Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi...
i popłynęła melodia w tę noc cichą,
ponad strop drewniany, ponad dach słomiany
hen... z dobrymi myślami, malutkimi życzeniami
tata okulary zakłada, kolędowaniu przewodzi

kartki w książeczce do nabożeństwa przekłada,
tylko pierwsze zwrotki, te znane z pamięci
Bracia patrzcie jeno, jak niebo goreje!-to chłopcy
Znać, że coś dziwnego w Betlejem się dzieje-to dziewczynki
teraz razem, gromko - spieszmy, spieszmy do stajenki

mama krzątaniną już trochę zmęczona, z boku przysiada
spracowane ręce na kolana składa i nutek dzieci
z uśmiechem słucha..aż milkną wszyscy, bo nikt
tak nie śpiewa- jej piękny sopran jak ptak w górę leci
gloria, gloria,gloria in excelsis Deo

choinka pachnie żywicą , wosk z wolna na świeczkach taje
chciałbyś zatrzymać tę chwilę...jeszcze niech trwa
a kolęda za kolędą płynie i w naszych sercach zostaje
Mędrcy świata, monarchowie, gdzie spiesznie dążycie?
to nie dzisiaj, to na Trzech Króli....powtarza się jak mantra.