jeszcze słońce zagląda w oczy
i piasek stopy grzeje
lecz wiatr już się rozkręca
w szalonym na wodzie tańcu
więc ona marszczy czoło
palce jej w złości bieleją
bo z jego ramion chce uciec
i gładzić bursztyny różańcom
babiego lata nitki
w wędrówce przysiądą na chwilę
żółknący liść w koronki ubiorą
czar rzucą na muchę śpiącą
wtulone w ptasie skrzydła
do lotu nagle się zerwą
lecz nie pofruną daleko
gdzieś nad polami zabłądzą
drzewa co już od wiosny
stroiły się w kolczyki
flirtują jeszcze ze słońcem
zrzuciwszy swe suknie białe
wykołysane wiatrem
usną wkrótce spokojnie
a ja zatrzymam ten czas
i ich czerwone korale
Dodane przez INTUNA
dnia 27.08.2013 19:19 ˇ
9 Komentarzy ·
781 Czytań ·
|