poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 07.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Monodramy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Wiersz - tytuł: PODCIŚNIENIE
Tego lata Biebrza była tak płytka, że przechodziliśmy
na drugą stronę bez zmoczenia majtek. Tylko wodorosty
właziły między palce, łaskotały łydki i nie pozwalały pływać.
Szwagier wykaszał je jak łąkę. Ostrze puszczało zajączki,
gdy schodził do rzeki i rozbierał się do slipek. Dzieciarnia
chichotała na widok chudych, brązowych łydek. Potem
można było walczyć z prądem, bratać się z ciernikami
na prześwietlonej łasze, zaglądać w oczy kamieniom.
Układać się z wodą, na plecach, poddawać plątaniu
włosów i wodorostów, zgadzać się na świat płynący
jak cumulusy. Zmieniały się ręce, gdy rzeka
wypłukiwała codzienność. Szykowała ciała

na święto, na wychodzenie w noc, w ciekawość,
wstępowanie na most, w drżenia.


Dodane przez reteska dnia 12.02.2008 05:55 ˇ 29 Komentarzy · 1294 Czytań · Drukuj
Komentarze
Rafał Gawin dnia 12.02.2008 07:58
jak dla mnie słabiej niż zwykle. nadmiar opisu w stosunku do tego, co w treści, zwłaszcza w pierwszych 6 wersach, w każdym razie następne 8 również można by potraktować sekatorem.

ale po kolei:

naciągane powtórzenia - majtki i zaraz potem slipki, 2xwodorosty i 2xłydki => coś bym z tym zrobił.

po układać się przy poddawać słusznie opuściłaś się, ale dlaczego tego nie zrobiłaś przy zgadzać się, tym bardziej gdy w następnym zdaniu jest kolejny czasownik z się?

Zmieniały się ręce, gdy rzeka / wypłukiwała codzienność - na pograniczu kiczu i banału (no wiesz;)), zdecydowanie mogłabyś to ująć inaczej.

w przedostatnim wersie raczej opuściłbym drugie na i drugie w.

pozdrawiam.
zoja dnia 12.02.2008 08:03
w piątym wersie przestawiłabym szyk na:
gdy rozbierał się do slipek i schodził do rzeki- odwrotnie to tak mozna przeczytać, jakby rozbierał się stojąc w wodzie. Ale moze tylko mi się tak wydaje.
obi dnia 12.02.2008 08:47
Jeżeli woda poniżej majtek, to nie wodorosty przeszkadzały w pływaniu, lecz niski jej poziom, chyba, że chodzi o majtki u kogoś wysokiego.
Co do wiersza, czasem tylko była to poezja, poza tym opisy
wyssane z rękawa(kosa nie puszcza zajączków)zajączki puszcza się kamykiem, najlepiej płaskim!
Pozdrawiam!
reteska dnia 12.02.2008 08:53
Dziękuję za wszystkie uwagi. Już są zmiany, także idące za Waszymi sugestiami.

Wierszofilu, wszystko słuszne, tylko ostatnie wersy zostawię, bo jeżeli opuścić na i w, to zlewa się, a to są punkty, które mają być wyrazistsze.
Zoju, mój błąd, bo wcześniej było o schodzeniu w dół (w sensie od domu ku rzece), po przeróbkach - faktycznie, wyszło nielogicznie. :)

Wersja II

PODCIŚNIENIE

Tego lata Biebrza była tak płytka, że przechodziliśmy
na drugą stronę bez zmoczenia majtek. Tylko moczarka
właziła między palce i łaskotała kolana; szwagier kosił ją
jak trawę. Ostrze puszczało zajączki, gdy rozbierał się
i schodził w nurt. Dzieciarnia chichotała na widok chudych,
brązowych łydek. Potem można było walczyć z prądem,
bratać się z ciernikami na prześwietlonej łasze, zaglądać
w oczy kamieniom. Układać się z wodą, na plecach,
poddawać plątaniu włosów i wodorostów, zgadzać
na świat płynący jak cumulusy. A rzeka szykowała ciała

na święto, na wchodzenie w noc, w ciekawość,
wstępowanie na most, w drżenia.


Jeszcze raz dziękuję, zapraszam. :)
reteska dnia 12.02.2008 08:59
Obi, kamykiem puszcza się kaczki, a zajączki można i kosą, to takie światełka. :)
A uwierz: i niski poziom, i wodorosty przeszkadzają. Ale - niechcący - ten problem zniknął w drugiej wersji.

Dziekuję.
paweł dnia 12.02.2008 09:00
płaskim kamykiem puszcza sie kaczki, o ile pamiętam, a kosa mogła puszczać zajączki, jak lusterko.
a wiersz - taka poetyka, z wolna przekonuje sie do reteskowej :) ciepło eko i humanizm,pozdr
paweł dnia 12.02.2008 09:01
tosmy to samo razem napisali :)
konto usunięte 10 dnia 12.02.2008 09:02
Uwaga o niskim stanie wód nie ma sensu. Autorka opowiada o rzece dzieciństwa ! Pierwsza wersja owszem , druga jeszcze bardziej . Podoba mi sie ten nostalgiczny wiersz. Każdy powinien mieć taką rzekę , takie miejsce. Zakończenie metafizyczne , z bojaźnią i drżeniem . Super.
Pozdrawiam.
la-winda dnia 12.02.2008 09:05
moczarkę to się broną wyciąga!
:|
la-winda dnia 12.02.2008 09:10
ładny wiersz, i tak duzo wody :]
(no i co ja narobiłam, co usiłuję poważnie Ci napisać, to się chichram i sama sobie nie dowierzam :] )

ale tak serio - ładny obraz się maluje ReTess

dąłabym 'później' miast 'potem'
i przemyślała korzystanie z głębokości rzeki - zwłaszcza używając słowa "walczyć" :)

cmmok
zoja dnia 12.02.2008 09:21
druga wersja zdecydowanie lepsza, ładne wspomnienie, ciekawie napisane. Pozdrawiam
Rafał B dnia 12.02.2008 09:40
Dobrze się czyta, choć jak dla mnie, trochę za bardzo nużące. Zbyt mało zakrętów i meandrów. Zdecydowanie do wykasowania 'wypłukiwała codzienność'. Ładna końcówka.
Kuba Sajkowski dnia 12.02.2008 09:52
dla mnie to nie tylko dzieciństwo, dla mnie to takie od-początku-do-końca. jak zwykle mądrze, nie mam uwag :)
otulona dnia 12.02.2008 10:01
ciepły, leniwy obraz lata
tak wszystko w zwolnionym tempie, przesuwają się obrazy.
widzę to , widzę :)
ten w komentarzu
a wersy ostatnie - a rzeka - to już uniwersalny przekaz
pozdrawiam
green girl dnia 12.02.2008 11:10
dla mnie przyjemny i refleksyjny obrazek wspomnieniowy. trochę mi się rytm rwał przez krótkie zdania w niektórych miejscach, ale ogólnie to jestem jak najbardziej na tak :)
pozdrawiam ciepło!
magda gałkowska dnia 12.02.2008 11:32
przede wszystkim swietny tytuł, który sugeruje, że to nie tylko tekst wspomnieniowy :)
bardzo pięknie napisane, spokojnie, nic się nie haczy, obrazowo.
puenta - utrata dziewictwa retess tak? :) nie tylko ta dosłowna, albo nie przede wszystkim,
bardzo się czytało.
Fenrir dnia 12.02.2008 11:45
Ładny , wspomnieniowy obrazeczek.
Za prosto jednak jak dla mnie. Końcówka jakaś taka "moralizatorska", dlaczego?
Ot, się czyta...
Pozdrawiam.
cicho dnia 12.02.2008 11:47
myślę, że to tylko pozorna prostota. wiersz z Przejściem w środku, przejściem wielorako odczytywanym. puenta mistrzowska.
promyczek dnia 12.02.2008 11:53
Zdecydowanie II wersja.
el-rosa dnia 12.02.2008 13:59
Wiersz emanuje pogodnym spokojem, refleksją, wycisza.Potrzebne jest takie pisanie, uspokaja w tym dzisiejszym gonionym świecie:))Pozdrawiam
Ps. druga lepiej sie czyta:)
Wojciech Roszkowski dnia 12.02.2008 14:27
Wiersz piękny jak Biebrza. Pozdrawiam :)
amonit dnia 12.02.2008 14:37
tekst o inicjacji, albo raczej nie o niej samej, ale o przeświadczeniu, że kiedyś się stanie.
nie wiem, czy odpowiada mi taki stosunek przed i po... to znaczy hmm jakby to mądrze ująć ;) dla mnie wiersz zaczyna się od układania się z wodą (ale bez wypłukiwania codzienności to mnie zbyt razi) to co ponad jest swoistym prologiem, może zbyt długim. to pewnie kwestia upodobania do zupełnie innego słowa pisanego (wolę gdy każde słowo tnie jak nóż neurochirurga: przeto mniej wolę. ale oczywiście bywają takie teksty, które w swej paplaninie (za przeproszeniem) mają tak niewymierny urok, że wpadam jak śliweczka w kompot i Twoje teksty też tak czasami mnie sezonują, nie tym razem).

pozdrawiam ;)
Krzysztof Kleszcz dnia 12.02.2008 17:07
Wierszofila uwagi słuszne: "wypłukiwanie codzienności" było fe; Druga wersja - to dobry kawałek, ale troszkę jednak niedosytu jest.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 12.02.2008 18:59
I ja za drugą wersją:)
Pozdrawiam
nieza dnia 13.02.2008 19:42
biegnę do tych kamiennych ócz, bo zaglądają w moje jak tylko je zamy kam
no, niepojęte ale jak strasznie mi się to widzi :)
i dobrze że bez slipków, znaczy biegnę ku drugiej, rozebranej wersji ;P klimat wiersza bardzo dla mnie
pozdrawiam :)
nitjer dnia 13.02.2008 19:42
Zgodzę się tu z Limą, że to ciekawie napisany wiersz o rzece dzieciństwa. Bardzo przyjemnie ogląda się owe sprawnie wykreowane ze wspomnień - umieszczone na pełnej drżeń wodzie - obrazy. Wersja druga, jak innym, lepiej mi się widzi.

Pozdrawiam :)
Rafał Gawin dnia 14.02.2008 01:07
tak, teraz lepiej, całość mniej przegadana.

w każdym razie moczarka zaraz obok moczenia => tutaj chyba można by wprowadzić inną nazwę?

jeśli chodzi o w[i] i [i]na w końcówce - jak sobie życzysz; jak dla mnie poszczególne "punkty" dałyby sobie radę, również jeśli chodzi o wyrazistość, bez nadużywania wspomnianych przyimków.

pozdrawiam.
hewka dnia 15.02.2008 23:38
czytam tak po nocy...kawalek dobrego wiersza, dzieki
pozdrowienia sle:)
reteska dnia 16.02.2008 23:41
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy tu jeszcze dotarli bądź wracali. :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67228950 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005