poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 14.11.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Czy ten portal "umarł"?
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
zmysł
Listopadowo
Władcy przestrzeni
Kompendium czasu
Poranek (zapis snu 3...
Bajka w baśni o poże...
zamykam po tobie wsz...
Para z wieży
Miłość do spamu
"Bob Budowniczy"
Wiersz - tytuł: W białych rękawiczkach
Znów od początku, jak lunatyk
wynoszę rozdarte wnętrza
zbyt dużo zerwanych linii,
by udźwignąć podręczny bagaż,
z naparem ziół i kondolencjami,
jak odbicie w błocie, życiorys.

Miejsce po stracie chowam w szafie
z naftaliną. Nie wiem, gdzie ją postawię,
może koło tej figurki Matki Bolejącej,
osiwiałej przed powrotem.

Spójrz mamo, jak ładnie układam zabawki,
buty i szklane kule w porządku M-kwadrat.
Tu w kąciku ust będzie uśmiech dla much,
dla psychoterapeutki - dno oczu
i soda. Kończę prace wewnętrzne,
budząc się w stanie deweloperskim,
bez białego osadu.

Teraz łykam inne proszki,
w coraz większych ilościach.
Ze spacją w pamięci,
tłumaczę nieobecność zmarłych.
Ich ślepy pies ciągle za mną biega
i pada pod oknem jak cień
co jest wcieleniem kobiety.

A ty patrzysz na mnie córko i dziwisz się,
dlaczego jestem taka pracowita?
Po co przestawiam wiosny na zimy?
Dla dezynfekcji kochana, bo lód ścina
całe plugastwo krwi.

A w mojej głowie, mojej głowie?!
Jest za tłoczno,
brakuje miejsca na otwór,
którym mogłabym wsypać truciznę.

Kto mi odstąpi połowę zatrutego jabłka?
Kilka miejscówek w sanatorium,
z miękką odprawą i gumowymi klamkami?
Tam czeka na mnie prezent,
opakowany w błękitne światło,
trud czuwania ze spadaniem w tle.

Budzę się, to dzieje się naprawdę.
Związana pustymi rękami tworzę:
oto ulica o wielu twarzach i imionach:
wiję się, pełznę, sapię, spieszę się, dopadam,
odgryzam, odpłacam, rosnę, owocuję, gniję.
Tu teraz, wreszcie mogę zasnąć
w łóżku, które przeniosłam, jak sen w śnie

pod szklaną podłogą
szczurzy pęd
Dodane przez trueborn dnia 14.10.2011 19:55 ˇ 2 Komentarzy · 361 Czytań · Drukuj
Komentarze
miedzianin dnia 15.10.2011 18:24
fragmentami bardzo ;)

"Kończe prace wewnętrzne,budząc się w stanie deweloperskim bez białego osadu"- mocne,mistrzowskie ;)Wrócę tu jeszcze nie raz.
trueborn dnia 15.10.2011 21:45
Dziękuję za komentarz, polecam się na przyszłość, zapraszam też na bloga http://tantra.blox.pl/html. Mam jeszcze prośbę, czy wiesz może jak edytuje się tu tekst i usuwa stare? Pozdrawiam serdecznie, kk
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

83265076 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005