| chodzi bajuszka po świecie w kolorowym bereciebajki dziecku  przynosi jeśli o to  poprosi
 zadzwoniłam więc rano przynieś do nas kochana
 wierszy tysiąc lub więcej złóż w redakcji na piętrze
 damy dzieciom je wszystkim  tym z nad odry i wisły
 tym zza morza i góry bo prosiły już któreś
 
 we wrocławskim zoo
 
 kiedy słoneczko na dworze świeci na dwór wychodzą z mamami dzieci
 idą słonice hipopotamy małpy tygrysy i  dwa pawiany
 dalej paw indor i wielbłąd duży który w niedzielę wpadł do kałuży
 pan kangur truchtem z malcami spieszy biegną za nimi będą się cieszyć
 papuga ara radośnie skacze dzieci prowadzi trochę inaczej
 chodzą fruwają w górę wzlatują kłócą się śmieją i tak wariują
 a tam żyrafa o jaka wielka idzie na spacer w spodniach na szelkach
 małpy muflony niedźwiedzie osły też by na spacer wiosenny poszły
 
 nagle znienacka  chmurka wyjrzała chlusnęła wodą wszystko zalała
 
 ucieka słonik i hipopotam małpy tygrysy wpadły do błota
 pawie pawiany i wielbłąd duży pędzą do domu że aż się kurzy
 nawet pan kangur już się nie śpieszy skacze w kaloszach deszcz go ucieszył
 papugi zwinnie zakołowały prosto do domu szpaka wleciały
 tylko żyrafy deszcz nie przegonił miała kalosz od państwa słoni
 
 tak dzień się skończył we wrocławskim zoo chociaż deszcz padał było wesoło
 a gdy słoneczko znowu zaświeci na spacer wyjdą z mamami dzieci
 
 
 o eko-czarodzieju
 
 pewnego razu w pięknym ogrodzie przeżył lat dwieście eko-czarodziej
 był już zgarbiony i bardzo stary nosił ogromne z chmur okulary
 i wszystkie drzewa liczył w ogrodzie od dawien dawna sprawdzał je co dzień
 aż kiedyś rano pośród zieleni tak się czarodziej bardzo odmienił
 liczył i sprawdzał jak to się stało że mu w ogrodzie drzew brakowało
 gdzie się podziały białe jabłonie przy srebrnych torach pierwszym peronie
 może ktoś czasem zwabił te drzewa bo wiosną wilga pięknie w nich śpiewa
 
 lecz się szczęśliwie wkrótce wydało czemu w ogrodzie drzew brakowało
 
 późnym wieczorem czarodziej stary zapomniał włożyć z chmur okulary
 i włączył światła przy tym peronie gdzie się bawiły w pociąg jabłonie
 gdy do odjazdu sygnał dostały do stacji groszków pędem pognały
 gdzie pani śliwka w nowej koronie podjęła sokiem siostry jabłonie
 przez cały wieczór w tańcu szumiały o czarodzieju opowiadały
 gdy zatęskniły za swym ogrodem wróciły rano świeże i młode
 i gdy stanęły na swym peronie to się czarodziej cieszył ogromnie
 włożył olbrzymie z chmur okulary szybko zapomniał że jest już stary
 i szedł szczęśliwy jak nikt na świecie bo właśnie w drzewach zamieszkał kwiecień
 a w białych kwiatach gdzie kwitną drzewa motyl zatańczy pszczoła zaśpiewa
 tyle akordów zapach wspaniały tych właśnie czarów ogród jest cały
 
 
 z okazji dnia dziecka - małym i dużym -  życzenia wszystkiego najlepszego
 
 
Dodane przez Maryla Stelmach 
dnia 31.05.2011 19:45 ˇ
15 Komentarzy ·
1886 Czytań ·
   |