| dnia 20.11.2016 16:40 Myślę, że to, co jest najważniejsze, zostało zabrane :-) Pozdrawiam ciepło.
 | 
| dnia 20.11.2016 16:41 Pięknie, symbolicznie określiłaś, co najważniejsze... Dzisiaj czytałam wiersz Mieczysława Czychowskiego "Palenie w piecu", gdzie ta czynność oddaje nostalgiczny stosunek do przeszłości. Pozdrawiam.
 | 
| dnia 20.11.2016 17:06 zamiast zielony agrest choćby zapach sadu czy ogrodu wtedy ta metafora żelaznej koleji nie będzie tak materialna
 ładna refleksja -:))
 pozdrawiam
 | 
| dnia 20.11.2016 18:00 zestawienie rzeczy nieprzystawalnych, fajowe
 | 
| dnia 20.11.2016 18:55 wspomnień przynajmniej nie trzeba upychać do walizek  :) pozdrawiam cieplutko,
 | 
| dnia 20.11.2016 19:24 każdy ma swój "podręczny bagaż", dla mnie najbardziej wspólny to "ogień z pieca",
 serdecznie
 | 
| dnia 20.11.2016 19:35 :):)  :)
 Nostalgicznie.
 Pozornie nie przystają;gwiazdy jasne, rosa spod stóp, zielony agrest i ogień z pieca...ale,...
 Wiemy co.
 Pozdrowionka.
 A jakże by inaczej- ciepełkowe.
 Uściski.
 Ola.
 | 
| dnia 20.11.2016 20:13 Cudnie pomyślane i napisane. Pomijam w czytaniu słowa żelaznej kolei z ostatniego wersu, bo stukot kół od razu się z nią kojarzy. Pozdrawiam
 | 
| dnia 20.11.2016 20:38 "20 kg. niczego więcej."
 
 kolekcjonuję
 neonowe lampki
 papcie z metką
 pomarańczową persymonę i podgrzewane podłogi
 
 razem z velkomen om bord sprzedaję swój czas drogo
 
 ;)
 
 Twój dużo fajniejszy. Świetny pomysł.
 Pozdrawiam.
 | 
| dnia 20.11.2016 20:40 mnie taka hierarchia wartości odpowiada,bardzo ładny wiersz ,pozdrawiam
 | 
| dnia 20.11.2016 21:26 Urokliwa miniaturka.
 Moc pozdrowień
 | 
| dnia 21.11.2016 12:54 lunatyk - fajnie, że tak to widzisz:)
 silvia - cieszę się, że zauważasz ten symbolizm:) zaraz wyszukałam autora i wiersz, bardzo mi się spodobał - dziękuję za informacje ( wcześniej nie zetknęłam się z twórczością Mieczysława Czychowskiego)
 Aleksandrze(jeśli się nie pogniewasz skrócę trochę) - można byłoby i sad "spakować", tyle że znaczyłby już coś innego - kojarzy mi się z owocami, dojrzałością, a zielony agrest chce się spróbować choć jeszcze nie dojrzał.
 Serdecznie bardzo:)
 adaszewski - dzięki za fajowe:)
 kaem - to prawda, każdy wrzuci coś "swojego", miło, wspólnie ogrzać się przy ogniu z pieca:)
 Olu - jakże cieszę się, że " wiemy co" :))) wczoraj miałam okazję podziwiać roziskrzone gwiazdami niebo - z dala od miasta.
 koma 17 - dziękuję za sugestię, też o tym myślałam ,żeby pominąć "kolej żelazną", wszak furmanki konne to już przeszłość :)
 kkb - dziękuję za "bratni" komentarz:)
 ela-zwolińska - dziękuję bardzo:)
 Janusz - dziękuję pięknie
 
 Wszystkim dziękuję za czytanie:))) Serdeczne pozdrowienia posyłam:)))
 | 
| dnia 21.11.2016 17:52 Fajnie to powersowałaś, . Wzięłabym to samo w daleką podróż pociągiem.Pozdrowienia!
 | 
| dnia 21.11.2016 19:43 Robercie, Moniko - dziękuję za odwiedziny :) Serdecznie:)
 | 
| dnia 22.11.2016 06:40 No i w drogę, bez zbędnego balastu:)
 pozdrawiam serdecznie.
 | 
| dnia 22.11.2016 07:35 Milianno - o to to...zabieramy tylko dobre:) Równie serdecznie:)
 | 
| dnia 22.11.2016 11:47 ten podręczny bagaż mało przyziemny,metafizyczny raczej...pozdrawiam
 | 
| dnia 22.11.2016 14:31 Roman Rzucidło - ...raczej tak, łatwy do spakowania i nie obciąża:)
 Dzięki za chwile:) Pozdrawiam ciepło:)
 |