poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 16.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Wiersz - tytuł: widok
jeśli byłabym liściem - to tylko jesiennym
niepotrzebnym już drzewu gotowym do drogi
wiatr uniósłby mnie w górę w ptasie pióro zmienił
żeby rzucić po chwili wprost pod czyjeś nogi

szeleściłabym cicho mocnym ciepłym butom
o tym jak słońce karmi głodne światła klony
albo zmarzniętym wróblom że do nieba wrócą
na pierwszych płatkach śniegu nim mróz je dogoni

może trafiłabym wprost z niedzielnej przechadzki
w rumianozłoty bukiet - na pohybel śmierci
która czyha za oknem wspina się ukradkiem
po zżółkłej winorośli po niciach pajęczych

i wpuszcza zmierzch do domu - lekko bezboleśnie
rozpadłabym się w dłoniach nie krzycząc że jestem
Dodane przez sykomora dnia 08.10.2012 10:06 ˇ 31 Komentarzy · 949 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ewa Włodek dnia 08.10.2012 11:08
ooo, jakaż skromność peelki, świadomej tymczasowości doczesnego bytu. Liść rozsypujący się w dłoniach, milcząco - cudne wyobrażenie przemijania, pokornego i pełnego godności. Bardzo bliski mi nastrój. Poczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Marek Bałachowski dnia 08.10.2012 11:30
Bardzo tak; w rytmach tylko tak (bez bardzo) ale, być może, nie można mieć wszystkiego...
aleksanderulissestor dnia 08.10.2012 12:49
wrażenie absolutnie wspaniałe
b.pierwsza klasa utwór i w treści i formie
:)
muki dnia 08.10.2012 15:25
widać po nie tylko Twoich wierszach , że jesień nastała ........a wiersz jak wiersz , jesienny ładny ...
Jerzy Beniamin Zimny dnia 08.10.2012 15:28
Dla mnie pani już jest M. Stanclikiem w spódnicy? Poezja niemal jak kryształowa kula, mimo utartych tropów potrafi Pani uciec od banału. Chylę czoła.
JBZ
Bogdan Piątek dnia 08.10.2012 15:46
Po prostu pięknie, jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie.
konto usunięte 54 dnia 08.10.2012 16:10
E tam, zaraz liściem. Niech peelka będzie sobą ;) Po jesieni znów wiosna itd ;) pzdr :)
pawel kowalczyk dnia 08.10.2012 16:25
Zazwyczaj wiersze "sezonowe" sa fatalne i infantylne, powyzszy jest rewelacyjny! Czytalem z przyjemnoscia i zainteresowaniem.
IRGA dnia 08.10.2012 16:48
Kolejny raz pozostaję pod wrażeniem. Serdeczności. Irga
PaULA dnia 08.10.2012 17:05
Jesiennie, ale inaczej, niespotykanie. Lekko frunie się jak listek czytając tekst. Pozdrawiam:)
konto usunięte 61 dnia 08.10.2012 17:12
och!!
treść, przede wszystkim, jest niebanalna. taka cudownie subtelna, zaznaczona delikatnie obecność, nienachalnie, pięknie, skromnie. wielkie brawa!
natomiast rytm i zestroje akcentowe, muszą współgrać z sylabicznością, aby Czytelnik płynął kolejnymi wersami. ale to tylko mały drobiazg, przy pięknej kompozycji.
gratuluję, to jest absolutnie "mój" klimat. czytałam usatysfakcjonowana :)
pozdrawiam serdecznie,
in-h.
Szklanka dnia 08.10.2012 17:31
urokliwie te liście w wersach, a raczej liść :)
zaszeleścił.
pozdrawiam
konto usunięte 35 dnia 08.10.2012 18:24
Cóż, nie będę oryginalna, jeśli powtórzę, że wiersz ładny, jesienny. Poza tym nic odkrywczego.
Pozdrawiam.
sykomora dnia 08.10.2012 21:30
Ewa - serdecznie dziękuję za uważne i czułe czytanie:)

Marek - ano nie można, ja słuchu nie mam:)

Aleksanderulissestor - nie przesadzajmy, serio, a sonet angielski jest bardzo przyjazną formą, dzięki:)

Muki - dziękuję:)

Jerzy Beniamin Zimny - dziękuję bardzo:)

Bogdan -się cieszy wiersz:)
sykomora dnia 08.10.2012 21:34
Maciejowy - liściem, liściem, podmiotka wie lepiej, pozdrowienia:)

Irga - i ja serdecznie, dzięki za obecność:)

Paula - to fajnie, pozdrawiam:)

Amica - dziękuję bardzo, zestroje to moja pięta achillesowa:)

Szklanka - dziękuję:)))

Bernadetka - ano, nic nowego i odkrywczego, zdrówka:)
januszek dnia 08.10.2012 21:56
Wspaniały widok liścia tak od liścia ups od ręki,
będę uważał aby nie podeptać, bo jeszcze z liścia dostanę ...
:)
pozdrawiam
kukor dnia 08.10.2012 22:30
przegadane!!!!


po cięciach:

jeśli byłabym liściem - to tylko jesiennym
niepotrzebnym drzewu gotowym do drogi
wiatr uniósłby w górę w ptasie pióro zmienił
żeby rzucić pod nogi

szeleściłabym mocnym butom
o tym jak słońce karmi głodne klony
albo zmarzniętym wróblom że do nieba wrócą
na pierwszych płatkach śniegu nim mróz dogoni

może trafiłabym wprost z przechadzki
w bukiet - na pohybel śmierci
która czyha za oknem wspina się ukradkiem
po zżółkłej winorośli po pajęczych niciach

i wpuszcza zmierzch do domu - lekko bezboleśnie
rozpadłabym się



tyle po wycięciu gadulstwa.....
nitjer dnia 09.10.2012 08:31
Mnie bardzo odpowiada w wersji autorskiej. Pięknie poprowadzony wiersz. Puenta fantastyczna. W ogóle: co za widok!

Pozdrawiam.
Marek Bałachowski dnia 09.10.2012 08:48
Mocno sprzeciwiałbym sie w bezpośredniej dyskusji kukorowemu widzeniu: on po prostu nie rozumie formy. (tego wiersza).
Dla zaakcentowania przeciwnego bieguna: czuję sie mocno zwiaząany z opinią użytkownika (czki?) o nicku amica.
By nie być gołosłownym powiem, w czym, według mnie, rzecz (oczywiście w skrócie):
Gdy skraca to ucieka z formy sonetu; mniejsza - może, byłoby to do przyjęcia, gdyby powstawał wiersz lepszy lub choćby równie dobry. A zaproponował ułomną wersję: gdyby bowiem czwarty wers dawać krótszy, to rzeczywiście (już nie sonetowo, ale) brzmiałoby "by rzucić pod nogi" a nie "aby rzucić..." Bo po siódmej zgłosce jest średniówka a zakończenie wersu jest na sześć - stąd taka potrzeba. Wtedy też w drugiej zwrotce nie kukorowa wersjaq, kompletnie błędna (wers ma dwanascie zgłosek) a w nowym układzie mógłby mieć ten czwrty, skrócony wers brzmienie "nim mróz je dogoni" czyli, znowu, sześć zgłosek. A w trzeciej zwrotce, po chaotycznej przeróbce kukora uciekł rym, dotąd tak piękny, niedokładny (smierci -- pajęczych). Zatem, jeśli już - to czwarty wers tej trzeciej zwrotki brzmiałby w tak przerobionej wersji w postaci, w układzie słów: "po niciach pajęczych"
Ale - czy w ogóle takie skrócenie jest potrzebne? Gdyby poezja było maksymalne skracanie, to idealnym wierszem na temat tej pory roku byłoby słowo "JESIEŃ" Najkrócej, jak mozna - ale - czy przez to, ze krótko, już tworzymy poezję?
Tyle, na gorąco, uzasadnienia DLACZEGO uwagi kukora są błędne (efekciarskie?)
A czemu amica daje, według mnie, uwagi dobre?
Bo w tym omawianym, bardzo dobrym (treściowo, znaczeniowo, nastrojowo, tropowo etc) wierszu jest niekonsekwentnie stosowany rytm.
W każdym wersie, po średniówce, mamy sześć zgłosek. Ale akcentowanych róznie: "to tylko jesiennym" ma dwa akcenty: to-TYL-ko je_SIEN-nym.
Tak, na dwa akcenty, jest ułożony pierwszy, drugi, dziewiąty i ostatni wers. Czemu pozostałe są akcentowane na trzech zgłoskach (na przykład "WPTA-sie-PIÓ-ro-ZMIE-nił") - jest tu, jeśli nie zagadką, to nieporozumieniem.
(Akcentowane zgłoski, jak łatwo zauważyć, zaznaczam majuskułą).
I ten element, niejasne, niekonsekwentne akcentowanie OBNIŻA, moim zdaniem (a i amiki też) znakmite, fantastyczne wręcz odczucia, jakie budzi omawiany wiersz. Powtórzę jeszcze raz: znakomity treścią i bogactwem środków wyrazu, a niedoskonały formą, niezupełnie zestrojony akcentowo.
pozdrawiam zarówno autorkę, jak i wywołanych amice i kukora - tego ostatniego z prosbą, by wziął pod uwagę, że krytykuję nie jego, lecz wyrażona przezeń (pośpieszną chyba, a na pewno nieprzemyślaną) opinię.
kukor dnia 09.10.2012 09:15
zastanawiałem się, czy ktoś (nie wnikając w celowość moich poprawek, które wskazują na ewidentną watę słowną w tekście) zwróci mi uwagę na to, że "nie zauważam" formy wiersza....
no i nie pomyliłem się, a wydawałoby się, że mój przekaz jest klarowny.....

no to uściślę, żeby tym razem nie było wątpliwości: to co wyciąłem z tekstu w oryginale ma charakter protezy - czyli gdzie nie wystarczyło sylab, trzeba było coś wkleić aby liczba się zgadzała... niestety było to widoczne już przy pierwszym czytaniu, a dorabianie do tego "teorii" uważam za nadużycie, a przynajmniej za nieumyślne(?) działanie na niekorzyść poezji.
sykomora jako autorka wierszy idzie w dobrym kierunku i jest to zauważalne! proszę, nie podkładajcie jej nogi bez względu na motywację - ponoć dobrymi chęciami coś tam jest wybrukowane.....
jacekjozefczyk dnia 09.10.2012 10:01
Widziałem już znacznie gorsze zestroje akcentowe
w wykonaniu niekwestionowanych mistrzów gatunku.
Treść rekompensuje z nawiązką ewentualne
uchybienia.

Pozdrawiam.
Marek Bałachowski dnia 09.10.2012 10:14
kukor nie tylko nie podkladam nogi, a rzetelnie uzasadniam gdzie - według mnie - jest nieco gorzej.
i maja racje ci, co mówią, ze zestroje akcentowe nie są najwazniejsze (bo nie są), i ci, co mówią o"wacie"
Tylko że - aby utrzymać rygory formy pewne elementy powinny zostać w utwór "wbudowane". by były rytmy - to jakieś, w granicach dobrego smaku, również 'wypełnienia" mogą być - a że to osłabia utwór to ma pan rację. tak samo, jak osłabia nieprawidlowy zestrój akcentów.
Inaczej mówiąc (nic co ludzkie, bo człowiekiem jestem) - wszyscy popełniamy błędy i niedoskonałości.
W tym konkretnym wierszu jest ich niewiele. I to są te, o których pan mówi ("wata") i te rytmy.
Tylko że - proszę sobie to dać powiedzieć - wersja autorki jest wspaniała. gdy na wersje zaproponowana przez pana nie użyję przymiotnika - bo idzie mi o porozumienie, a nie denerwowanie rozmówcy.
Jeszcze raz - wiersz, pomimo, ze spętany klasycznym kanonem jest (niemal) bezbłędny. Dla potrzeb owego kanonu dużo mniejszym zlem (a nawet zabiegiem dopuszczalnym0 jest owa "wata" niż arytmia.
Ale, jak to jacekjózefczyk zauważył, nawet u niekwestionowanych ona sie zdarza. Czyli raz jeszcze potwierdza sie to, o czym pisałem - że wspaniale itd, choć z tym rytmem...
Panskie uwagi o zagłaskiwaniu są dobre, tu też ma pan rację. Jeden z komentujacych pod tym wierszem, autorytatywnie stwierdził że wszystko jest w najlepszym wydaniu, kryształowe. Ani o Pańskiej wacie, ani o rytmice....
Stąd - proponuję - zawiesić broń.
kukor dnia 09.10.2012 10:40
Panie Marku: wata w każdej postaci jest błędem i nic na to nie poradzimy. dobrych poetów poznać można min. po tym, że ze zjawiskiem waty w wierszach potrafią sobie poradzić bez uszczerbku dla formy i dla treści.
sykomora jest na najlepszej drodze, jednak usprawiedliwianie ewidentnych potknięć niestety niczemu nie pomoże. nawet Pan zauważył niesławną "watę" w powyższym tekście.
cóż - wiersz trzeba po prostu przerobić, posiedzieć nad nim jeszcze trochę, nieco się pomęczyć.... ale to wszystko wyłącznie dla dobra poezji! i tyle!

jeszcze co do jakiejś "broni" - jeśli jakąś Pan zauważył, to trudno. ja przychodzę na ten portal rozmawiać wyłącznie o poezji.
chyba, że ma Pan na myśli jakąś ładną bronisławę? ale to już inna para kaloszy ;)
Marek Bałachowski dnia 09.10.2012 10:49
Jeśli juz wieszać, to rzeczywiście - lepiej parę kaloszy niż Bronisławę; i tu pan też ma rację.
Marek Bałachowski dnia 09.10.2012 10:51
Zatem zawieśmy te - kalosze.
Roman Rzucidło dnia 09.10.2012 14:18
A ja mam dokładnie taką samą refleksję jakpaweł kowalczyk. To co zazwyczaj jest sztampą i powtórką, Tobie wyszło żywo i przekonująco.Przejaw twojego kunsztu.Pozdrowienia z Nysy
sykomora dnia 09.10.2012 17:07
Marek Bałachowski - już pisałam, słyszę inaczej, może to dlatego, że takie teksty z muzyką powstają i ona rytm własny im narzuca:)

Kukor - oj no, szat nie będę rwała, mam inne, o które może bym się biła;) Twój skrót - fajny jest, ale niektóre bym zachowała, i to nie dla utrzymania sonetu, bo buty mocne - to nie to samo co ciepłe, a i ten krzyk bez krzyku na końcu ważny się wydaje mi:) Tak czy inaczej -dzięki za czytanie i czas poświęcony, bo przeca o to najbardziej chodzi:)))

Nitjer - dzięki:) Mam klon za oknem i z niego wiersz:)

Roman Rzucidło
- no widzisz, tak to jest, niby się postanawia, że się pisać nie będzie jesienią o jesieni, w święta o świętach, a potem przychodzą i z obietnic nici, dzięki:)
bombonierka dnia 09.10.2012 19:42
utożsamiam się...;))))))))
usmiechy posyłam;)))))))))))))))))))))m
woka ketjof dnia 09.10.2012 21:01
wiersz klasycznie piękny
konto usunięte 35 dnia 10.10.2012 19:34
I tu się mylisz, boska sykomoro - tam, gdzie jest nowe i odkrywcze, to piszę, np. nie tak dawno pod jednym z Twoich wierszy. Tylko, że masz taką pewną manię, że nie na wszystkie komentarze albo na komentarze nie wszystkich osób odpowiadasz. Fakt - nie musisz, ale tez racz od czasu do czasu zauważać inne osoby. Wiesz co to jest szacunek dla wpisującego komentarz? Myślę, że wiesz, wszak inteligentna jesteś.
Ale, wybacz, nie będę się rozpływać w zachwytach, jeśli uważam, że nie ma szczególnie nad czym.
Także zdrówka, zwłaszcza jesienią.
sykomora dnia 10.10.2012 20:51
Bombonierka - utożsamienie rzecz cenna, dziękuję bardzo:)

Woka ketjof - klasycznie jesienny:) dzięki

Bernadetka33 - ponownie zdrówka:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67264193 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005