poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 28.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Deadline
Niepunktualna nuta
Wiersz - tytuł: Rezonans
Tego dnia ojciec ucieszy się po raz pierwszy,
że matka umarła wcześnie. Modli się niemo:
"Błogosławiony jesteś Ty, Pan nasz Bóg,
Król świata, który stwarza owoc winorośli."

Może celowo pomylił modlitwy, ściśnięty
ze wszystkimi w piwniczce na wino, a może
słowa mają dwojakie znaczenie, albo
ważne jest tylko to, że nadal je wypowiada.

Człowiek, gdy się boi, oddałby wszystko,
żeby przyśpieszyć czas, ale nie ma
niczego do zaofiarowania, czego
czas nie mógłby zabrać sobie sam.

Strach trzęsie ciałem jak wiatr drżącymi
topolami. Najpierw wyciągają najstarszą,
a na końcu Ryfkę. Kiedy drżenie ustaje,
na świecie znowu pojawia się nadzieja.

Ojciec pokazuje aryjskie uszka córek.
Tak myśliwi prezentują wypchane zwierzęta.
Jego palce odcisną na skórze głowy łyse ślady.
Jej nadzieja będzie resztką włosów, którą
usiłuje się przysłonić wspomnienia.
Dodane przez joanna fligiel dnia 31.03.2011 12:57 ˇ 24 Komentarzy · 958 Czytań · Drukuj
Komentarze
Idzi dnia 31.03.2011 13:06
Mocny, tragiczny wiersz. Wstrząsający jest już pierwszy wers zapowiadający przeżywanie czegoś, co nigdy nie powinno się wydarzyć. Niestety, wydarzało się, na oczach świata. Forma adekwatna do treści.
Pozdrawiam, Idzi
IRGA dnia 31.03.2011 13:16
Poruszył. Bardzo mocno. Pozdrawiam serdecznie. Irga
pawel kowalczyk dnia 31.03.2011 13:22
Gdyby utwor konczyl sie na trzeciej zwrotce to nazwal bym go rewelacja, a w kazdym razie ciekawa i swobodna refleksja, niosaca czesc tzw i szeroko pojetej Prawdy. Pozostale dwie zwrotki przenosza utwor w temat, ktory zostal juz tak obszernie opisany ze nie potrzebuje jeszcze jednego zdania, ktore w tej formie jest tylko kolejnym kijem w mrowisku. Nie jestem pewien czy autorka ma jakiekolwiek - zielone czy niebieskie pojecie na temat strachu przed smiercia, przed masowa i bezduszna eksterminacja. Ja nie mam, nie odwazylbym sie na ten temat pisac z TAKA swoboda.
joanna fligiel dnia 31.03.2011 13:35
pawle kowalczyku - autorka nie siedziała w tej piwnice, ale tę piwniczkę widziała i spotkała jej bohaterkę, która chorowała całe życie na łysienie plackowate, i może przekombinowała.
joanna fligiel dnia 31.03.2011 13:36
a teraz idę prasować, co mi średnio wychodzi. dziękując z góry i z dołu za komentarze.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 31.03.2011 14:44
To jest wielki wiersz.
' Człowiek, gdy się boi, oddałby wszystko,
żeby przyśpieszyć czas, ale nie ma
niczego do zaofiarowania, czego
czas nie mógłby zabrać sobie sam.
'
joanna fligiel dnia 31.03.2011 15:10
Bardzo dziękuję Jarku.
Ewa Włodek dnia 31.03.2011 15:20
Ojciec pokazuje aryjskie uszka córek(...)
Jego palce odcisną na skórze głowy łyse ślady

te wersy przypomniały mi jedno ze świadectw w procesie kanonizacyjnym św. Jadwigi Śląskiej, żony Henryka Brodatego, mówiące o dziewicy, która chciała na grobie świetej ofiarować swoją niewinność i zdjęła dziewiczy wianek wraz z włosami... One mówią o sile napięcia i strachu osób w piwnicy...
Wiersz bardzo mi się spodobał, i treśc, i forma. Pozdrawiam i przepraszam za przydługi komentarz, Ewa
joanna fligiel dnia 31.03.2011 16:25
przydługie komentarze to jest to co joanny fligiel lubią najbardziej, Ewo.
Jędrzej Kuzyn dnia 31.03.2011 18:41
Spodobało mi się rozważanie o czasie, jakby zaprzeczenie tego z mojego wiersza.
Pozdrawiam
Lombardo dnia 31.03.2011 19:48
Poniekąd zgadzam się z Panem Pawłem. Nie wiem, czy ten wiersz potrzebował tak mocnego akcentu jak nawiązanie z przedostatniej zwrotki. Wydaje mi się, że przeniesienie środka ciężkości na eksterminację jakoś unieważnia osobisty wydźwięk wiersza. Może po prostu dwa tematy potrzebują dwóch odrębnych utworów, bo początek utworu wywiera duże wrażenie na odbiorcy autonomicznie.
Lombardo dnia 31.03.2011 19:51
Ja kończę po trzeciej zwrotce i zatapiam się w refleksji, mocnej i głębokiej. Pozdrawiam!
nieza dnia 31.03.2011 20:22
No i mam wiersz na który czekałam, taki z mocnym kopem, mądrze napisany.
Strofa którą wskazał Jarek, uniwersalna, może funkcjonować i bez wiersza.
Pozdrawiam :)
kropek dnia 31.03.2011 21:24
tak, na pierwszych trzech staję.
bez uzasadnienia.
pozdrawiam
andreas43 dnia 31.03.2011 21:29
Rezonans nie przemija.
Pięknie, a trzecia zwrotka aż zadziwia.
Uczę się jej na pamięć.

Pozdrawiam.
joanna fligiel dnia 31.03.2011 21:53
Moim zamysłem było opisanie historii Ryfiki. Kobiety, którą spotkałam w ogrodzie mojej babki. Której powojennym problemem było łysienie plackowate. Ale. Może ten wiersz powstał tylko dla trzeciej zwrotki. To się pokrywa z moją życiową filozofią, że wszystko jest po coś. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami po przeczytaniu wiersza.
sykomora dnia 31.03.2011 23:12
Świetny.
ewas dnia 01.04.2011 08:17
bardzo ciekawie nakreślona historia...
wiese dnia 01.04.2011 12:40
są pewne rezerwy, ale bardzo ładnie

hej
joanna fligiel dnia 01.04.2011 13:08
a jakie rezerwy?
wiese dnia 01.04.2011 13:16
:)
poetce objaśniać ? :)

eh
joanna fligiel dnia 01.04.2011 21:21
ja tam pewności do tego, czy jestem poetką,nigdy nie miałam, a teraz to już w ogóle.
Orange_Fizz dnia 01.04.2011 23:36
w całości jest dobrze. a to że pośrodku mamy fragment dający do myślenia to jeszcze lepiej. One przeżyły? Tak?
Duży ukłon dla autorki. Fragment porusza.
joanna fligiel dnia 20.04.2011 13:40
Tak, Orange, przeżyły. Dziękuję za komentarz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66801835 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005