| 
|  | Nawigacja |  |  
|  | Wątki na Forum |  |  
|  | Ostatnio dodane Wiersze |  |  | 
|  | Wiersz - tytuł: Rodzeństwo |  |  
|  | Komentarze |  |  
|  | 
| dnia 19.05.2014 18:14 co między nimi zaszło, że już się nawet za siebie nie oglądają? Ludzie, którzy powinni być sobie tak bliscy?...Krótko, w dwu odsłonach, pokazałaś jakiś dramat. Intrygująco...Pozdrawiam ciepło, Ewa
 |  
| dnia 19.05.2014 23:34 "Z rozsupłanych tobołków
 Uleciał zapach sękatego stołu"
 
 Coś było, coś się dramatycznie skończyło. Dobrze napisane, ale przeczytałam tylko z jednym "jak"w pierwszej. I wydaje mi się, że brzmi mocniej nie rozmyte przez cztery "jak" po kolei. :) Pozdrawiam.
 |  
| dnia 20.05.2014 09:37 Ewa W. - dziękuję za chwilkę zadumy nad moim prostym pisaniem...ano czasem jest się blisko i daleko zarazem, serdecznie pozdrawiam:)
 Ewa - Twoja sugestia bardzo cenna- już widzę, że można uprościć.
 Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie:)
 |  
| dnia 20.05.2014 10:18 Ładny wiersz, który jeszcze zyskał na urodzie po przyjęciu przez Ciebie korekty zaproponowanej przez Ewę.
 
 Pozdrawiam.
 |  
| dnia 20.05.2014 13:12 Przypomniało mi się inne rodzeństwo, z opowiadania "Zajęty dom" Cortazara. Coś chyba jest w tym skojarzeniu...
 |  
| dnia 20.05.2014 14:55 Rodzeństwo. Sytuacje, w których się rozstają jak równiż przyczyny mogą być różne ale tu liczy się fakt, że już nie są ze sobą a napewno tego pragną. J tak przeczytałem. Wiersz mi się podoba a o artyźmie nie będę pisał bo znów ktoś mnie zjedzie. Pozdrawiam gorąco.
 |  
| dnia 20.05.2014 15:58 Czyta się. I przemawia w tych chwilach. A nawet - po.
 |  
| dnia 21.05.2014 00:15 Tak, wiersz do zadumy...
 Bywa tak, bywa... niestety!
 Pozdrawiam. Barbara.
 |  
| dnia 21.05.2014 10:36 nitjer-  potrzebne jest spojrzenie innych a publikowane teksty często poprawiam, w moim przypadku to ciągle warsztatowe wprawki-chętnie korzystam z rzeczowej krytyki.
 Dziekuję za życzliwy komentarz:)
 Roman Rzucidło - jest, jest,coś się wkrada w przestrzeń do tej pory szczerą...i ten niepokój, dzięki za podzielnie się swoim skojarzeniem:)
 etszked - zawsze trzeba szukać dróg porozumienia..., ujmuje mnie Twoja szczerość i naturalność:)
 Marek Błachowski - miło, że się czyta i przemawia:)
 Barbara Śnieżek- bawa ale jak żal, że tak bywa...dzięki za odwiedziny:)
 Wszystkich serdecznie pozdrawiam:)
 |  
| dnia 21.05.2014 11:01 " zapach sękatego stołu" czytam jako zapach dzieciństwa, czyli czasu, kiedy jeszcze się kochali i rozumieli. Potem to odeszło tak jak oni - każde w swoja stronę. Bardzo minimalistycznie i pięknie poruszony bolesny temat.
 |  
| dnia 21.05.2014 13:35 Megan bardzo trafnie czytasz, miło, że zajrzałaś:), Serdecznie pozdrawiam, Wiesia
 |  |  |  
|  |  |  |  
|  | Dodaj komentarz |  |  
|  | Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. |  |  
|  |  |  |  | 
|  | Pajacyk |  |  
|  | Logowanie |  |  
|  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 |  |  
|  |  |  |  
|  | Aktualności |  |  
|  | Użytkownicy |  |  
|  |  Gości Online: 23 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi |  |  
|  |  |  |  |