poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Wiara
Wiara.

Czym jest wiara? Wiarę rodzi duchowe doświadczenie,
gdy brak go, jest w głębi serca moralności przypomnienie,

ono prowadzi do bogobojności
i nieznanego poznawalności,

później w sukurs doświadczenie przychodzi,
a z tego, głęboka wiara w Boga się rodzi,

jednak gdy brak jest tych duchowych cech,
życiem rządzi ślepa wiara, fanatyzm i pech,

jeśli mówisz; nie wierzę bo nie widzę,
jesteś wśród głupców, pierwszej lidze,

twój sceptycyzm to slogan wytarty,
bo w lenistwie jesteś dureń uparty,

by nieznane poznać w zrobieniu kroku,
nie zadajesz sobie trudu, by wyjść z mroku,

łatwiej ci wypowiadać nie umotywowane nie wierzę,
niż umysł pokonując z inteligencją zawiązać przymierze,

więc gdy ze ślepą wiarą zapewniasz, iż masz wiarę,
dlaczego wciąż złych uczynków wychylasz czarę?

Niezaprzeczalnie ignorantem jesteś nr 1 z drugiej ligi,
dyletancie, do umysłu twego nie dobrnie nawet na migi,

w zrealizowaniu wiary tkwi przeogromna praca,
którą wiedza transcendentalna sukcesem ubogaca,

w parze z poznaniem prawdy idzie wyrzeczenie,
dzięki czemu od Boga otrzymuje się doświadczenie.

We wszystko wierzyć można pospołu,
w złe duchy, diabły i świętego wołu,

ale ja tutaj nie piszę o pierdołach,
lecz mówię o jogi umysłu szkołach,

w prawdzie realizacji siebie i Stwórcy poznaniu
w wiedzy o Nim i Jego konieczności pokochaniu,

tylko jedna jest religii definicja niezaprzeczalna
Jemu podporządkowana służba transcendentalna,

jest to dla błądzących, świętych mędrców wezwanie
jak też Objawionych Pism wiekopomne przesłanie.

Każdy ma ponoć odrobinę swej woli własnej,
niestety - umysłem przymuszanej i niejasnej

wciąż ciała ulegając pragnieniom w swej woli,
cierpiąc ku Bogu się zwraca, bo go coś boli,

nikt nie jest Miłosiernego Boga niewolnikiem,
ulegając umysłowi, jego jesteśmy lennikiem,

on nas ciągle włóczy po bezdrożach wcielania wiecznego,
traktuje dusze w tym świecie, niczym intruza bezdomnego,

Bóg czeka wszystkich do Siebie powrotu i nikogo nie karze,
nie chcemy Jemu służyć, dostaliśmy od Niego ciała w darze,

by zrozumieć w czym tkwi naszego problemu przyczyna,
inteligencja i umysł po to są, by jasna stała się nowina,

jak nóż może służyć do krojenia strawy i zgładzenia istnienia,
tak w służbie umysłowi, przyczyniasz się do duszy pogrążenia,

więc zaprzestańcie wreszcie swemu umysłowi ulegać,
niech teraz on pomoże wam o łaski u Boga zabiegać,

byście wreszcie mogli zakończyć etap wiecznego koła podróży
nakreślanego narodzinami i śmiercią, temu kto Jemu nie służy.

Cóż z tego, że wiedzę przekazywaną, napiętnujecie głupotą,
obdarzając ją swym sceptycyzmem, sam staniesz się idiotą,

ona nie zmieni się, bez względu na to, czy w nią uwierzysz
prawda będzie prawdą, bo to tylko ty w ignorancji bieżysz.

Dodane przez jacek dyć dnia 14.06.2014 00:30 ˇ 21 Komentarzy · 813 Czytań · Drukuj
Komentarze
on-the-hill dnia 14.06.2014 01:00
długie i opowiada o czymś,
językiem 'kościelnym' pisane
jak na kazaniu:) ciężka do przemyślenia sprawa,
ale nie wiem czy mi się chce, pozdro
Jan Majowski dnia 14.06.2014 05:24
Zabrakło w tym wierszu (serca myśli wiary) Wiara bez folkloru i tradycji jest 0

Buddysta,ateista, który bez jego zgody został ochrzczony jest nadal wierzącym bo w nim lśni świątynią Ducha Świętego.
I tu oddycha siła wiary jest w Polsce 99,5 katolików.
jacek dyć dnia 14.06.2014 06:29
Do duszy.

Duszo skryłaś się w ciało i myślisz, że jesteś człowiekiem,
a ja i tak ciebie wiedzą za fałszywe ego z niego wywlekę,

nie chowaj się więc już, bo i tak ciebie widzę,
a twą kryjówkę dotkliwą satyrą wyszydzę,

abyś kim jesteś wreszcie sobie raczyć przypomniała,
i nad swoim więzieniem rozczulać się przestała,

by to cielesne opakowanie zaczęło nareszcie cię uwierać,
i brak duchowej wolności i Boga zaczął ci doskwierać.
jacek dyć dnia 14.06.2014 06:40
Dusza jest osobą, a ciało jej pojazdem, więzieniem, opakowaniem i gdy nawet postępujemy w jakieś tzw. religii, ona nie będzie ani chrześcijańską, buddyjską, żydowską, ruską, polską, niemiecką itd. itp.
jacek dyć dnia 14.06.2014 06:59
Gdy dusza uwolniona jest od oków ciała, przede wszyskim od astralnego, wtedy nie odczuwa żadnej więzi z kimkolwiek i czym kolwiek i wie że uwikłanie przez umysł w religijność, powiązania rodzinne społeczne, rodzinne to wielka lipa, które to zależności i asocjacje ją więziły
Jan Majowski dnia 14.06.2014 07:28
Czy dusza dobrego łotra, poszła do nieba "za parą godzin " jak mówił Jezus albo po trzech dniach Jezusa? czy dusza jest raz smutna, drugi raz wesoła, może to gra umysłu?Mamy siedem "ciał" które jest najbliżej "duszy"?
Te Boskie czy samsary, nirwany?

Gdy pisałeś ten wierszyk, czy twoja dusza była za dowolna? Jak tak to jak dawała ci znać? Czy dusza górnika, jest lepsza jak dusza biskupa pedała?
jacek dyć dnia 14.06.2014 07:47
Za uczynki popełniane przez ciało, którym steruje umysł, dusza zmuszona jest naradzać sie w odpowiednim ciele i miejscu by przy pomocy nażądów zmysłu odebrać kategorii zapłatę. Ja jestem zrealizowaną duchowo osobą w tym ciele, więc nie muszę sobie samemu dawać znać. Wiedząc, że nie jestem opakowaniem, ale w opakowaniu egzystuję zgodnie ze swą duchową tożsamością. Ciało bywa smutne, wesołe zdrowe, chore itd., ale ty chociaż nie masz o tym wiedzy w samorealizacji duchowej, jako dusza nie masz z tym etykietkami ciała nic wspólnego. Możesz być złoczyńcą, ale zmiana sposobu myślenia w chwili śmierci ciała, spowoduje twoją wędrówkę tam gdzie zaprowadzi cię umysł będący składową astralnego ciała

Widziałem od drugiej strony.

Podczas snu, jak złodziej z ciała się wymknąłem,
charczenie do mnie dobiegało i krzyk przeraźliwy,
tam podążając na koszmarne istoty się natknąłem,
a na śmiertelnych marach leżał człek ledwie żywy,

nad nim pochylali się pana śmierci słudzy transcendentalni,
ich widok niesamowity wzbudził i we mnie strachu odczucie,
będąc poza ciałem mogłem ich ujrzeć, a tak byli niewidzialni,
pod eskortą sług Jamaradży odbywa się grzeszników wyzucie,

oni to powrozami z ciała wyciągali duszę piekieł wysłannicy,
a ten widząc przybyszy, darł się w niebogłosy z przerażenia,
rodzina umierającego wraz z księdzem używała kropielnicy,
kropienie im nie wadziło, czynili swoje, co mieli do zrobienia,

wyciągnąwszy duszę, jej ciało subtelne zabezpieczyli,
z niewyobrażalną szybkością pędzili na planety piekła,
ona się potykała, oni jej razów batoga nie szczędzili,
a wokół horda zwierząt dzikich zajadła i wściekła,

zapamiętale rozszarpywała zesłańca subtelne ciało,
poprzez umysł dusza niewyobrażalne męki cierpiała,
gdy ciała już nie było, to na nowo się regenerowało,
i że na pewno w przyszłości się poprawi, obiecywała,

lecz nadal utożsamiała się ze swoją cielesną powłoką,
myśląc, jak wiele stracił po odejściu z ciała ludzkiego,
w kolejnych wcieleniach zawsze będzie wieczną istotą,
i cierpieć będzie nie powracając do świata duchowego,

a teraz, za czyny swe po odbyciu na planetach piekieł kary,
na planetę ziemia powracając w ciało zwierzęcia się wcieli,
relacjonuję to, co sam ujrzałem, choć brzmi to nie do wiary,
by uratować się od tego, nie grzesz od niedzieli do niedzieli.

Po upływie pewnego czasu udałem się na ciał wysypisko,
pośród grobów odnalazłem ekskluzywną płytę nagrobną,
na niej wydłubano napis chyba jedynie na pośmiewisko,
gdyż zmarły był wielkim hulaką i nie był osobą nadobną,

i widziałem gdzie po opuszczeniu ciała dusza ta się udała,
zaś na nagrobku napisali, iż powiększył on aniołów grono,
na planety nieba materialnego nie mogłaby wejść zakała,
do nieba idzie się wyłącznie w nagrodę, pro publiko bono.
Jan Majowski dnia 14.06.2014 10:09
A jo@ Jacek teros ida kosic trowa, za dwie godziny przyjedzie becka po moje gówna , byda musioł Szambo pon mału łotwiyrac zeby moja dusza do niyego niy wleciała ,czimej ściuki za górniczege emeryta i jego gówna . pyrsk.
jacek dyć dnia 14.06.2014 10:52
Hanek nie masz duszy, lecz jesteś duszą, która omamiona umysłem myśli, że jest ciałem i to się nazywa fałszywym ego - utożsamianiem sie z ciałem. Twoje ciało sie usrało, a dusza żere śmieci materialnych.

W imię Boga.

Muzułmanie nazywają Go imieniem Allach Akbar,
iż Miłosierny Wielki jest, mieć trzeba od Niego dar,

przy wielkości Jego chrześcijanie Go nie nazywają,
i Syna Jego, Jezusa Chrystusa za Boga uznają,

czy mógł Jedyny Nieśmiertelny wysłać innego boga,
gdy tego drugiego w obliczu śmierci ogarnęła trwoga,

i z krzyża wołał; Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
gdyby bogiem był, do owego poniżania i zbrodni by nie dopuścił,

z braku wiedzy i religijnego fanatyzmu mówią; twój Bóg, mój Bóg,
w ignorancji swej wciąż zaciągają grzechu nie do spłacenia dług,

a ich winy, są tymi co ich od Boga odłączyły,
a grzechy im, Jego duchowe oblicze zasłoniły.

Hindusi Jego świętych imion bez liku uznają,
i cały panteon półbogów za godny czci uważają,

zaś waisznawowie wiedzą, iż Kryszna jedyną Osobą Boga jest,
i w tolerancji swej inne religie akceptują, to jest duchowy gest.
jacek dyć dnia 14.06.2014 11:47
on-the-hill
Nic nie jest proste, umysł robi z nami co chce, jeżeli chcemy do czegoś dojść musimy przymusić do tego drania, by on nam służył, a nie odwrotnie. Matka ma pięcioro małych dzieci, wychodzi z nimi na spacer, ta czeredka w tej samej chwili ma przeróżne zachcianki i tak jedno chce na lody, drugie do kina, trzecie do lasu, czwarte na pączki, a piąte do kościoła. Tak jest z naszymi narządami umysłu; oczy chcą oglądać, uszy czegoś słuchać, język smakować, nos podążać za zapachami, a członki ciała garnąć do siebie, gdy inne mają seksualne pragnienia - to dziecko piąte - dotykanie. Więc twoje dzieci, nad którymi musisz zapanować to powonienie, słuchanie, smakowanie, patrzenie i najgorsze z nic, to dotykanie i wszystkie służą sobie nawzajem dla przyjemności ciała, a sprawy duchowe są najbardziej upierdliwe dla ciała. Dopiero w starości, lęk przed śmiercią i to lęk, przymusza do bogobojności, ale wtedy jest już trochę nie w porę ugłaskać pragnienia umysłu, więc staczamy się jedynie bezwolnie i bezwiednie, a do czego, tego nie wiecie, co nie znaczy, że każdy jak wy nie wie, co spotka go po opuszczeniu ciała. I właśnie tu należy się zastanowić kto opuszcza ciało, a co zostaje zakopane do grobowej piwniczki. Życzę inteligentnych rozważań.
Jan Majowski dnia 14.06.2014 12:52
Nie ma leku przed śmiercią, lecz przed starością, bólu, czy kalectwa,Jeszcze becka nie przyjechała po gówna, dusza się raduje jak pieron.

czy ty Jacek nie oddychasz Światłością jak Jehowy? bardzo ładnie ze taki temat się pojawił, katole go olywajom bo musieli by nad sobą PRACOWAĆ
Kazimiera Szczykutowicz dnia 14.06.2014 15:32
Długie i nudne, a wiara to piękna rzecz i interesująca. Nie będziesz brał Imienia Pana Boga swego na daremno, a tu tyle słów na daremno.
Przytoczę urywek mojego poematu:
nienasyceni niedoskonali
żebrzemy
zbyt mali by udźwignąć
i inny urywek:
szarość
może być użyteczna
kora mózgowa
i inny:
nie trać głowy czasem przydaje się
mądrości wypada ząb czasu
nadgryza
Pozdrawiam.
jacek dyć dnia 14.06.2014 17:22
Świadkowie Jehowy na pewno tu nie zaglądają, a widziałeś którego z nich, co by wierzył, że w ciele jest dusza. Katolicy nie są lepsi, według nich w żadnym stworzeniu oprócz ludzkiego nie ma duszy, jak kiedyś mnie zapewnił ksiądz, to w murzynie może jakaś jest. Nie ma duszy zwierzęcej ludzkiej, jest we wszystkim takiej samej kategorii dusza, która za czyny ciała otrzymuje w odpowiedniej kategorii ciała narodziny.
Kazimiero nudne i długie, wiedza o duchowości i świecie duchowym (nie niebo w świecie materialnym) jest tak obszerna, że z pewnością zaczynając ją u schyłku, a nawet na półmetku egzystencji nie zdołasz jej zgłębić, no i dla impersonalisty, neofity, czy karmiego będzie niezwykle zawiłym i takoż nudnym tematem. Nie mówiąc już o łasce mistrza duchowego, bez której możesz sobie czytać, czytać i nic nie zrozumieć, a w końcu odłożyć na bok, bo będziesz miała dosyć tej nudnej lektury. Twój poemat tyczy się życia materialnego, a ja zgłębiam życie duchowe.
Ja także pozdrawiam i czytać długich i nudnych filozoficznych wywodów się nie obawiam

Czym się różnimy?

Niezbyt dokładnie, ale wiesz, że ciałem jesteś - z pewnością,
rajcowany pragnieniami, zachowujesz się jak w kurniku lis,
a dążenie do szczytu zadowolenia ciała, twą jest powinnością,
i wciąż na nowo naradzasz się w ciałach, bo umysł woła bis,

bez wyrzeczeń i w miarę wygodnie pragniesz sobie żyć,
gdy tyjesz, w wyrzeczeniu honorujesz odchudzające diety,
kolidują z pragnieniami one i nie w smak ci są, co tu kryć,
nie rozprawy filozofa, lecz dyrdymały uwielbiasz poety,

ten pierwszy radzi tobie wstrzemięźliwość zachować,
drugi dla umysłu twego rozbudza świat fantasmagorii
wiedza filozoficzna może wcielanie duszy zahamować,
bez niej kolejny replay cię czeka i nie odniesiesz glorii,

ale co ja ci tu prawię, wszak myślisz, że jesteś swym ciałem,
jakie znów wyrzeczenia, gdy na głowie masz spraw tak wiele,
i to jest różnica między nami, bo ja tej lekcji nie przespałem,
doświadczeniem zrealizowałem, iż nie ciałem, a jestem w ciele,

wiem także, iż domem mym jest odległy duchowy świat,
on bez chorób i śmierci jest, pełen szczęścia i wieczności,
gdy ten materialny, na każdym kroku pełen jest wad,
by powrócić Tam, z determinacją pełnię swe powinności.
Jan Majowski dnia 14.06.2014 21:41
@Ej jacek to zas jo tyn grafoman górniczy, pieronie chłopie cało niydziela zes mi zepsuł, szukom i szukom tyj pieronski dusz i niy poradza jom na macac. A teroz jada powaznie.

MAMY OSIEM ŚWIADOMOŚCI

-świadomość podstawowa (czyli aleja widźniana) jest przenośnikiem nagromadzenia karmy.
-Umysł bezpośredni i umysł zakłócony , Umysł zakłócony (to klesia splamienie skaza)
-Z tych dwóch rodzajów świadomości rozwija się trzeci stopień świadomości zmysłowe.
-mamy SZEŚĆ świadomości zmysłowych.
-świadomość wzrokowa,słuchowa,węchowa,dotykowa,smakowa,
-są różne metody oczyszczania umysłu,by się z "Bogiem" lub Brahma jak tego dokonał? Gotama Siakjamuni czyli czwarty Budda.
A na zakończenie mam dwa pytania Nad jakiem grobem płakał Jezus? Kim byłeś przed urodzeniem?

Jak będzie w Lublinie zaprasza CIE SERDECZNIE DO MOJEGO DOMU.
Jan Majowski dnia 14.06.2014 22:21
Ej @jacek dyć, Byłem na twojej stronie Czytałem Niewdzięczność wobec murzyna,który zrobił swoje,
Nie mogłem tam zostawić śladu za wiele zadasz by odpowiedzieć.
Teraz rozumie twoje wiersze widzą w nich "DEPRESJA CZŁOWIEKA"
on-the-hill dnia 15.06.2014 01:49
prawda pozostanie jak najbardziej, ale ona (jak się okazuje)
nie wiele może, nie wiele zmienia i nie wiadomo od czego to zależy, pa
jacek dyć dnia 15.06.2014 18:12
Jan, nie jestem zainteresowany nad płaczem Jezusa nad czyimś grobem. Co do poprzedniego wcielenia, to jest to tak nieistotne, że szkoda zaprzątać sobie tym głowę, bo z pewnością nie zbliży ciebie duchowej istoty do Domu. Za tobą jak i za mną było już miliardy ucieleśnień i jeśli nie zaangażujemy się w proces oczyszczający świadomość, to znaczy zneutralizowanie astralnego subtelnego ciała, to z pewnością ono zafunduje nam ponowne narodziny, dlatego należy pokonać umysł, który jest naszym największym wrogiem, bo to on jest sprawcą naszego wcielania. Jeżeli podporządkujemy sobie umysł, on stanie się największym naszym przyjacielem. Do oczyszczania jaźni służą mantry duchowe, które składają się z imion Boskich, (bo imię Boskie jest ostrzejszy niż miecz obosieczny), ale warunkiem jest przyjęcie duchowego nauczyciela (bona fide r11; godnego wiary mistrza duchowego) podporządkowanie się jego instrukcjom i zaangażowanie się w proces sadana bhakti-miłosnej służby oddania dla najwyższej osoby Boga. Co do tego artykułu który czytałeś i wywnioskowałeś, że jestem zdesperowany, to jesteś w błędzie, mam zarąbiste poczucie humoru i zawsze jestem pogodny, ale nie wtedy, gdy mi ktoś wlezie na mały palec. Kliknij w wyszukiwarce jacek_dyć , tam będziesz miał portale na których publikuję. W związku z twoim gównem w szambie wklejam wierszyk odpowiedni by zadbać o swoje subtelne szambko.

Szambo materialnego życia.

Świat materialny spowija ignorancji chłód,
i roztacza się w nim ateizmu przenikliwy smród,

każdy z lubością wdycha pragnień materialnych owoców opary,
gdy ktoś umyślny powiada, wracaj do Domu, on nie ma w to wiary,

pomimo tego, iż sam nieraz głośno twierdzi,
że świat ten rozkłada się i obrzydliwie śmierdzi,

trąci on niczym pryzma rozkładającego się gnoju,
i nic w nim nie osiągniesz, bez toczenia boju,

jest on niczym cuchnące, pełne gówien szambo,
a ty siedzisz w nim jak elementarzowy Bambo,

tutaj, niemal każdemu głód dotkliwie doskwiera,
ale to na tobie, prób ucieczki z niego nie wywiera,

lecz pośród tej dziczy zamożni siedzą niby w puchu,
do tych dopiero nie dotrze, oni pozbawieni są słuchu,

oni na swych wyspach, w rezydencji obwarowanych oazach,
niczym w szambie pływając, toną w popełnianych obrazach,

gdy czynisz próby uświadomienia ich, oni nie posłuchają,
bo swym majątkiem zaślepieni, mamonę nad Boga przedkładają,

ja nie zapowiadam jak inni Mesjasza przyjście,
gdy inni się nurzają, ja już znalazłem wyjście,

ale nie zważając, iż się w tym gównie upaprzę ponownie,
każdego z tego szamba wyrwać chcę, w przenośni i dosłownie,

lecz każdy utonięciem zagrożony, siedzi w nim po uszy,
zatyka je na przypływ wiedzy i jak dureń zęby swe suszy,

nie przeszkadza im to iż ciągle żyją w odorze,
pewnie przywykają do tego, by stać w oborze,

na próby pomocy wszyscy mówią pospołu; sam z zimna się kulisz,
nie może być inaczej, przecież modlitwami do swego Boga się tulisz.

W chwili zagrożenia rozsądny rezydent, swój domek ochrania,
lecz każdy smrodem materializmu odurzony, za mirażami gania,

i nie zważają wielce na to, iż jest to życia, materialne piekiełko,
mówią; w gównie siedzimy, śmierdzi to śmierdzi, ale za to ciepełko.
jacek dyć dnia 15.06.2014 18:18
Jak już spostrzegłeś, co tydzień zamieszczam wiersz według jakiegoś ustalonego prawidła, jeszcze mi to zejdzie, by duchowe zagadnienia stały się w pełni jasne, ale będąc prowokowanym, wyprzedzam niektórymi wklejanymi wierszami zamiast komentarza, ale z pewnością ich mi nie zabraknie
Jan Majowski dnia 15.06.2014 18:40
Witej Ślązaku za Brynicy. Jace jestem ostrym SATYRYKIEM, ale tego bym nie na pisał,
1)ateizm przenikliwy smród
2) no i tyn bambo
Jacek ja mam tylko jedne przykazanie (NIE CZYŃ BÓLU DRUGI ISTOCIE)
Pracuje nad sobą by się odrodzić w samarze( w szambo) ,dla dobra drugiej istoty,
By za pomocą twórczości pokazywać ból naszej Ojczyzny jak

MAREK BELKA

Czy jest cwaniak
tego nie wiem,
cza Millera
się zapytać,
ze pochodzi
samej Łodzi
to nie znaczy
ze "Belchemym".
Za Stalina
się urodził,
od kołyski
był czerwony,
ja nie krowa
mam poglądy,
taśma trumna
dla kaszuba.

Lubelszczyzna,15.06.2014 r szpilowyhanik
Jan Majowski dnia 15.06.2014 20:51
Oj nie ładnie @jacek dyć nie ładnie, ja sie produkuje u ciebie, chwale twoje myśli, a ty mnie olałeś ani nie spojrzałeś na mój wiersz co się ukazał w Poezji Polskiej napisałem KAWIOROWA - ALERGIA, czyżbyś był DUCHOWYM EGOISTĄ? Nie chce znać takiego partnera duchowego.
jacek dyć dnia 15.06.2014 23:05
Janku spojrzałem, spojrzałem i czytać czytałem, owszem podobają mi się te twoje politwiersze, ale szczerze mówiąc, to polityką już się zachłysnąłem z tym całym korowodem karierowiczów.
Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67206700 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005