"Wszystko nieuchronnie zmierza ku zagładzie"
- powiedział w prasowym wywiadzie
82-letni dramaturg.
Niewątpliwie to racja z perspektywy osobniczej.
Ale - pytanie - czy z gatunkowej także?
Ludzkość posiada jeszcze
znaczący potencjał wzrostu.
Mamy jeszcze tak wiele do zrobienia.
Mamy już mleko bezmleczne bo sojowe
a za pomocą biotechnologii
pracujemy nad mięsem bezmięsnym.
I pewnie są tacy co marzą
o życiu wiecznym na bezmięsnym mięsie
gdy naturalna drapieżność człowieka
realizować się będzie bez mordu
- samym tylko czystym intelektem.
Szlachetna utopia.
Na razie nie sposób sobie tego wyobrazić.
Ale - kto wie? Kto wie?
Mięso bezmięsne.
Życie wieczne.
Mleko bezmleczne.
Szlachetna utopia.
- same oksymorony
Przecież mięso uzyskuje się z uboju,
mleko od samicy ssaka
a wcielone w życie utopie
wymagają budowy nowych więzień.
Życie też nie jest wieczne.
I oto rosną społeczne koszty depresji
bo ludzie pozostający w tym stanie pracują
w najbardziej rozrywkowych branżach.
Depresyjny klown (to jeszcze normalne),
depresyjni aktorzy komediowi, autorzy skeczy,
artyści pop, rock, jazz, muzyki klasycznej i country.
Depresyjne prostytutki
i depresyjne utrzymanki depresyjnych "sponsorów".
A wciąż nas bawi ta codzienna bajęda
o bombach i wojnach i ideologiach, religiach.
Sprzedawana w milionach egzemplarzy.
Odkąd na transfer słów i myśli
nie trzeba lasów rąbać tak wielu
życie stało się pełniejsze swą pustką.
Dodane przez Pachomiusz XV
dnia 25.02.2012 15:48 ˇ
3 Komentarzy ·
506 Czytań ·
|