poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
Wiersz - tytuł: G. Byron / A. Błok / PaNZeT - " Lines Written Beneath An Elm In
G. Byron / A. Błok / PaNZeT - " Lines Written Beneath An Elm In The Churchyard Of Harrow On The Hill"

Spot of my youth! whose hoary branches sigh,
Swept by the breeze that fans thy cloudless sky;
Where now alone I muse, who oft have trod,
With those I loved, thy soft and verdant sod;
With those who, scattered far, perchance deplore,
Like me, the happy scenes they knew before:
Oh! as I trace again thy winding hill,
Mine eyes admire, my heart adores thee still,
Thou drooping Elm! beneath whose boughs I lay,
And frequent mused the twilight hours away;
Where, as they once were wont, my limbs recline,
But ah! without the thoughts which then were mine.
How do thy branches, moaning to the blast,
Invite the bosom to recall the past,
And seem to whisper, as the gently swell,
'Take, while thou canst, a lingering, last farewell!'

When fate shall chill, at length, this fevered breast,
And calm its cares and passions into rest,
Oft have I thought, 'twould soothe my dying hour,r12;
If aught may soothe when life resigns her power,r12;
To know some humbler grave, some narrow cell,
Would hide my bosom where it loved to dwell.
With this fond dream, methinks, 'twere sweet to dier12;
And here it lingered, here my heart might lie;
Here might I sleep, where all my hopes arose,
Scene of my youth, and couch of my repose;
For ever stretched beneath this mantling shade,
Pressed by the turf where once my childhood played;
Wrapped by the soil that veils the spot I loved,
Mixed with the earth o'er which my footsteps moved;
Blest by the tongues that charmed my youthful ear,
Mourned by the few my soul acknowledged here;
Deplored by those in early days allied,
And unremembered by the world beside.

================================================

Miejsce gdziem wzrósł! wśród westchnień konarów omszałych,
Gdzie wiatr zamiata niebo z kłębów ociężałych;
Samotnie, lecz jak z tymi, których pokochałem
Kroczę, gdzie natchnień szukać w traw zieleni chciałem;
Z tymi, którzy daleko - opłakują może,
Jak ja - szczęśliwe chwile, wspominają wzgórza:
Oh! i tak jak u mnie - ożywa we wspomnieniach,
Ten obraz w oczach, w sercach pełnych uwielbienia.
Zgarbiony wiązie! pod twym konarem wiszącym,
Rozpamiętuję często czas przemijajacy;
Gdzie, jakby od niechcenia moje członki leżą,
Lecz ach! nie ma tu marzeń, co do mnie należą.
Wiatr w twych ramionach szumi, kiedy je ugina,
Jakby je chciał zaprosić, by przeszłość wspominać;
Jego szept brzmi tak czule, niczym zaklinanie,
"Zakończ to, czas ostatnie zmówić pożegnanie!"

Gdy ten niepokój w piersiach los w końcu ukoi,
Kiedy troski przeminą, pasje uspokoją,
Często o tym myślałem - niech śmierć na mnie spłynie, -
Bo któż mi da wytchnienie - cóż - ona jedynie, -
Pozwoli zaznać grobu, w jego ciasnej niszy,
Skryje pierś, co kochanym domem jest dla duszy.
Słodko spocząć - tak mniemam - będzie sercu memu -
Gdy zaśnie po wiek wieków w ukochanej ziemi;
Tu mogę zasnąć, gdzie moje nadzieje rosły,
Gdzie scena mej młodości, jak katafalk wzniosły;
Na zawsze legnąć pragnę, okryty tym cieniem,
Który się na dzieciństwie odcisnął znamieniem.
Owity jak welonem, ziemią którą kocham,
Zmieszać pragnę na zawsze jej proch z moim prochem;
Blogosławiona mowa, co młodzieńcze uszy,
Uczyła jak zrozumieć muzykę mej duszy.
Wzgardzonej przez tych wszystkich, za młodu kochanych,
I przez obcy świat wokół, niezapamiętanej.

==============================================

Stroki, napisannyye pod vyazom na kladbishche v Garrou

Mesta rodimyye! Zdes' vetvi vzdokhov polny,
S bezoblachnykh nebes struyatsya vetra volny:
YA myslyu, odinok, o tom, kak zdes' brodil
Po dernu svezhemu ya s tem, kogo lyubil,
I s temi, kto seychas, kak ya, - za siney dal'yu, -
Byt' mozhet, vspominal proshedsheye s pechal'yu:
O, tol'ko b videt' vas, izviliny kholmov!
Lyubit' bezmerno vas ya vse yeshche gotov;
Plakuchiy vyaz! Lozhas' pod tvoy shater ukromnyy,
YA chasto razmyshlyal v chas sumerechno-skromnyy:
Po staroy pamyati sklonyayus' pod toboy,
No, akh! uzhe mechty byvaloy net so mnoy;
I vetvi, prostonav pod vetrom - pred nenast'yem, -
Zovut menya vzdokhnut' nad otsnyavshim schast'yem,
I shepchut, mnitsya mne, drozhashchiye listy:
"Pomedli, otdokhni, prosti, moy drug, i ty!"
No okhladit sud'ba dushi moyey volnen'ye,
Zabotam i strastyam poshlet uspokoyen'ye,
Tak chasto dumal ya, - pust' blizkiy smertnyy chas
Sud'ba mne usladit, kogda ogon' pogas;
I v kel'yu tesnuyu, il' v uzkuyu mogilu -
Khochu ya serdtse skryt', chto medlit' zdes' lyubilo;
S mechtoyu strastnoy mne otradno umirat',
V izlyublennykh mestakh mne sladko pochivat';
Usnut' naveki tam, gde vse mechty kipeli,
Na vechnyy otdykh lech' u detskoy kolybeli;
Naveki otdokhnut' pod pologom vetvey,
Pod dernom, gde, rezvyas', vstavalo utro dney;
Okutat'sya zemley na rodine mne miloy,
Smeshat'sya s neyu tam, gde grust' moya brodila;
I pust' blagoslovyat - znakomyye listy,
Pust' plachut nado mnoy - druz'ya moyey mechty;
O, tol'ko te, kto byl mne dorog v dni bylyye, -
I pust' menya vovek ne vspomnyat ostal'nyye.

===============================

Miejsca moje najdroższe! Gdzie konary w żalu,
A z bezchmurnego nieba wiatru płyną fale:
Rozpamiętuję dzisiaj, gdzie spacerowałem
Po murawie świeżej z tym, kogo kochałem.
I z tymi, którzy teraz, jak ja - w sinej dali, -
Być może mnie i przeszłość z bólem wspominali:
Gdyby znów was ujrzeć, pagórków korale!
Kochać was bez miary gotów jestem stale:
Wiązie płaczku! W zaciszu twoim się układam,
I w przedwieczornej porze myśli swoje składam:
Jak stary znajomy słuchasz moich zwierzeń,
Lecz, ach! nie ma ze mną dobrze znanych marzeń;
A jęczące w szarudze konary z korony, -
Radzą mi, bym nad szczęściem wzdychał utraconym,
Zdaje się, że słyszę - szept w listowia drżeniu,
rZaniechaj, odpocznij, żegnaj przyjacielu !r1;
Jednak los może stłumić duszy niepokoje,
Zmartwieniami i bólem namiętność ukoić,
Myślałem już nie raz - niech przyjdzie czas śmierci,
Niech spełni się los mój, gdy ogień zgasł w sercu;
W ciasnej klasztornej celi, lub w głębi mogiły -
Miejsca dosyć dla serca, co już nie ma siły,
A śmierć z namiętności, to chwila szczęśliwa,
Gdy w kochanych stronach przyjdzie mu spoczywać;
Zasnąć na wieki w miejscu, gdzie marzyłeś dzieckiem,
Tam twój wieczny spoczynek, gdzieś bujał w kolebce;
I na wieczność spocząć pod listną firaną,
Pod trawą, gdzie rześki brodziłeś co rano;
W tej ojczyźnie chcę sczeznąć, którą tak kochałem,
Zmieszać się z nią na zawsze, stać się jednym ciałem;
Niech mnie błogosławią - liście z drzew przyjaciół,
Świadkowie mych marzeń - niech nade mną płaczą;
Niechaj ci tylko, których kochałem jak bliskich
Nie zapomną mnie kiedyś, tak jak inni wszyscy.

Dodane przez PaNZeT dnia 06.01.2016 12:01 ˇ 11 Komentarzy · 603 Czytań · Drukuj
Komentarze
Magdalena X dnia 06.01.2016 12:05
gratuluję autorowi zdolności językowych
i poetyckich
a można prosić kiedyś o coś wlasnego pióra ?
Kazimiera Szczykutowicz dnia 06.01.2016 12:45
Ło matko jedyna!!!
silva dnia 06.01.2016 13:27
Ktoś powiedział, że poezja to to, co ginie w przekładzie. Tutaj nie zginęła. Zestawienie tych dwóch utworów dowodzi, że melancholia w różnych językach gra na tych samych instrumentach. Pozdrawiam.
PaNZeT dnia 06.01.2016 13:29
- prosić zawsze można ... pożyjemy, zobaczymy :)))

- Pani Kaziu - Matka Boska się Pani ukazała ???
PaNZeT dnia 06.01.2016 13:32
- to nie są dwa utwory - to jest wiersz Byrona przetłumaczony przez Błoka na rosyjski, a następnie - obydwa przetłumaczone przeze mnie na polski ...

- chciałem się przekonać jaki będzie efekt końcowy ...
- poza tym - to pierwszorzędna zabawa, choć i sporo pracy :)))
kurtad41 dnia 06.01.2016 15:45
Z podziwem za biegłość i benedyktyńską pracę. Przynoszę nieśmiało
pomysł racjonalizatorski ( z obszaru Polski) dla ulżenia w wysiłku czytania cyrylicy po angielsku. Bo zaproponuję zapis rosyjski fonetycznie. Początek brzmiałby tak:
Miesta radimyje! Zdieś wietwi wzdachnow pałny.
Z biezabłacznych niebies strojatsa wietra wałny:

Co W,Szanowny Autor na to odpisze mi w autokomentarzu?
W zapisie użyłem częstej zamiany litery o na fonetyczne a (jak np. w popularnym kogo na kawo ).To przecież z mojej strony nie jest czepialstwo się, ale taka myśl przyszła mi do głowy, bo najpewniej czytać będę Pana przekłady z trójkąta: angielski, rosyjski i polski
z ogromnym podziwem i zadowoleniem.Dziękuję za już. Szacunek!
kurtad41 dnia 06.01.2016 15:56
A znając trochę język wschodni podziw rozszerzam na warstwę poetycką, Pana wersy są taką samą poezją, jak w oryginale rosyjskim. Czy trzeba Poecie czegoś więcej?
winyl dnia 06.01.2016 17:35
Imponujące!
Alfred dnia 06.01.2016 19:20
Jak pięknie można i w polskim języku pisać barwną prawdziwą poezję,gratuluję i Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
cien dnia 07.01.2016 10:10
Na komentarz kurtad41 muszę zareagować. Owszem, poecie trzeba czegoś więcej, niż umiejętności przekładu.
PaNZeT dnia 07.01.2016 10:37
- dziękuję Wszystkim za komentarze ...

- Kurtad - no ale po co mam jeszcze sobie głowę zawracać fonetycznym zapisem, skoro mogę go sobie skopiować z translatora ???

- nie wystarczy, że się namęczyłem przy przekładach ???
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67080740 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005