Chciałbym cię spotkać,
nie mieć potem żalu...
Byś mógł mnie wesprzeć
i o tym zapomnieć.
Łatwo mnie poznasz
- w miejscowym szpitalu
(nie w domu) - czekam.
Życie, albo pogrzeb.
Nie sięga pamięć
do źródeł miłości
i brak dowodów,
że w ogóle była...
Chciałbym cię ujrzeć!
W twej czystej pewności
i chwale chwalby.
Mądrości Satyra.
Zagramy role
nie ćwiczone jeszcze.
Poddamy próbie
wątki nawiedzone.
Czy wstrząsną nami
przyrodzone dreszcze?
Czy nadaremne
teatrum zdziwione.
Dodane przez zalesianin1
dnia 21.06.2025 21:18 ˇ
0 Komentarzy ·
24 Czytań ·
|