"Dziś będzie przelew, dziś będą pieniążki.
Już, już płacimy, bo właśnie księgowa
Musiała płatność wykonać od nowa,
Bo coś wpisała na opak do książki.
Robimy wszystko, co można, a wciąż ki
Diabeł! Od stosu faktur pęka głowa,
A jeszcze klient zrzędzi, że umowa
Była na drągi, a nie jakieś drążki."
No to rozłączasz się wtedy i czekasz.
W końcu jest, przyszedł! Patrząc w przeglądarkę,
Sprawdzasz dokładnie wszystko jak aptekarz:
Znałbyś tysięczne, gdybyś miał suwmiarkę.
Chcesz ich za zwłokę ukarać, lecz nie karz!
Kara nie wpłynie na konto - lecz markę.
Dodane przez shaning
dnia 28.04.2019 00:58 ˇ
3 Komentarzy ·
498 Czytań ·
|