poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Wiersz - tytuł: Niezbędnik Polaka 1944:
-brytyjski granatnik przeciwpancerny PIAT wraz z pociskiem
-pistolet maszynowy typu Sten Mk II
-granaty obronne Mills
-sweter wojskowy
-bandaże
-pakiety opatrunkowe
-fiolki z jodyną
-koc wojskowy
-paczka papierosów
-konserwy
-puszka herbaty
-herbatniki
-latarka
-tabletki do odkażania wody

(Zawartość alianckiego zasobnika, pochodzącego ze zrzutów lotniczych
Muzeum Powstania Warszawskiego
Gablota B/2 a-b)

https://youtu.be/nCIFJfL5XPo
Link
Dodane przez leswar dnia 01.08.2019 00:04 ˇ 19 Komentarzy · 535 Czytań · Drukuj
Komentarze
leswar dnia 01.08.2019 07:24
Jedyną realną pomoc dla Powstania Warszawskiego stanowiły lotnicze zrzuty alianckie, dokonywane z oddalonej o 1400 km bazy w Brindisi (południowe Włochy). Piloci ryzykowali życie a czesto także płacili jego cenę za dostarczenie do walczącej stolicy metalowych zasobników.

#
Jak Perseida, jak manna
z nocnego nieba gwiazdka,
łza świętego Wawrzyńca
dla płonącego miasta,
sierpniowa upragniona
blaszana paczka.

Gąszcz głów ciekawych wkrąg,
las niecierpliwych  rąk
ogląda nieba dar
niezbędny by żyć.
#
Nad ciemną sceną sierpniowe niebo, przecinane smugami meteorytów.
Dźwięki cykad stopniowo zagłusza narastający odgłos silnika samolotu "Liberator".
Niebo przecinają smugi pocisków i reflektorów przeciwlotniczych a ciszę odgłosy strzałów, syren przeciwlotniczych i wybuchów.
Słabnący odgłos silnika samolotowego.
Cisza.
Ciemność.
#
Na środku sceny leży metalowy zasobnik.
Wokoło grupa sześciu powstańców  w niemieckich mundurach z biało-czerwonymi opskami na rękawach oraz kilku ludzi ubranych po cywilnemu. Postaci tłoczą się wokół metalowego walca.
Wchodzi Dowódca, zdecydowanym ruchem rozsuwa tłum i mówi:

-Rozejść się!
Obiekt ten oraz jego zawartość stanowią własność Wojska Polskiego!

Cywile odchodzą, Dowódca,zostaje sam z grupą sześciorga Powstańców.

-Dla wszystkich po równo

otwiera zasobnik

...zabraknie...

Wyjmuje  z wnętrza granatnik przeciwpancerny PIAT, waży w dłoni pocisk, podaje Powstańcom I i II:

-Bliźniacy!
Na barykadę!
Szybko!
Nie ma czasu!

Powstaniec I i II; równocześnie:

-Rozkaz, panie poruczniku!

Biorą granatnik, pocisk i odchodzą
#
Granatnik-czasowstrzymywacz
z pociskiem jak klepsydrą
wystrzelonym ze stała siłą
ruchem jednostajnie opóźnionym
po krzywej opadającej.
PIAFFF!
Wybucha, odwlekając
nadejście
nieuchronnej
nieubłaganej
gwałtownej
dobijającej
morderczej
martwej
ciszy.
#
Dowódca wyjmuje z zasobnika granaty i podaje je Powstańcowi III:

-Pikolo!
Łap, chłopaku!
Biegnij, rzuć, wracaj cały!

Powstaniec III-mały chłopiec:

-Rozkaz, panie kapitanie!
#
Hej tygrysy pantery hieny
szczury tchórze psy wojny
żelazne wilki
Aport!
Otwierać parszywe pyski!
To wasz ostatni posiłek:
La melagrana fresca
Świeża dostawa z Brindisi!
#
Dowódca
wyjmuje z zasobnika pistolet maszynowy STEN i podaje Powstańcowi IV:

-Ty, który zawsze trafiasz-
bierz Stena, chłopie!
Trzydzieści  dwa naboje  na trzydziestu dwóch szkopa!

IV Powstaniec:

-Tak jest panie majorze!

Odchodzi,
słychać 31 strzałów w równych odstępach.
#
Ostatni nabój
ma natarczywy kształt ampułki cyjanku
i gorzki smak cykuty.
Ostatniego napoju mędrca,
odpowiedzi  ust milczących
gdy zwycięża głupota
Lecz nim dasz poznać jego smak
o czcigodny mistrzu Sten
oświeć iskrą geniuszu
paralaksą lotnej myśli rozwiąż paradoks:
Czy jest rzeczą godną zabić zabójcę?
Czy słusznym jest  sprowadzić  do wspólnego mianownika bruku
kata i ofiarę?
Czy trzydziestu jeden martwych morderców
może skryć się w równie martwych
ramionach kobiet dzieci i starców ?
Czy dumna liczba pierwsza da sie podzielić przez liczbe ostateczną-bezbronne  pięc zer?
Odpowiedz Mistrzu Stenie
nim magazynek wypełni się pustką
a reszta stanie się
milczeniem...

pada 32. strzał
#
Dowódca
wyjmuje paczke papierosów, otwiera,częstuje Powstańców V i VI -dziewczynę i chłopaka; zapala, zaciągają  się.

-Dobry tytoń-z Virginii.

wchodzi Doktor-starszy mężczyzna, z czerwonym krzyżem na białej opasce.
Młodzi powstańcy chowają papierosyza plecy.

Doktor

-Ładnie to tak dowódco
truć dzieci  nikotyną?

Dowódca
-To   nie dzieci, doktorze,to młoda para.
Wymienili opaski dzisiaj  z rana.

Doktor staje na baczność, stuka obcasami, kłania się chłopakowi  i całuję dziewczynę w dłoń. Dowódca sięga do zasobnika wyjmuje bandaż i buteleczkę z fioletowym płynem:

-Mam także coś dla pana
Proszę wziąć do szpitala.
#
Biały bandaż,
nim rana
w  żywy zmieni go sztandar
I butelka z jodyna
na bój przegrany
z sepsą i z gangreną.

Doktor:

-Dziękuję.

odchodząc, mówi do siebie

...ach gdyby tak  penicylina
serum antitetanus
eter, chloroform, morfina...

Dowódca
wyjmuje koc, podaje Powstancowi V:

-Łączniczko!
Idź do piwnic, do ruin, do cywili.
Zanieś koc i wiadomość,
że wkrótce zwyciężymy!

Łączniczka

-Rozkaz,panie pułkowniku!
Wychodzi
#
Będzie dom:
parę  desek i wojskowy koc
z wełny miękkiej
jak  całun dla ciał stygnących
lub  gorących ciał  dwojga schron
przed odłamkami
szkła
szeptów
spojrzeń.
Jest dom:
z tapetą pleśni
z wodą bieżącą po ścianie
z firanką pajęczyny
z Rattus domesticus
z ogniskiem nadziei
pośrodku serca
Jest dom
Choć w Markach hula wiatr stepowy
i gra harmoszka
a w Jankach  sie utwierdza
Festung "Johann"
A gdy w końcu przyjdą
czyściciele o brudnych dłoniach
po nienależny czynsz za 63 dni-
wyjdź przed dom
okryj się kocem  jak  Egidą i idź
 za ołowiany horyzont
#
Dowódca
wyjmuje z zasobnika puszki i paczki:

-Konserwy,ciastka -do kuchni
I paczka angielskiej herbaty.

podaje produkty podchodzącym kobietom

Kobiety

-Dziękujemy, panie komendancie!
#
Weź czajnik garnek hełm łuskę
lub co masz pod ręką
Wrzuć garść brunatnych  liści,
zalej wrzątkiem gniewu co kipiał od lat pięciu
Poczekaj-gdy naciagnie zaproś na five o clock
gości niechcianych.
sąsiadów dalszych i bliższych
Niech wreszcie przestaną terkotać i   walić  w ściany
chociaż przez kwadrans
A tamci co jak niepyszni  stoją  u bram z broną u nogi
Niech  wejdą tu
w siemnadcat czasow dnia
Um siebzehn Uhr
W godzinę "W"!
(Kurtyna)
#
Dowódca
podaje Powstancowi VI  sweter

-Na  nocną wartę Poeto
żebys nie przemarzł.
Czuwaj!

Powstaniec VI

-Rozkaz panie generale!

bierze sweter, odchodzi
#
Chłopcze dwudziestoletni,
jest godzina 17
i umiałbyś umrzeć lepiej  
-poczekaj
Zdejmij z ramion
koszulę Dejaniry w kolorze feldgrau
Naciągnij angielski sweter
Barwy jej oczu-brown
Umówiłeś się z nią na dziewiątą
na Piccadilly lub na  Pigalle
Więc nie przynoś
chryzantem złocistych
maków czerwonych
paków bialych róż
to nie ostatnia niedziela
wkrótce nadejdą alianci
choć  długa droga  do Tipperary

Dźwięki piosenki "Long way to Tipperary"
https://www.youtube.com/watch?v=FsynSgeo_Uo

Dowódca
stoi sam nad  zasobnikiem,wyjmuje latarkę i tabtki do odkażania wody

-Nadciąga   noc i  burza wnet.
Zbiórka! Do mnie oddział!

Cisza. Dowódca świeci latarką wkoło, wywołuje głośno imiona kolejnych  Powstańców , po każdym bezskutecznym  wywołaniu wrzuca tabletkę do zasobnika:

-Bliźniacy!
Pikolo!
Strzelec!
Łączniczka!
Poeta!
(Cicho)
...dzieci....do mnie...!

Z ruin i piwnic wychodzi grupa cywilów z walizkami, meblami, prowadząc za ręce dzieci i chorych o kulach. Formują orszak niczym breguelowscy "Ślepcy"  .Dowódca staje na  na czele pochodu i  snopem światła z latarki oświetla drogę.
#
Światło  co mrok rozprasza
kanałów cienistej doliny
Jak  przed żelazną laską
Rozstąpi się morze
czerwone od ognia i  krwi
Prowadź je-dzieci twego ludu
przez odludzie Woli
po bezdrożach Śródmieścia
przez Starówki pustynię
by  w końcu mogli odpocząć
na zielonych Błoniach
pod  dębami Kampinosu
u stóp  Kalwarii.

Scenę zalewa łagodne zielone światło. Orszak wychodzi na zieloną leśną polanę, na której  siedzą
wszyscy Powstańcy.

Dowódca

-Czołem żołnierze!

Powstańcy
(wstając; chórem):

-Czołem panie marszałku!!

padają w ramiona Dowódcy i cywilów.
Dowódca wchodzi na mały wzgórek ,przykłada do oczu lornetkę, woła do siebie pozostałych i wskazuje na  widok przed sobą :panoramę współczesnej Warszawy,wieżowce, podświetlone na biało-czerwono, łopoczącą ,flagę nad Rondem Zgrupowania  "Radosław," kotwicę  na dachu Muzeum Powstania, oraz tłum na Placu Piłsudskiego skandujący "Cześć i chwała Bohaterom"
#
Pusta scena, pośrodku pusty zasobnik.
Pada deszcz.
#
Jak  stalowa kołyska
tytana trumna
zbroja kapsuła czasu
zbiorowa urna
lub cysterna na wodę
deszcz letni  ciepły  zdatny
do rąk umywania
przez wielkich tego świata
na  obmycie skrwawionej twarzy miasta albo
(po uprzednim uzdatnieniu)
do napojenia
kilka przecznic od Wisły konających z pragnienia
dla mającej wkrótce porodzić
zwilżenia ust.

Na scenę wchodzi Kobieta owinięta w koc z małym dzieckiem na rękach.
Kładzie dziecko do zasobnika, przykrywa kocem, kołysze.

dźwieki Kołysanki (Berceuse) Des-dur Op. 57 F.Chopina
https://www.youtube.com/watch?v=w8spu0Zygns
Wchodza Powstańcy , cywile i Dowódca, stają  wokół Kobiety i dziecka

O Matko Polsko!
W żelaznym żłobie  złóż
ciało syna swego
Okryj  wojskowym kocem do snu
Utul, ukołysz   w czas zły
niech śni przodków swych bohaterów:
Gilgamesza, Hektora, Rolanda,
Sowińskiego.
*
Kurtyna.

Koniec
*
("Niezbędnik Polaka '44"
Leszek Warsz


leswar dnia 01.08.2019 07:26
Ups
Zdublowało się.
moderator4 dnia 01.08.2019 09:06
Zdublowany fragment odautorskiego komentarza usunąłem.

Pozdrawiam
tomnasz dnia 01.08.2019 12:43
zastanawiając się nad sensem wybuchu powstania, można natrafić na przeróżne opinie. od skrajnego idiotyzmu, po akt dziejowej konieczności.
aż trudno się w tym rozeznać, bo i jedni i drudzy, mają wcale nie błahe argumenty.
dlatego pomyślałem, czy by nie odwrócić perspektywę spojrzenia na problem, i zadać pytanie - jakże by to wyglądała nasza historia, gdyby Powstania Warszawskiego nie było?
tu odpowiedź jest już znacznie prostsza.
czegoś by brakowało.
Robert dnia 01.08.2019 12:54
Niesamowicie wzruszające.
winyl dnia 01.08.2019 15:03
To był ich wybór, należy to uszanować, a czy miało to sens, trudno powiedzieć, wojna jest sensu pozbawiona...
leswar dnia 01.08.2019 15:09
Ja nie mam zdania, opartego na własnych doświadczeniach (rocznik 1973).
Gdybym wtedy mieszkał w Warszawie to - jako ojciec- zabrałbym rodzinę jak najdalej z miasta ale jako lekarz pewnie bym został.
Literatura przedmiotu jest szeroka- rPamiętniki z powstania warszawskiegor1; Białoszewskiego, rMłodego warszawiaka zapiski z urodzinr1; Stawinskiego,
rKolumbowie rocznik 20r1; Bratnego czy wreszcie r Obłęd 44r1; Zychowicza.
leswar dnia 01.08.2019 15:14
Powyższy wiersz/dramat poetycki siedział mi w głowie kilka lat od odwiedzin w Muzeum. Widząc zasobnik pomyślałem, że jego zawartość to smutna metafora losu miasta i ludzi.
I tak powstał ten utwór- identycznie jak samo Powstanie:
-patetyczny
- nieudany
- niepotrzebny
- za długi
- spontaniczny
-polski.
Cześć i chwała bohaterom!
winyl dnia 01.08.2019 16:26
Tak, śmiercią bohaterów umarli, miasto 44 w komiczny sposób pokazuje tragedię wywołaną przez politykę, ale zważywszy na okoliczność, naród zorganizował się,bił okupanta, mocno jeśli ten wezwał elitarne jednostki,
w powstaniu jest etos który narodowi jest potrzebny. Niejedno powstanie w tym czasie powiodło się, warszawskie nie upadło, tylko jak to się pokazuje.
osobiście nie wiem co bym zrobił,
moderator4 dnia 01.08.2019 17:53
Usunąłem znajdujący się w komentarzu Autora nieczytelny zapis cyrylicą i zastąpiłem ów fragment transkrypcją sformułowaną w alfabecie łacińskim. Niestety jest nieusuwalną wadą techniczną tego portalu brak możliwości publikowania w tamtym alfabecie.

Pozdrowienia załączam.
Janusz dnia 02.08.2019 09:54
Post factum zawsze łatwiej krytykować - znając to, czego nie znali uczestnicy wydarzeń. Bez wątpienia zawiodły rachuby polityczne jego organizatorów, ale zostawmy te rzeczy historykom i w 75 rocznicę pochylmy głowy w milczeniu nad tą tragedią... Bo słowa są tu zwyczajnie niepotrzebne.
Pozdrowienia.
Janusz dnia 02.08.2019 10:00
A nawiasem mówiąc, to nie jest niezbędnik Polaka, tylko Powstańca Warszawskiego. W niezbędniku Polaka czasów okupacji był bimbrownik, rąbanka ze szmuglu, fałszywa kennkarta i parę innych rzeczy, służących przetrwaniu. Walczyło w taki czy inny sposób 5% narodu, reszta po prostu chciała żyć - i trudno mieć o to pretensje.
RokGemino dnia 02.08.2019 21:36
W niezbędniku Polaka czasów okupacji był bimbrownik, rąbanka ze szmuglu, fałszywa kennkarta i parę innych rzeczy, służących przetrwaniu.


tak to wyglądało. oprócz AK istniało , może liczniejsze, a. k. (akury kaczki)
ale takie odziały funkcjonują podczas każdej wojny i na całym świecie.
Milianna dnia 02.08.2019 23:23
dlaczego piszesz, że tekst niepotrzebny? Skoro czułes potrzebe by to napisac, to jest potrzebne. Przecież tak ze sobą rozmawiamy, poetycko dzielimy sie swoim postrzeganiem świata. Raz bardziej poetycko, raz mniej, ale są to według mnie bardzo wazne i potrzebne rozmowy.
Twój tekst, być może momentami przegadany, ale ciekawy i pełen dramatyzmu. Mnie nie znużył, a wręcz odwrotnie. W Muzeum Powstania nigdy nie byłam:( ale będę, w listopadzie.
Ojciec Przekręt dnia 03.08.2019 00:20
Nie ujmując bohaterstwa honoru glorii i chwały etc etc zastanawiam się nad jednym faktem otóż w 1943 r tzw największy przyjaciel obecnej Polski sojusznik i członek aliantów sprzedał połowę Europy Stalinowi tylko za obietnicę podjęcia walki przeciw Japonii po zakończeniu działań zbrojnych w Europie. Czy ci powstańcy o tym nie wiedzieli? Większość wojskowych w Londynie była stanowczo przeciwna wybuchów owego powstania na czele z Andersen. Doskonale wiedzieli że to będzie rzeź.
200 tys ofiar cywilnych i zrównanie z ziemią połowy Warszawy tylko za to że ktoś chciał postrzelać do nazistów uważam za podobne do rzucania motyką w Słońce. Kogo obciążyć tymi ofiarami?
Większość tych zrzutów i tak trafiła w ręce nazistów jak pod Arnhem.
To spór dla historyków
Ojciec Przekręt dnia 03.08.2019 00:23
Mam nadzieję że ten T. D. R smaży się w piekle
Milianna dnia 03.08.2019 22:48
Ojcze Przekręcie, co do największęgo przyjaciela, obyśmy na tym przyjacielstwie się nie poślizgnęli. Mam podobne myśli jak w Twojej wypowiedzi. Pozdrawiam.
abirecka dnia 04.08.2019 17:28
Potelepało! Mną!!!
winyl dnia 04.08.2019 20:54
Dodam, Grecy mają Spartę i Leodiniasa pod Termopilami, akt bezsensownego poświęcenia uratował europę...Oby Powstanie za tysiąc dwieście lat podobnie było postrzegane...
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Użytkownicy Online: Ragna

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67037487 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005