Kiedy jedziesz, pchając widmo samego siebie
w pokrzywy, łopiany
i coś szamocze się w trawie aż po rdest,
ruch szprych jak metronom, i płoszy się rytm
wróbel, jaszczurka, szczur?
Kiedy przegrywasz, spóźniasz się na start,
potem tylko krążysz w formie opowieści,
zanurzasz się w trzecią burzę tego dnia
i suchy jest tylko liść nerwów, i spada na czoło
wróbel, jaszczurka, szczur?
(Kiedy wreszcie przyjdą spieniężyć dom,
w którym czekasz na „lepszą” przyszłość,
podejdź do okna, rozłóż ramiona,
wgarnij w siebie świat jaki jest,
wróbel, jaszczurka, szczur?)
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
2035 Czytań ·
|