poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 04.12.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Czy ten portal "umarł"?
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
„ Walka o ogi...
"Sanatorium pod Klep...
Na Dzień Pocałunku 3
Krótki wiersz
relignilność
Piękność
Listopadowa otchłań
„Siedlisko...
"Teoria wszystkiego"
Ideał męskiego ciała
ZOOM: Grimoire



Wczoraj elektronicznie namierzyłem rybę.

Wzięła mnie. Po prostu wziąłem i skoczyłem

w szmaragdową toń naszego zbiornika

jak stałem, nokia piszczała nieprzytomnie,



woda pękała na moich oczach pod ciśnieniem

tysiąca nasłonecznionych akwariów,

i było lato, ekstra, a może wręcz ultra



light, mam na myśli światło, i wkrótce

słońce krwawiło w górze jak peleryna supermana

i sączyło się za mną jeszcze jakiś czas

żyłkami ostatnich promieni,



więc zdążyłem pomyśleć: żegnaj, kołowrotku,

ja tam w dole już widzę suwerenną błystkę

boskiej imprezy i słychać głos oceanów

a strumienie małych rybek dalej mienią się



w oczach, jak te pończochy hologramki,

które tak efektownie lśnią na głowach rozbójników

wskazując drogę do ich kryjówek nawet



w nocy, bo diamentowe smugi w powietrzu

utrzymują się przez dziewiętnaście godzin,

więc nasze miasto ma wygląd fosforyzującej krzyżówki

bezustannie rozwiązywanej przez policję,



żegnaj. I pomyślałem na głos -



och.



(Ostatni pęcherzyk powietrza wystrzelił jak korek.)



I zreflektowałem się: nie mam ze sobą listu.

Satelitarnie zostanę wzięty za butelkę,

a ja nie mam listu, nawet trzech pierwszych liter

nazwiska, nawet inicjałów, które po angielsku

stanowią monogram poezji.

Nie mogę też zrobić rekina,

bo mam zęby jak szara ruina

kilku niedopałków w popielniczce,

ani delfina, bo nie umiem pływać,

ani łabądka, ani nawet pieska

bezdrożnego, więc z czym do kamery,

i

gdzie jest moja jedyna głębinowa ryba,

jej lucyferyna, jej bioluminescencja,

i skąd w takim razie to dziwne zatrzęsienie

światła na głębi i w moich śpiewających płucach,

i między wierszami. Właśnie.

Skąd tyle światła?

Głębinowa elektrownia? Wembley na dnie?

Podwodne wydanie Pegaza?



I wtedy znikąd wyłania się ten srebrny facet

z lirą i mówi: Excuse me, sir. My name is Bond,

James Bond. Może górę zainteresuje mapa

tutejszego dna, którą mam na ukończeniu,

a myślę, że moglibyście zrobić mi legendę.

(A dreszcz szedł - taki miał w sobie głos ogromny...

Choć blady był i jakby nieprzytomny...), więc

- Dnia? - zapytałem. - Mapa tutejszego dnia? -

gdyż niełatwo o dobrą artykulację pod wodą.

A on na to: - Zapraszam na skromny posterunek

Wernyhory. We trzech zaczniemy gruntowne obrady

na temat wszystkich jasnych głębi, co nas gubią.

Trzy możliwości widzę w trójcy zwięzłych pytań:

Sama legenda czy też sama mapa?

Może możliwość samej tylko mapy?

Może też sama niemożliwość dna?
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00 ˇ 1681 Czytań · Drukuj
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

84031745 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005