poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Graciarnia.
Graciarnia.

Twój umysł w szarych komórkach, stryszkiem jest ciała,
ono zaś całe, to z potrzebami indywidualna budowla mała,

przez całą egzystencję swą, ten składzik banałami skrzętnie zapełniasz,
na starość niekumaty się stajesz, bo w tej graciarni miejsca już nie masz,

wpuść do tego zawaliska śmieci, duchowej wiedzy odnowę,
i skutecznie wyczyść mantrami mózgu lewą i prawą połowę,

gdy porobisz w obejściu swym porządki,
wybujałą odnową zakwitną twe grządki,

gdy umysł sługą, serce mięknie, dusza śpiewa,
ale głupiec dupy nie ruszy i dobre rady olewa.

Nikt za nikogo na jego strychu nie może dokonać zmian,
więc poznaj Boga i za umysłu ład weź się jak rolnik za łan.


Dodane przez jacek dyć dnia 05.07.2014 01:32 ˇ 14 Komentarzy · 713 Czytań · Drukuj
Komentarze
zdzislawis dnia 05.07.2014 13:14
Niestety zapełnia się Jacku ten stryszek banałami niestety. Myślę, że nawet u głupca serce mięknie i to niezależnie od wieku. Ten ostatnie dwa wersy, będące tezą Twojego wiersza trochę straciły na rytmice coś trzeba by przy nich "pokombinować".
Pozdrawiam. Zdzisław
jacek dyć dnia 05.07.2014 15:11
[
b]Zdaje im się[/b]
Będziesz szczebiot, czy też syk wydawać,
nie zrobi to z ciebie węża czy też słowika,
mundur umysłu twojego też nie odmieni,
za nieprawe noszenie ciebie spotka kara,
płaczą kołaczą, jednak pozostają w niszy,
całymi dniami możesz wisieć u słuchawki,
połączenia brak, ukochana cię nie usłyszy,
ten z anielskim, lecz barwy pozbawionym,
jak ten dla każdego widzialny w mundurze,
po opuszczeniu zwłok, egzamin każdy zda,
i co poradzę ci, gdy alegorii nie rozumiesz.
5 lipca 2014
isia dnia 05.07.2014 20:41
Mnie się podoba.
pozdrawiam autora isia
Jacek Madynia dnia 06.07.2014 07:15
Ani artystycznie, ani merytorycznie.
Pozdrawiam.
romanwosinski dnia 06.07.2014 11:17
Myślę sobie, że gdybym był oświecony i przy pomocy mantr uporządkowany, to kochałbym tego głupca i nie wypowiadałbym się o nim w sposób tak daleki od kultury i miłości. A już to mentorzenie zaczyna być męczące i irytujące.
aleksanderulissestor dnia 06.07.2014 13:57
-:)))))
niespotykana spójność formy i treści
prawdziwa graciarnia -:)))
pozdrawiam
jacek dyć dnia 06.07.2014 17:03
Ciało jest autem dla osoby, duszy. Gdybym mówił nie o was źle, ale o waszym samochodzie, pewnie też byście byli urażeni. Jestem na bank pewny, ze i tak nie możecie tego zrozumieć, więc nie będę wam już więcej katował waszego ciała przez umysł. Przecież ja nic nie muszę, zatem odpuszczam sobie publikowanie, bo to i tak nie sensu dla was.
Pozdrawiam
jacek dyć dnia 06.07.2014 17:08
Myślę, że spełniam wolę większości wyrażoną przez komentujących. I nie myślcie, że się obraziłem na was, to wy się obrażacie, dlatego już więcej nie będę, przepraszam, jeszcze na tyle mnie stać.
Jacek Madynia dnia 06.07.2014 18:13
Nie jest moją wolą, abyś przestał tu publikować. Wręcz przeciwnie. Chciałem dokładniej poznać Twój sposób myślenia, prowokowałem Cię do obrony Twojego zdania a Ty na to: "zabieram zabawki i idę do domu". Twoje zabawki, Twój dom, ale wolałbym żebyś został :)
Pozdrawiam!
jacek dyć dnia 06.07.2014 19:21
Z tym co publikuję nikomu się nie próduję narzucać, ale tymi wierszami prowokuję do myślenia, jednak gdy pytań brak, znaczy, że jest to niezrozumiałe i myślenia nie ma. Jeden chce zabłysnąć, ja jedynie dzielić sie tym co mam.
Pozdro.
aleksanderulissestor dnia 06.07.2014 19:36
-:))))
nie bronisz swoich tekstów to po pierwsze i robisz to specyficznie ignorujesz opinie czytających
piszesz niezrozumiale to po drugie nie da się z tym żyć mieszasz pojęcia
i co najmniej dwie religie z sobą a nawet trzy
w kwestii duszy jest kilka filozofii różnią się szczegółami ale się różnią do tego stopnia że te różnice doprowadzały w przeszłości do wojen znaczy że są bardzo ważne dla wyznawców
jak nie dało się kiedyś tych prądów połączyć tak i dziś nie ma szans
zresztą nie jest to rolą poezji
poezja to refleksja impresja parabola morał filipika itd. itp. et kareta
i tego u ciebie brakuje i w całości jak i w szczegółach
nie musisz słuchać niczyich rad nie musisz iść na kompromis i ustępować ze swoich pozycji ale musisz szanować czytelnika to dla niego chyba piszesz
jak cię zrozumie to się ci odwdzięczy nie ma strachu
pozdrawiam -:)))
jacek dyć dnia 06.07.2014 22:00
Kiedy uczniowie Jezusa spytali, dlaczego mówi w przepowiedniach, odpowiedział, że nie pojęli by tego. Często jest tak, iż ciężko jest coś wytłumaczyć. Zdarza się, że ktoś doszedł do czegoś swym uporem, posiada coś, co inni nie mają, zatem nie wierzą by on to też posiadał. Do doświadczenia dochodzi się mozolną praktyką, więc nie można tego nikomu dać, ani pokazać, jedynie można ukierunkować czyjąś świadomość, by ten zainspirowany chciał także to osiągnąć. Wyobraź sobie, iż na jeziorze jest kruchy lód, wszyscy chodzą na skróty. Jednak przychodzi ktoś z ostrzeżeniem, że tafla lodowa jest krucha, ale każdy go wyśmiewa i mówi, nasi pradziadowie i rodzice tak chadzali, więc my też w ich ślady podążamy. Ale tych wszystkich już nie ma, a kto z was ma wiedzę dostateczną gdzie oni się znaleźli, gdy opuścili swe wulgarne powłoki ciał? I tutaj wasza odpowiedź pada lakoniczna; tego nikt nie wie. Że ty nie wiesz i nie widzisz, nie znaczy to, że wszyscy są ślepi i głusi. Nie na darmo jest powiedzenie owczy pęd. Wszyscy podążają ścieżkami utartymi, a kto ma dogłębną, popartą doświadczeniem wiedzą na temat religijności? Gdy głębiej nad tym się zastanowicie, dojdziecie do wniosku, iż to jest jedynie strach, sentymentalizm i fanatyzm. Bójcie się swoich czynów, a nie Boga, gdyż On jest niewysłowioną miłością. Trzeba pomyśleć, dlaczego ktoś rodzi się kaleki, przecież w ewangelii pada pytanie;

A przechodząc ujrzał człowieka ślepego od urodzenia. I zapytali jego uczniowie:
r1;Mistrzu, kto zgrzeszył, on, czy jego rodzice, że się ślepcem urodził?r1;

Ew. św. J.9:1-2

Więc ten ślepy od urodzenia, musiał zgrzeszyć przed narodzeniem, ale mało kto spostrzega i docieka takiej istoty stwierdzeń. Odpowiem jak Jezus odpowiedział swoim uczniom, nie bronię swoich tekstów, rbo byście nie mogli zdzierżyć tegor1;, ale nikogo nie ignoruję. Z drugiej strony, jak można ciągle powtarzać się w wyjaśnieniach, przecież pod swoimi wierszami często zamieszczam tekst lub wiersz dla rozjaśnienia kwestii. Co do religii, jak to sformułowałeś, ja nie piszę o religii, lecz posługuję się wiedzą. Wskaż mi gdzie widzisz przejawy religii, a ja to wyjaśnię.

Z każdego nieużytego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu.
Ew. św. Mt.12:36

A był tam człowiek, który chorował od 38 lat, i zaraz ten człowiek odzyskał zdrowie.
Później spotkał go Jezus w świątyni i rzekł do niego: r1;Oto wyzdrowiałeś, już nigdy nie grzesz,
aby ci się coś gorszego nie stało.

Ew. św. J.5:8-9,14
Obywatel duchowego świata.

Bez wiz i dewiz pomknąłem na krańce materialnego świata,
swego wulgarnego ciała granice bez paszportów opuściłem,
sygnał - z prędkością myśli powracam poprzez świetlne lata,
krótki w ciele pobyt i ponownie nad kulę ziemską się wzbiłem,

bez statku kosmicznego oglądam dalekie lądy, wyspy i oceany,
i nikt nie zdoła mnie powstrzymać od pozacielesnych podróży,
jest i duchowy świat, do niego jestem powrócić zdeterminowany,
tylko że w powrocie do świata Bożego astralne ciało nie służy,

służbą miłosną dla Niego i imieniem Jego na popiół je spalę,
żył będę jak w Bożym świecie w wulgarnym ciele egzystując,
gdy czas odpowiedni przyjdzie z jednego i drugiego się oddalę,
każdy może do Boga powrócić, do zaleceń guru się stosując,

mój guru z bezprzyczynowej miłości wyjawił sekret,
jak łask Bożych w powrocie do Najwyższego dostąpić,
każdego kto się podporządkuje obejmuje Boży dekret,
jedynie swego zaangażowania nie trzeba Bogu skąpić.

Widziałem od drugiej strony.

Podczas snu, jak złodziej z ciała się wymknąłem,
charczenie do mnie dobiegało i krzyk przeraźliwy,
tam podążając na koszmarne istoty się natknąłem,
a na śmiertelnych marach leżał człek ledwie żywy,

nad nim pochylali się pana śmierci słudzy transcendentalni,
ich widok niesamowity wzbudził i we mnie strachu odczucie,
będąc poza ciałem mogłem ich ujrzeć, a tak byli niewidzialni,
pod eskortą sług Jamaradży odbywa się grzeszników wyzucie,

oni to powrozami z ciała wyciągali duszę piekieł wysłannicy,
a ten widząc przybyszy, darł się w niebogłosy z przerażenia,
rodzina umierającego wraz z księdzem używała kropielnicy,
kropienie im nie wadziło, czynili swoje, co mieli do zrobienia,

wyciągnąwszy duszę, jej ciało subtelne zabezpieczyli,
z niewyobrażalną szybkością pędzili na planety piekła,
ona się potykała, oni jej razów batoga nie szczędzili,
a wokół horda zwierząt dzikich zajadła i wściekła,

zapamiętale rozszarpywała zesłańca subtelne ciało,
poprzez umysł dusza niewyobrażalne męki cierpiała,
gdy ciała już nie było, to na nowo się regenerowało,
i że na pewno w przyszłości się poprawi, obiecywała,

lecz nadal utożsamiała się ze swoją cielesną powłoką,
myśląc, jak wiele stracił po odejściu z ciała ludzkiego,
w kolejnych wcieleniach zawsze będzie wieczną istotą,
i cierpieć będzie nie powracając do świata duchowego,

a teraz, za czyny swe po odbyciu na planetach piekieł kary,
na planetę ziemia powracając w ciało zwierzęcia się wcieli,
relacjonuję to, co sam ujrzałem, choć brzmi to nie do wiary,
by uratować się od tego, nie grzesz od niedzieli do niedzieli.

Po upływie pewnego czasu udałem się na ciał wysypisko,
pośród grobów odnalazłem ekskluzywną płytę nagrobną,
na niej wydłubano napis chyba jedynie na pośmiewisko,
gdyż zmarły był wielkim hulaką i nie był osobą nadobną,

i widziałem gdzie po opuszczeniu ciała dusza ta się udała,
zaś na nagrobku napisali, iż powiększył on aniołów grono,
na planety nieba materialnego nie mogłaby wejść zakała,
do nieba idzie się wyłącznie w nagrodę, pro publiko bono.

Niech to inteligencja rozważy.

Cmentarze to miejsca utylizacji pozostawionej przez duszę materii,
dusza okryta subtelnym ciałem w inne wulgarne się znowu odzieje,
subtelne utkane na planie pragnień i uczynków mentalnej mizerii,
za pobytu w ciele, ciała powozy szykujecie sobie niczym kołodzieje,

przyjmując kolejne wcielenia jesteśmy raz na wozie, raz pod nim,
z obserwacji dobrze wiecie, iż ciało się rozkłada i zżerają je robaki,
wszem też wiadomo, że dusza z niego jak kamfora ulata, lub dym,
ale wy myślicie, iż jesteście młodzi, starzy, dziewuchy czy chłopaki,

te cechy są przynależne, niczym etykiety ciałom materialnym,
my w nich uwięzieni okrywamy się ułudą, jak liszka kokonem,
w realizacji duchowej imiona Boskie są środkiem genialnym,
jesteśmy wiecznymi istotami i nie przeminiemy z ciał zgonem,

przeto bądź inteligentny i wypowiadaj z rozwagą swe słowa,
bo czy może mieć wieczną duszę materialne ciało nietrwałe?
wszak ubiór nie jest posiadaczem ciała, gdy wystaje głowa,
owszem ciało to wehikuł dla duszy, jej narzędzie doskonałe.

jacek dyć dnia 06.07.2014 22:03
Tak jak wy oczekujecie mojej obrony, tak samo i ja oczekuję waszych pytań, wtedy jest lepsza komunikacja.
jacek dyć dnia 06.07.2014 22:17
suplement do Zdaje im się; szczebiot i syk, to zanoszone modlitwy chrześcijan w sentymentalizmie i fanatyzmie i gdy brak asocjacji z Bogiem, to są puste zawodzenia jedynie, tutaj mówi o tym przenośnia i wiszeniu na słuchawce, gdy z drugiej strony nie ma odbiorcy. Gdyby taki nobliwy chciał ci powiedzieć prawdę, dowiedziałbyś się, iż kołacze, zawodzi i trzyma się tego, jednak pozostaje nadal nienasycony, ale na zewnątrz pokazuje, jaki nie jest uduchowiony, dlatego, gdy wchodzisz na jego poletko, wybucha agresją. Mundurem jest także kiecka księdza, a czy ich postępowanie jest nienaganne? Krzaki także pięknie kwitną, lecz owoców smacznych nie mają.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67208438 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005