  | 
Nawigacja | 
  | 
 
 
  | 
Wątki na Forum | 
  | 
 
 
  | 
Ostatnio dodane Wiersze | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Wiersz - tytuł: Czylyałt | 
  | 
 
 
  | 
 Możemy się z tej składni wyjmować, jak  
zdania nadrzędne, jak: śpij. Krajobraz  
posprzątamy później. Między lipcem a  
połową września rośnie ciemność.  
 
Masz dziki krzak o trzech gałązkach,  
wewnątrz dłoni ogień. Mocne zdania,  
papierosy, cała paczka, gęstość dymu  
przerośnie objętość płuc. Linie wahadła  
ramię-serce-ramię. Ciepło.  
 
Rośnie temperatura i trzeba chuchać.  
Tak długo pisać w piasku aż margines  
zamknie się na żołtej karcie brzegu.  
Stopy, żelastwo, ślady, puszki, i luźno  
rzucone "a teraz spierdalaj". Ogień  
tędy nie przejdzie. Słońce przechadza 
się po dachach. Już broczy żółcią. 
 
 
Dodane przez  Sławomir Hornik
dnia 23.02.2008 11:16 ˇ
10 Komentarzy ·
829 Czytań ·
  
 
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Komentarze | 
  | 
 
 
  | 
dnia 23.02.2008 12:05 
Nieco razi nadmiar żółtego w ostatnich partiach wiersza, co nie zmienia, że bardzo dobry kawałek. Do połykania jak dym. 
 
Pozdrawiam 
S. | 
 
dnia 23.02.2008 12:07 
Czytam i czytam i nie chcę niechcący napisać nic nieodpowiedniego. Są takie miejsca w tym wierszu, które oddziałują jakoś tak podprogowo na mnie. Pewnie cos mi się kojarzy.  
Inne znowu zwroty wydaja się być tylko zabawami słownymi. 
 
Rośnie temperatura i trzeba chuchać. 
 
jakkolwiek to czytam, to to trochę bez sensu. Nawet w obliczu Lepiej chuchać na zimne 
 
To chyba tyle. pozdrawiwiam. | 
 
dnia 23.02.2008 12:33 
jakoś ta narracja płynie, jakoś od słowa do słowa sens się trzyma (choć środkowa część w nadawaniu magii własnej mitologii trochę się zagalopowała) , ale gdy się próbuje wycisnąć- nic nie zostaje, przecieka między palcami. | 
 
dnia 23.02.2008 12:43 
Czylyałt 
 
 
Możemy się z tej składni wyjmować, jak  
zdania nadrzędne, jak: śpij.  
 
Krajobraz posprzątamy później. Między  
lipcem a połową września rośnie ciemność.  
Masz dziki krzak o trzech gałązkach,  
wewnątrz dłoni ogień.  
 
Mocne zdania, papierosy, cała paczka,  
gęstość dymu przerośnie objętość płuc.  
Linie wahadła ramię-serce-ramię. Ciepło.  
 
Rośnie temperatura i trzeba chuchać. 
  
Tak długo pisać w piasku, aż margines  
zamknie się na karcie brzegu zygzakiem, 
spławem elektryczności. Stopy, żelastwo,  
ślady, puszki, i luźno rzucone  
"a teraz sp*******j".  
 
Ogień tędy nie przejdzie. Słońce  
przechadza się po dachach. Już  
broczy żółcią. | 
 
dnia 23.02.2008 13:02 
fantastyczne. po prostu. | 
 
dnia 23.02.2008 13:22 
I po poprawce gites. Czemu się Sławciu boi napisać "spierdalaj", co? Nie rozumiem, z kropami brzydko! 
Pozdrawiam. | 
 
dnia 23.02.2008 13:56 
Myślę, że "spieprzaj" lub "spadaj" ma tę samą wagę i jest równie chamskie, a jednak inne. 
pozdrawiam. | 
 
dnia 23.02.2008 14:11 
Zdecydowania druga wersja. Mam na myśli głównie rozkład wersyfikacyjny. Płynniej się czyta. Jednak za każdym razem gdy się rozpędzam, a słowa jak pociąg suną po torach to nagle przeskok -  na chwilę wybija mnie z rytmu, nie wiem czy zamierzony? 
Mocne zdania, papierosy, cała paczka,  
i bum 
gęstość dymu przerośnie objętość płuc 
- może zmienić? dymu gęstość...luźna propozycja. 
Czyta się. | 
 
dnia 23.02.2008 14:13 
z kropami do śpij można poszukać odniesienia sp****j wg mnie lepiej | 
 
dnia 23.02.2008 14:35 
Ale te kropy, pszeszanowanych, to system innego forum i moje niedopatrzenie :))) 
 
pozdrawiam | 
 
 
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Dodaj komentarz | 
  | 
 
 
  | 
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Pajacyk | 
  | 
 
 
  | 
Logowanie | 
  | 
 
 
  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij  TUTAJ.
  
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Aktualności | 
  | 
 
 
  | 
Użytkownicy | 
  | 
 
 
  | 
  Gości Online: 14 
Brak Użytkowników Online 
   Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 |