poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 20.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
do trzech razy.. ..s...
Zabawa
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wiersz - tytuł: GEORGES BRASSENS: La ballade des gens qui sont nés quelque part
Ballada o ludziach rodem z danych stron

To prawda, słodkie są te wszystkie pipidówki,
Te zamki pośród fos, te mury, kilka bram,
Tych kamieniczek rząd, kościółek, cień starówki,
I szkoda tylko, że ktoś mieszka wszędzie tam.
W tłum obcych wbija wzrok z wyższością jeden z drugim,
Bo przyszedł tam na świat, więc kim to nie jest on,
W dalekich przodków też przystraja się zasługi
Szczęśliwy kretyn, co jest rodem z danych stron.

A niechże trafi szlag swych małych ojczyzn dzieci,
Mieszkaniec dumny już podtyka ci pod nos
Muzeum, metro, plac i wszystko, co podleci,
I będzie o nich plótł, aż mu się zedrze głos.
Z Warszawy taki jest, z Krakowa albo z Łodzi
Czy diabli wiedzą skąd, w podobny wpada ton,
Z Tarnowskich nawet Gór, co Hanysowi szkodzi?
Szczęśliwy kretyn, co jest rodem z danych stron.

Ładuje w piasek łeb struś jego wypieszczony,
A piasek sięga aż po horyzontu kres,
Powietrze za to, co unosi mu balony,
To przecież żaden smog, lecz boskie tchnienie jest.
Więc mocniej z każdym dniem prostuje się jak struna
Na myśl, że klęknie świat, gdy łajna parę ton
Wydali jego koń (koń choćby na biegunach),
Szczęśliwy kretyn, co jest rodem z danych stron.

Rodzinny jego gród to nie jest taki sobie,
A kto skądinąd jest, niech miejsce swoje zna,
Choć to w ogóle pech, gdy w życiu tak się robi,
Że nam prowincji smród kształtuje DNA.
Gdy słychać wieści złe, gdy czasy niespokojne
I w samym środku dnia na trwogę bije dzwon,
Swój kaczy rzuca dół i zgłasza się na wojnę
Szczęśliwy kretyn, co jest rodem z danych stron.

Mój Boże, ależ to naprawdę pięknie będzie,
Gdy zniknie z ziemi ten niewydarzony szczep,
Natrętny, głupi klan, którego pełno wszędzie,
Co znaczy każdy kąt i to mu ryje łeb.
Zrób tak, zaklinam Cię, i niech się, co chce, dzieje,
Niech rodowitych pał powszechny stwierdzę zgon,
Dowodem żywym jest, że chyba nie istniejesz,
Szczęśliwy kretyn, co jest rodem z danych stron.

                                        przełożył Maciej Froński

https://www.youtube.com/watch?v=75JfvgN8730
Link

I oryginał:

C'est vrai qu'ils sont plaisants, tous ces petits villages,
Tous ces bourgs, ces hameaux, ces lieux-dits, ces cités,
Avec leurs châteaux forts, leurs églises, leurs plages,
Ils n'ont quún point faible et c'est d'être habités,
Et c'est d'être habités par des gens qui regardant
Le reste avec mépris du haut de leurs remparts,
La race des chauvins, des porteurs de cocardes,
Les imbéciles heureux qui sont nés quelque part. (bis)

Maudit soient ces enfants de leur mère patrie
Empalés une fois pour toutes sur leur clocher,
Qui vous montre leurs tours, leurs musées, leur mairie,
Vous font voir du pays natal jusqu'à loucher.
Qu'ils sortent de Paris, ou de Rome, ou de Sète,
Ou du diable vauvert ou bien de Zanzibar,
Ou même de Montcuq, ils s'en flattent, mazette,
Les imbécilles heureux qui sont nés quelque part. (bis)

Le sable dans lequel, douillettes, leurs autruches
Enfouissent la tête, on trouve pas plus fin,
Quant à l'air qu'ils emploient pour gonfler leurs baudruches,
Leurs bulles de savon, c'est du souffle divin.
Et petit à petit, les voila qui se montent
Le cou jusqu'à penser que le crottin fait par
Leurs chevaux, même en bois, rend jaloux tout le monde,
Les imbéciles heureux qui sont nés quelque part. (bis)

C'est pas un lieu commun celui de leur naissance,
Ils plaignent de tout coeur les petits malchanceux,
Les petits maladroits qui n'eurent pas la présence,
La présence d'esprit de voir le jour chez eux.
Quand sonne le tocsin sur leur bonheur précaire,
Contre les étrangers tous plus ou moins barbares,
Ils sortent de leur trou pour mourir à la guerre,
Les imbéciles heureux qui sont nés quelque part. (bis)

Mon Dieu, qu'il ferait bon sur la terre des hommes
Si l'on n'y rencontrait cette race incongrue,
Cette race importune et qui partout foisonne :
La race des gens du terroir, des gens du cru.
Que la vie serait belle en toutes circonstances
Si vous n'aviez tiré du néant tous ces jobards,
Preuve, peut-être bien, de votre inexistence :
Les imbéciles heureux qui sont nés quelque part. (bis)
Dodane przez Maciek Froński dnia 11.07.2019 10:53 ˇ 6 Komentarzy · 449 Czytań · Drukuj
Komentarze
Janusz dnia 11.07.2019 12:29
Widzę, że sprawnie przeniosłeś Brassensa na rodzimy grunt :) Interesujący zabieg, podkreślający uniwersalność przesłania - z którym zresztą można by się spierać, ale chyba nie o to tu chodzi :)
Moc pozdrowień.
aleksanderulissestor dnia 11.07.2019 19:52
-:)))
ładnie przetłumaczone i jeszcze lepiej spolszczone
pozdrawiam -:))0
Milianna dnia 12.07.2019 00:57
Uwielbiam Brassensa. I choc nie znam francuskiego to uważam, że Wspaniale!:) Bardzo fajnie, że w nasze realia tekst się wpisuje:)

Jako ciekawostka: W naszym szczecińskim Teatrze Polskim od wielu sezonów na scenie kabaretowej(która nazywa się cudnie!"Czarny kot rudy") wciąż ma ogromne powodzenie "Pornograf" do Jego tekstów. Publiczność Zawsze szaleje:)

cytuję refren jednego z tekstów, który po prostu mus śpiewać razem z aktorami:
"Gdy czasem wspomnę Maję, to staje mi, oj staje
Na Ewy widok sam też wzwodzik mam
Gdy myślę o Małgosi, to jeszcze się podnosi
Lecz myśl o Krysi już, zabija wszelką chuć
Bo wzwód nie sługa stary, nie poradzisz nic...."
:)
Maciek Froński dnia 12.07.2019 02:41
"Quand je pense de Fernande, je bande, je bande..." Dziękuję za miłe słowa :)
Robert Furs dnia 12.07.2019 18:16
mam nadzieję, że Pan nie robi tego dla kasy, :(((( pozdr,
Robert Furs dnia 15.07.2019 10:47
:) pytanie retoryczne, wiadomo, że z poezji nie da się wyżyć, ale dzięki poezji można przynajmniej godniej trwać, :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67039356 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005