poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: znamiona
powiesiła się - wołasz
zostajemy same - moich dwadzieścia lat musi wystarczyć
za całą mądrość świata pod drzwiami

trzymam cię na kolanach głaszczemy twój brzuch
przyjmuję pierwszą śmierć wiem dokładnie
co robić podobno odziedziczyłam ręce po prababce
sprowadzała ludzi po cichu i szykowała w dalszą drogę


miesiąc temu krzyczałaś że urodzisz zdrowe dziecko
na przekór starej wariatce słuchającej głosów
teraz kwilisz a ja wyśpiewuję kołysankę w niezrozumiałym
języku która koi ale nie tłumaczy z winy
rosnącej szybciej od dziewczynki pod sercem

będziesz szukała znamion
na zaróżowionym ciele
w oczach
później - między słowami



***

umarła - wołam
zostajemy same - moich czterdzieści lat musi wystarczyć
za całą mądrość która zniknęła bez zmrużenia oczu

trzymam matkę w ramionach głaszczę ją po włosach
przyjmuję śmierć kolejny raz a nie wiem
co zrobię z rękami kiedy zapukają do drzwi
zniecierpliwieni przewoźnicy

miesiąc temu płakałam z tęsknoty za dziećmi
za mężczyznami których oddałam starej kobiecie
żeby nie budziła się w nocy sama - teraz wyśpiewuję
kołysankę w niezrozumiałym języku żeby ukoić
strach dziewczynki - muszę ją zostawić
Dodane przez sykomora dnia 09.12.2013 07:58 ˇ 18 Komentarzy · 810 Czytań · Drukuj
Komentarze
abi dnia 09.12.2013 08:37
zatrzymał i zainteresował,
pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 09.12.2013 08:52
znamiona - to coś, co mamy na zawsze. Na zawsze jest też z nami przychodzenie i odchodzenie, zawsze kogoś przyjmujemy i kogoś oddajemy "starej kobiecie", "kosiarzowi" czy innym, którzy wyciągną po nich ręce. Dopóki te ręce nie wyciągną się po nas - wtedy zostawiamy innych...Bardzo w moim guście ten wiersz. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
IRGA dnia 09.12.2013 09:28
Przejmujące. Dotknęło mnie. Do żywego... Serdeczności. Irga
valeria dnia 09.12.2013 09:31
bardzo ładny wiersz.
mgnienie dnia 09.12.2013 09:56
Bardzo przejmujący...zatrzymał i wzruszył. Nasuwają sie podobne refleksje jak u Ewy. Pozdrawiam:)
Black Baron dnia 09.12.2013 12:19
Człowiek jest jednym wielkim znamieniem ,nawet bąblem po oparzeniu dla ziemi;)
Ogólnikowo smaczne ciastko ;)
Marek Bałachowski dnia 09.12.2013 12:27
Przeczytałem raz i - zaWróciłem, powoli, starannie, jak niegdyś zawracano w żniwa drabiniastym wozem, (poszerzanym i przedłużanym przecież), ostrożnie na tyle, by nie zahaczyć o wrota, o te słupki wyznaczające ale i ograniczjące przejazd, a szybko przecież, bo pogoda.
A przecie w tym wierszu znalazłem i te odczucie: coś mnie prowadzi w kierunku, który ktoś (nie ja!) uznał za pożadany dla mnie. I - jak wtedy, gdy ja, chłopak z miasta, tym zprzęgiem ruszyłem "na przełaj", przez czekające deszczu, jałowe pastwisko, dzieki czemu udało sie przed nocną rosą i porannym deszczem, "na sucho" zwieźć wszystko , tak i tu prejrzałem te zwodnicze tropy, które maja mnie prowadzić we współodpowiedzialność lub (chcociażby) w żal.
A ja się nie dam. (Bo: "gdy szli my do ataku - wiał przed nami, kurna, wróg. Teraz mam cztery medale - ale, kurna, nie mam nóg"). Mamo, o, Mamo!
Tym niemniej - wiersz napisany jest BARDZO DOBRZE.
Roman Rzucidło dnia 09.12.2013 12:53
Powiedziałbym, że to misterium w dwóch odsłonach, misterium życia i śmierci,starcie się ze wszystkim co nieuniknione, fatalność losu. Znakomicie napisane i znakomicie się czyta.Pozdrawiam z biblioteki w Nysie
silva dnia 09.12.2013 14:53
Bardzo poruszający tekst, budzi szczere emocje. Pozdrawiam.
Margita dnia 09.12.2013 17:34
Okrutnie prawdziwe, opowiedziane delikatnie, a i tak (a raczej właśnie dlatego) wywołuje niesamowite wrażenie. A może także przez to, że tak bardzo osobiste - więc tym bardziej dotyka naszych dobrze ukrytych i z premedytacją zapominanych doświadczeń i przeczuć.
Pozdrawiam serdecznie
Margita
Megan dnia 09.12.2013 18:34
Piękny i przejmujący wiersz.
eljen dnia 09.12.2013 18:53
sykomoro,

nic ująć. na wskroś.
Vidal dnia 09.12.2013 19:57
Pierwsza część jest wspaniała. Druga odrobinkę słabsza ale tylko odrobinkę:) Pięknie. Od dawna tak nie zatopiłam się w słowach i obrazie. Przejmujący, świetnie napisany. Dla mnie poetycka uczta, aczkolwiek przejmująca tematycznie. Wiersz przemówił, dotarł, zatrzymał się i przeczytam go jeszcze kilka razy. Dziękuję. Serdeczności.
PaULA dnia 09.12.2013 23:19
Odbieram jako krótkie opowiadanie, a nie wiersz, chociaż w niczym mi to nie przeszkadza, bo przeczytałam z zainteresowaniem. Pozdrawiam:)
sykomora dnia 10.12.2013 15:03
Abi - dziękuję bardzo:)
Ewa - dzięki za refleksję:)
IRGA - dziękuję serdecznie:)
Valeria- dziękuję bardzo:)
Mgnienie - dzięki za ślad:)
Black Baron-dzięki:)
Marek Bałachowski - nic nie rozumiem, ale to pewnie niewiele znaczy, pozdrowionka;)
Roman- cidzę się, że misterium zobaczyłeś, serdecznie:)
Sila - bardzo dziękuję:)
Margita - no tak krążę ostatnio wokół prawdziwego, dzięki:)
Eljen - nw skroś:) Dzięki serdeczne:)
Vidal - cieszy się wiersz:)
PAULA - no nie ma rymów, opowiadanie:) Pozdrówka
no_name dnia 10.12.2013 22:02
FANTASTYCZNY
nightkeeper dnia 12.12.2013 23:12
piękny wiersz, na wskroś - tak.
zwiastunka dnia 14.12.2013 11:11
Zatrzymał, a potem puścił - pewnie ta przerwa między jednym, a drugim wierszem. Dwa wiersz w dwóch odsłonach, a przecież można było w jednym wierszu wszystko. Jeden przekaz, jeden wiersz i jedna odsłona ... Byłoby ciekawe. To takie opowiadanko bezrymowe. Ni to wiersz, ni opowiadanie, ani też scenariusz...
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67104744 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005