia 14.03.2011 16:17
skojarzenia drogi Panie to za mało, żeby posądzić kogoś o plagiat, proponuję sobie doczytać na ten temat, zamiast bezpodstawnie oskarżać.
Asfodel dnia 14.03.2011 16:25
skłaniałbym się ku tertium ale oczywiście każdy ma własny punkt widzenia mi nigdy nie zależało na poklasku i jestem ponad wszelką krytyką ale nie zmilczę gdy ktoś krytykuje nie wiersz a osobę a jedynym powodem krytyki jest fakt, że ktoś czegoś nie zrozumiał albo nie chciało mu się czegoś dokładnie czy nawet do końca przeczytać (bo gdy ktoś wpisuje zdanie beznadzieja doczytałem/am dotąd bo dalej się nie dało i ocenia wiersz jako całość to jest po prostu żenada
Asfodel dnia 14.03.2011 16:33
a czy ja użyłem słowa plagiat? poza tym mówiliśmy chyba o sensowności komentarzy ja rozumiem, że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka ale jeśli już dyskutujemy bądźmy konsekwentni Chyba dobitnie dowiodłem, że moja krytyka wszystkich wierszy była uzasadniona i poparta konkretnymi dowodami Widzisz koleżanko dla mnie w poezji nie ma miejsca na skojarzenia z kimś innym jeśli w prawie każdym wierszu można doszukać się skojarzenia z czymś co już ktoś kiedyś to jest wybacz odtwórstwo. Jak można zatytułować wiersz Bergamuty i uważać się za oryginalnego twórcę. Dla mnie stosowanie takich chwytów jest poniżej wszelkiej godności. Zawsze ceniłem takich twórców jak Wojaczek, Stachura właśnie dlatego, że pisali to co czuli co mieli we wnętrzu a nie uzewnętrzniali myśli i uczuć innych.
Asfodel dnia 14.03.2011 16:44
*uczucia
cicho dnia 14.03.2011 16:52
rzucenie jednym cytatem bez dokładnie podanego źródła to żaden dowód, nadal proponuję doczytać. słowa plagiat Pan używał, a także "zżynanie".

Jak można zatytułować wiersz Bergamuty i uważać się za oryginalnego twórcę. - bzdura zupełna, naprawdę nie widzi Pan śmieszności tego? użył Pan określenia Golgota, idąc Pana tokiem myślenia, powinnam też coś tu Panu zarzucić, bo mam skojarzenia? szkoda słów. rozśmieszył mnie Pan tym całym Swoim wpisem już zupełnie. nie, nie można Pana traktować poważnie.
cicho dnia 14.03.2011 16:53
udowodnić Pan plagiatu nie potrafi, taka jest prawda.
cicho dnia 14.03.2011 16:57
i jeszcze coś, między plagiatem (czy " zżynaniem", jak Pan napisał) a aluzją literacką jest różnica. ot i tyle, szkoda mi czasu.
Asfodel dnia 14.03.2011 17:01
No to raczej to co napisałaś jest śmieszne bo nie wiem już zupełnie o czym świadczy - wolę się nie domyślać. Skoro tak chcesz teraz grać proszę bardzo: Na wyspach Bergamutach r11; wiersz Jana Brzechwy, opublikowany w 1948, opisujący fikcyjny archipelag Bergamuty. Fikcyjny a więc wymyślony przez autora.
Golgota wzgórze znajdujące się nieopodal Jerozolimy, gdzie dokonywano egzekucji na skazańcach. Jest chyba spora różnica w zaczerpnięciu nazwy fikcyjnej, która pojawiła się, więcej została wymyślona przez konkretnego pisarza a wplecenie do zwrotki nazwy geograficznej?
sykomora dnia 14.03.2011 17:16
Asfodelu, sorry, że pod twoim wierszem nie tylko o twoim wierszu, ale sprowokowałeś sytuację.

Część pierwsza - dotycząca twojego tekstu

Zupełnie nie interesuje mnie, czy jesteś ateistą czy człowiekiem wierzącym, czy dręczysz kotka, czy też pracujesz społcznie w schronisku dla zwierząt - przed oczami mam tekst, który zaproponowałeś mi do lektury i oceniam jego jakość estetyczną, sposób kreowania rzeczywistości, oryginalność i niepowtarzalność w mówieniu o jakimś tam wycinku rzeczywistościlub nierzeczywistości do której ja, czytelniczka, zostałam zaproszona. Na temat idei, poglądów - mogę dyskutować, nie zgadzac się z nimi albo też uznawać za bliskie własnym. Nie podlega to jednak ocenie i nie komentuję twojego światopoglądu, ale tekst, słaby i nieudolny. Część druga później.
cicho dnia 14.03.2011 17:19
aluzja literacka - jawne bądź ukryte nawiązanie utworu (współczesnego, późniejszego) do jego poprzedników (dzieł wcześniejszych); niekiedy zabawa aluzją literacką jest grą z czytelnikiem, którego zadaniem jest deszyfracja aluzji, w takich przypadkach odnalezienie aluzji jest warunkiem porozumienia z tekstem.

proponuję zajrzeć do:
S. Balbus: Między stylami. Kraków 1993;
J. Paszek: Sztuka aluzji literackiej. Katowice 1984.
cicho dnia 14.03.2011 17:21
plagiat i "zżynka", jak Pan to zwie, to już zupełnie coś innego i niestety Pan tej różnicy nie widzi i bezpodstawnie rzuca oskarżenia.
Asfodel dnia 14.03.2011 18:46
Droga Pani Sykomoro, żeby nie było niejasności. Ja Pani do żadnej lektury nie zapraszałem. Skoro pani moja forma wypowiedzi nie odpowiada polecam zaczytywanie się w wierszach swoich adoratorów a nie moich. Dla przypomnienia to nie ja a właśnie Pani rozpoczęła wszystko to co się dzieje bo jako pierwsza wpisała komentarz do mojego wiersza i był to komentarz oderwany zupełnie od rzeczywistości. Niech Pani nie myśli, że moje komentarze do Pani wierszy to jakaś zemsta czy złośliwość. To naturalna interakcja na pani wypociny świadczące dobitnie, że nie ma pani pojęcia o fachowej krytyce. To, że pani nie rozumie moich wierszy, nie umie ich zinterpretować a czasami nawet w całości przeczytać to jak pani może pisać o wiarygodnej ich ocenie? To jak oceniać książkę po okładce. Jak pisałem wcześniej cenię w poezji osobisty przelew własnych wnętrzności a nie bazowanie na czyjejś twórczości i nie ma znaczenia czy to Pani czy np Krasiński bo w jednym ze swoich dzieł zastosował przytoczoną tu aluzję literacką. Konkludując aby poddać wiersz krytyce trzeba go przeczytać, zinterpretować, zrozumieć, odnieść do rzeczywistości, twórcy a dopiero później zabrać się za ocenę. W Pani przypadku nie ma to miejsca. Posądza mnie pani wielokrotnie o wtórność nie ukazując kto pierwszy zastosował taki styl formę czy coś innego. Sili się pani na znajomość poprawności literackiej jeżeli wskazywało kierunek wędrówki, to informacja, że dalszej - już zbędna to zdanie dobitnie świadczy, że nie zrozumiała pani przekazu zawartego w tym wierszu Wyjaśnię: dzielę i nie tylko ja historię na 2 etapy przed i naszą erą Metaforyczna wędrówka w momencie objawienia Boga została przerwana ludziom został objawiony nowy kierunek, z którego jedni skorzystali tak inni tak. Dalsza wędrówka, która miała miejsce po tych wydarzeniach jest jak najbardziej słuszna. Poza tym w którym miejscu wiersza I nie osądzajmy, bo... ja nikogo nie osądzam pokazuję jedynie jakimi 2 drogami poszła ludzkość po śmierci Jezusa Oddajmy Bogu co... to wbrew temu co pani insynuuje nie jest wiersz o Bogu a o ludziach Sama Pani widzi, że kompletnie rozminęła się pani w swojej interpretacji z tym co zawarłem. Dlatego proszę zanim pani cokolwiek napisze pod moim wierszem niech pani 100 razy zastanowi się czy dobrze go zrozumiała. I na sam koniec doskonale wiem, że nie wygram z zamkniętym kręgiem wzajemnej adoracji bo każda z osób, która negatywnie wypowiada się o moich wierszach należy bo tego kręgu. Jakby pani nie zauważyła kilka osób obiektywnie ocenia moje wiersze dobre chwali złe krytykuje i z takimi komentarzami nie polemizuję Pani i krąg wzajemnej adoracji krytykuje wszystko Kto więc ma rację?
konto usunięte 23 dnia 14.03.2011 19:50
Facet wyluzuj co się tak napinasz i tak nic nie zwojujesz. Jestem tu od niedawna a od razu odkryłam o co chodzi na tym portalu. Podpadłeś i cokolwiek nie wstawisz zostanie zmiażdżone krytyką i tyle albo to zaakceptuj albo Ne Timeamus Neve Desperemus De Salute :)
ps mi też od razu rzuciła się w oczy grupa wzajemnej adoracji :) coś w tym widać jest
sykomora dnia 14.03.2011 22:37
W pewnej rodzinie urodziło się dziecko. Przyszło na świat chore. Nie było ładne ani mądre.
Rodzice postanowili jednak, że siłą swej woli i wiary sprawią, że nie tylko wyzdrowieje, ale stanie się również piękne, wyjątkowo bystre i zdolne.
- Jesteś wspaniałe r11; mówili, pochylając się nad łóżeczkiem . Spoglądali z zachwytem w nieruchome oczy, rozczulali się nad krzywymi nóżkami i podpierali poduszką plecy, ponieważ chłopczyk nie potrafił siedzieć o własnych siłach, mimo że jego rówieśnicy rozpoczynali już naukę chodzenia.
Na próżno ludzie, którym dane było przyjrzeć się ich synkowi, kręcili głowami i doradzali, by się nim zająć, zabrać je do lekarza, dostosować w jakikolwiek sposób do życia.
- Nie wtrącajcie się! r11; krzyczała matka r11; Nie macie pojęcia o tym, jak powinno wyglądać dziecko!
-Chcecie tylko, żeby było podobne do was albo do waszych pokracznych bachorów! r11; grzmiał ojciec r11; Tak bardzo przywiązaliście się do swojej szpetoty, że nie potraficie dostrzec prawdziwej urody!
Chłopiec nie rósł, nie próbował mówić, bełkotał coś tylko smutnym, matowym głosem i patrzył przed siebie obojętnie, nie dostrzegając kształtów, kolorów, nie reagując na nic, co działo się wokół niego.
Nie potrafił się poskarżyć.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67089968 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005