poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 25.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wiersz - tytuł: w pracowni
W pracowni

dla Wojtka

Rzeźbiarz
przychodzi rano do pracowni otwiera ciężkie drzwi
włącza piecyk
na dworze ciągle minus
choć latają spłoszone ptaki

zapala papierosa
ubiera brudny fartuch
patrzy na wczorajsze szkice na wyblakłym papierze
przymierza dłuta bada proporcje
spłata ręce

forma nabiera kształtu
gdy pochyla się
nad wysuszonym kawałkiem lipy
ożywiają figury
drewno poddaje się sile i uporowi
twórcy cierpiącego na wrzody i artretyzm

droga krzyżowa na wyciagnięcie ręki
chrystus znów zawiśnie na krzyżu
cierniem ukoronowany tak blisko
artysta zamyka oczy zmęczony
wraca do domu zgarbiony
na niebie chmury falują niespokojnie


Kraków, 08.01.2008
Dodane przez arekogarek dnia 15.01.2008 12:06 ˇ 21 Komentarzy · 1296 Czytań · Drukuj
Komentarze
green girl dnia 15.01.2008 12:07
nie podszedł mi. wtrącenie o wrzodach i artretyzmie wydaje mi się zbyteczne, ale nie wiem, nie znam się w zasadzie. pozdrawiam:)
ozon dnia 15.01.2008 12:26
tak można pisać bez końca... przecież tu nic nie ma. jeszcze jedno, co to jest "spłata ręce" Pozdro.
green girl dnia 15.01.2008 12:34
ano, ozon rzekł prawdę :)
Rafał B dnia 15.01.2008 13:09
Idzie ten tekst, idzie, idzie, idzie --- do nudnego końca. Płaski, bez głębi, bez żadnego drugiego dna.
itamonika dnia 15.01.2008 13:15
czy to ma być o'wypaleniu się artysty'?Tworzenie niczym droga krzyżowa?Starość i niemoc tworzenia? Ja to tak odbieram. Lubie czytelne i jasne obrazy,a to ,ze sa tam wrzody i artretyzm, bardziej podkresla -starość/zmaganie/ cierpienie. Ciekawe spojrzenie na temat .Nie wszystko musi być zawsze'pink'.Sam opis otwierania drzwi -oddaje wysilek jaki musi w to wlozyc. On sie zmaga, podczas gdy na dworze cisza,stagnacja...Rzucajac hasla -tak to w skrocie widze. I na tak jestem.

Tego do konca nie rozumiem:

nad wysuszonym kawałkiem lipy
ożywiają figury /kto?-chyba literówka -ożywają?/
magda gałkowska dnia 15.01.2008 13:27
wtórne
hiroaki dnia 15.01.2008 13:50
nudne to jest i kiepsko napisane
ogeon dnia 15.01.2008 14:00
historyjka tylko. nic poza.
amonit dnia 15.01.2008 14:09
streszczenie w formie wersowanej.
a jedyna forma ucieczki gubi się w patosie.
Fenrir dnia 15.01.2008 14:24
Nuda. Pozdrawiam.
komaj dnia 15.01.2008 14:34
Rzeźbiarz
przychodzi do pracowni
włącza piecyk
na dworze ciągle minus
droga krzyżowa na wyciagnięcie ręki
chrystus znów zawiśnie na krzyżu
cierniem ukoronowany tak blisko.
sorry,że tylko tyle sobie wybrałam, ale tylko tak ma dla mnie sens;-)pozdrawiam.
paweł dnia 15.01.2008 15:54
cyz ja wiem, czy kiepskie, tak to wygląda u rzeźbiarza, nalezy się piwo
Bronek dnia 15.01.2008 19:45
Wiersz o kimś kogo widzisz, obserwujesz, wymyślasz, jesteś rzeźbiarzem?
Metafora o prymitywnym rzeźbiarzu, który krzyżuje Chrystusa po raz kolejny, ale gdzie ty jesteś?
W tym wierszu nie ma Ciebie...
nitjer dnia 15.01.2008 20:42
Pierwsze trzy strofy dla mnie zbyt banalne i mało ciekawe. Ostatnia ciut lepsza, ale i tak niewystarczająco. Nie przekonał mnie ten tekst.

Pozdrawiam.
joanka71 dnia 15.01.2008 22:20
A mnie przekonał - od razu zobaczyłam tę pracownię, tego rzeżbiarza i ponownie przybitego Chrystusa...
Zygmunt Brzozowski dnia 16.01.2008 00:39
bardzo udany koniec, świetny rym. A zaczęło się tak ponuro, myślałem, że to już będzie takie bóg wie co, a tu znów autor z poczuciem humoru. Pozdrawiam i nie polecam.
Mgielka dnia 16.01.2008 08:42
jak joanka71
pozdrawiam :)))
nieza dnia 16.01.2008 11:01
trzy ostatnie wersy ostatecznie położyły ten wiersz na łopatki.
A mogła być fajna historia, bo wcześniej jedynie ciut przegadana i może nie tak powersowana - poszarpana . pomyślałabym na Twoim miejscu jeszcze nad tym.
pozdrawiam
Zemena dnia 16.01.2008 11:56
Podoba mi się spokojny, wręcz monotonny ton tego wiersza. Czytając go, miałam poczucie, że to rodzaj wyliczanki. Podoba mi umieszczenie "wielkiej sprawy" (męka Chr.) w szeregu zwykłych czynności
Zemena dnia 16.01.2008 11:58
...do tego w pracowni rzeźbiarskiej (co nie jest zwykłym skądinąd miejscem);
arekogarek dnia 17.01.2008 14:47
dzięki za przeczytanie i napisanie.pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67071242 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005