| 
|  | Nawigacja |  |  
|  | Wątki na Forum |  |  
|  | Ostatnio dodane Wiersze |  |  | 
|  | Wiersz - tytuł: PLEŚŃ |  |  
|  | Patrz, rana się goi, brzeg zachodzi żwirem, obłożone chlebemzrasta się już ciało. Wiesz, zostanie kreska, szwów nie będzie
 widać, wypalone miejsca pokryte popiołem. Obrus mocno sprany,
 skrzypią jasne włókna; matka przekreśliła bochenek dwa razy,
 
 teraz zwija wełnę, pruje stary sweter, oczka wyskakują
 z niewidzialnych drutów. W przydymionym świetle
 wygląda jak Parka: ten, kto zaczął krwawić, zacznie żyć
 
 na nowo. Dodaj pleśń do chleba, zawiń w pajęczynę,
 przykryj płótnem codziennie wybielanym w rosie. Ziarno
 coraz mniejsze, odwrotnie niż w ziemi. Jeżeli zaginie,
 możesz już nie wracać.
 
 
 
 
Dodane przez reteska 
dnia 05.10.2007 08:34 ˇ
22 Komentarzy ·
1475 Czytań ·
   |  |  
|  |  |  |  
|  | Komentarze |  |  
|  | 
| dnia 05.10.2007 08:51 po wstawieniu co dzień w miejce codziennie wyprostujesz mimo wszystko "przemycony" (;)) tutaj dwunastozgłoskowiec.
 
 i mam jeszcze tylko wątpliwości co do "wyskakiwania" oczek, poszukałbym raczej innego słowa na miejsce wyskakują.
 
 poza tym: praktycznie wszystko na swoim miejscu, ze szczególnym uwzględnieniem bardzo pomysłowego i bardzo tutaj wymownego matka przekreśliła bochenek dwa razy.
 
 pozdrawiam.
 |  
| dnia 05.10.2007 09:51 Ładne , chociaż trąci myszką, nie mój świat ,może dlatego:))
 |  
| dnia 05.10.2007 10:05 a mnie to podchodzi... da się odczuć to, co zostało zatracone. Pozdrawiam i ukłony.
 |  
| dnia 05.10.2007 10:08 dla mnie pierwsza strofa i puenta.
 |  
| dnia 05.10.2007 10:26 tak, pozostanie tylko kreska.
 i
 niech to będzie ziarenko maku/nawet nie poczujesz że boli.
 
 pozdrawiam serdecznie
 |  
| dnia 05.10.2007 10:41 mnie podchodzi, nawet bardzo
 |  
| dnia 05.10.2007 13:58 czegoś jeszcze mi za dużo Re Tess. znaczy ja wiem dokłądnie czego, ale to jakoś takimsiś innym chyba korytarzem komunikacji Ci poślę, bo musiałąbym objasniać :)
 
 ale prócz tego za duzo, to reszta ładnie :)
 
 
 a za Lasem:
 
 ziarnko w otoczeniu miękkich tkanek
 tak nie wiele...
 
 :)
 cmok
 |  
| dnia 05.10.2007 16:04 ciekawy ;) pozdrawiam :)
 |  
| dnia 05.10.2007 16:37 nie lubię pleśni ani w chlebie, ani ani, ale wiersz mi się podoba, pozdrawiam.
 |  
| dnia 05.10.2007 16:46 jest tu coś co lubię:)
 podoba mi sie i tytuł i przedstawienie treści:)
 pozdrawiam serdecznie:)
 |  
| dnia 05.10.2007 18:50 jest melodia, jest coś do powiedzenia.
 prawie się podoba
 |  
| dnia 05.10.2007 19:34 Po "sweter" dałabym średnik i zaczęła: wyskakują oczka z niewidzialnych drutów. Może i coś tam zgrzyta ale ogólnie na tak, wiersz do którego chce się wrócić. Pozdrawiam
 |  
| dnia 07.10.2007 15:32 Patrz, rana się goi, brzeg zachodzi żwirem,
 obłożone chlebem zrasta się już ciało.
 Wiesz, zostanie kreska, szwów nie będzie widać,
 wypalone miejsca pokryte popiołem.
 
 Obrus mocno sprany, skrzypią jasne włókna;
 matka przekreśliła bochenek dwa razy,
 teraz zwija wełnę, pruje stary sweter,
 oczka wyskakują z niewidzialnych drutów.
 
 W przydymionym świetle wygląda jak Parka:
 ten, kto zaczął krwawić, zacznie żyć na nowo.
 Dodaj pleśń do chleba, zawiń w pajęczynę,
 przykryj płótnem co dzień wybielanym w rosie.
 
 Ziarno coraz mniejsze, odwrotnie niż w ziemi.
 Jeżeli zaginie, możesz już nie wracać.
 |  
| dnia 07.10.2007 21:31 Dzięki Krzyś, może faktycznie nie ma co chować. :)
 
 I w ogóle Wszystkim dziękuję za zajrzenie.
 |  
| dnia 07.10.2007 21:44 tak, Krzysztof ma rację, nie masz co się "wstydzić" dwunastozgłoskowca;) sonet - swoją drogą;)
 
 pozdrawiam.
 |  
| dnia 08.10.2007 06:41 podoba mi się , lecz msz. ostatnia strofa słabsza.
 pozdrawiam
 |  
| dnia 08.10.2007 20:27 Wróciłam, bo coś mi nie dawało spokoju, no tak właśnie Krzysztof wyłowił ten kłopot i jak pięknie, w tej formie na prawdę to jest to, bardzo zgrabnie popłynęło.Czy tych rekwizytów w jakiejś foremce Twojej już nie było, a może to kolejny z jakiegoś cyklu, tak jak bym znała ten wiersz , może był podobny na starej pp:))Pozdrawiam po raz kolejny
 |  
| dnia 11.10.2007 23:00 cudny jest Twoj wiersz.... pozdrawiam Cie Slonko:)
 |  
| dnia 15.10.2007 23:01 Pani będzie trzymać taką formę cały czas, to będzie cudnie. Już mówiłem: elegancja, płynność i plastyczność. No i przede wszystkim "o czymś".
 |  
| dnia 29.10.2007 06:26 masz delikatność w słowach i jednocześnie trafiasz celnie we właściwe struny
 i choć tu czuje się foremkę-czego ja chyba nigdy nie docenię, bo nie lubię foremek, to i tak : patrz wyżej :)
 
 pozdrowiąka serdeleńkie :))
 |  
| dnia 14.11.2007 08:37 rana się goi powoli
 jeje brzeg żwirem czasu pokryty obłożony chlebem i śliną
 cicho dojrzewa
 zrasta się w ciało
 rożowe o swicei ciemne o zmroku
 cos zostanie
 widać
 o tu popatrz wypalone miejsca wpsomnieniami
 pokryte popiołem czasu
 
 za oknem świt
 matka bochenek świeżego chleba znaczy krzyżem
 drżącą ręką
 całuję ja w uniesieniu
 
 przykrywam płótnem twarz
 sadzę ziarna
 takie malutkie
 w zimnej ziemi.
 Jeżeli zginie nie znadę jeśli wzejdzie zbiorę plon obfity.
 hihi
 |  
| dnia 14.11.2007 08:38 mała przeróbka for you.a
 |  |  |  
|  |  |  |  
|  | Dodaj komentarz |  |  
|  | Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. |  |  
|  |  |  |  | 
|  | Pajacyk |  |  
|  | Logowanie |  |  
|  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 |  |  
|  |  |  |  
|  | Aktualności |  |  
|  | Użytkownicy |  |  
|  |  Gości Online: 22 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi |  |  
|  |  |  |  |