Spojrzeniem jak igła celujemy sobie między oczy.
potem w brzuch i w samo serce.
Drobnym ściegiem,
a język jak nić
zaplata słowami arabeski
od ciała do ciała.
Drobnym ściegiem
przez lata
na krzyż lub łańcuszkowo.
Ręcznie, gdy starcza sił na wspólne życie,
i na maszynie,
gdy dzień zwykły
ciężarem osiądzie na pedale,
wyszywamy ornamenty
albo cerujemy co przetarte.
Tam, gdzie nić
fałszywy wzór dziergała.
Kolorowa nić mozaiki
powoli ciemnieje.
Ścieg za ściegiem
w całun nam się układa.
Dodane przez agnieszkaewa
dnia 23.12.2018 21:30 ˇ
3 Komentarzy ·
329 Czytań ·
|