poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Ania z Gdańska
Zamknięta w tej klasie jak w celi,
bez skutku szukałaś schronienia.
Nikt nie chciał wykrzyknąć: "Przestańcie!"
w obronie Twojego istnienia.

Cierpiałaś, zdradzona jak Chrystus,
w szponiskach nieletnich sadystów.
Zostałaś zraniona za czystość,
jak niegdyś ofiary faszystów.

Twą cnotę zmieszano z nawozem,
zaś godność sztyletem przebito.
W tym jednym, szatańskim momencie
Twą radość i ufność zabito.

Zabrano Ci wszystko, co miałaś,
więc chciałaś już tylko jednego.
"Niech Bóg mnie wybawi - szeptałaś -
- z mojego Gułagu szkolnego!

Niech krew moją rozpacz usunie,
a gniew niechaj z limfą wypłynie.
Sens życia uleciał do Nieba
w tej czarnej, uczniowskiej godzinie.

Już nie chcę uroków młodości,
kolejnych czternastu lat życia!
Bo stanu sprzed tamtej sytuacji
nie zwrócą już żadne przeżycia...".

Dziś tylko ból w martwych źrenicach
jest Twojej Golgoty dowodem.
Wiatr wieje po całej mieścinie,
pytając: "Cóż było powodem?...".

O, Aniu, wciąż cierpię wraz z Tobą,
choć zwłoki Twe więdną w mogile!
Żałuję, że byłam daleko,
gdy Ty przeżywałaś złe chwile!

Chcę złożyć Ci świecę w ofierze
i kwiaty od marzeń piękniejsze.
Już nie wiem, czy śmierć, czy też życie
na świecie jest najokrutniejsze...

Dodane przez Natalia Julia Nowak dnia 29.02.2008 19:00 ˇ 17 Komentarzy · 757 Czytań · Drukuj
Komentarze
ovoc_ziemii dnia 29.02.2008 19:07
ciekawa forma, ładne rymy. Faktycznie to była wielka tragedia dla tej młodziutkiej dziewczyny.
ovoc_ziemii dnia 29.02.2008 19:18
zwłaszcza, że 14-letni umysł jest bardzo wrażliwy i liczy się wtedy najbardziej akceptacja przez grupę. I czasem nawet błahy powód powoduje myśli samobójcze, nie mówiąc o ingerencji w strefę prywatności.
Inga Kotecka dnia 29.02.2008 20:40
przykro mi, ale żadne wydarzenie nie usprawiedliwi powstanie tego patosu i górnolotnych porównań. jakkolwiek sama byłam wstrząśnieta samobójczą śmiercią dziewczyny wiersz nie przypadł mi do gustu
Fenrir dnia 29.02.2008 20:53
Miałam sie nie odzywać, ale zgadzam się w 200 procentach z p. Ingą.
Moje szczegółowe przemyslenia przemilczę. Pozdrawiam.
mchrominski6 dnia 29.02.2008 21:15
Ten wiersz to jeden z takich, których się nie ocenia. Natalio, brawo. Nad takim wierszem trzeba się zatrzymać.
wojtu dnia 01.03.2008 00:29
Bo stanu sprzed tamtej sytuacji - zakłócenie rytmu (jedna sylaba za dużo); Już nie wiem, czy śmierć, czy też życie
na świecie jest najokrutniejsze...
- błąd składniowy (śmierć może być tylko najokrutniejsza); szponiska - forma słowotwórcza oznaczająca coś w rodzaju 'poczciwe szpony' (tak jak "psisko" - to 'stary poczciwy pies'); ofiary faszystów nie cierpiały za czystość (to właśnie faszyści czystość głosili); gniew niechaj z limfą wypłynie - zbyt fizjologiczne; zwłoki więdną - nietrafne, etc...
Ja przepraszam, że się czepiam, ale uważam, że szlachetność intencji i "słuszność" tematu nie zwalniają od poprawności warsztatowej. Autorka ma prawo uznać, że tragiczna historia Ani zasługuje na hagiografię, ale hagiografia też wymaga dbałości o formę i językową poprawność.
magda gałkowska dnia 01.03.2008 08:16
takie historie mają znaczenie
każda śmierć ma znaczenie
jak napisał Donne w "Komu bije dzwon":
"śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem ejstem zespolony z ludzkością"
żaden człowiek, żadna śmierć nie zasługuje na taki bełkot, jak nam autorka zaserwowała
trzeba mieć szacunek
magda gałkowska dnia 01.03.2008 08:17
sorry za literówkę
paweł dnia 01.03.2008 09:31
no, tu bym wziął w obronę tekst i jego autorkę - bo to co jest bełkotem dla tzw poezji wyższej, może trafić do ludzi nawykłych do tradycyjnej formy. Dla nich za to bełkotem mogą być okazy z tej poezji wyższej, hermetyczne bądź opowiadające o rzyganiu w kiblu i wyrzygiwaniu siebie jako najwazniejszym fakcie egzystencji wartym opisu przez tę poezję, że użyję cytatu z pewnego wiersza. Prawda że w Ani z Gdańska sporo ułomności, nawet jak na konwencję rymowanki. Dla mnie wazniejsze jest tu, że autorska chce mówić o sprawach aktualnych,
magda gałkowska dnia 01.03.2008 10:39
paweł - dobrze, ze chce mówić, wielu mówi, tylko tu chodzi o to JAK
nie tematu się czepiłam tylko wykonania
tony patosu i rymy częstochowskie, koturny - to ma być sposób mówienia wg Ciebie o śmierci? o przemocy?
mam w domu 15-latkę, jeśli ten wiersz ma trafiać, nie tym językiem, nie na tym poziomie, młodzi ludzie nie są głupi
przynajmniej nie ci, z którymi ja mam kontakt
więc dla mnie ten wiersz to bełkot
Czarownik dnia 01.03.2008 11:05
Oto i mamy polską szkołę i dom. W szkole nie pilnują uczniów i przymykają oczy na lawinę niedociągnięć wychowawczych. Dom nie uczy odporności na stres i radzenia sobie w konfliktowych sytuacjach oraz jak przegrywać. Poza tym pogoń mediów za sensacją nie pozwolił na chłodną ocenę zdarzeń. Obraz mamy czarno biały. Taki może mieć tylko kolorowe zdjęcie pingwinów na śniegu, a nie klasa kooedukacyjna. Autorka chciała odbiorców - czytelników stłamsić tematem, nie dbając o wymogi wiersza na poziomie.
paweł dnia 01.03.2008 11:58
black parade - w świecie gdzie na ryj poleciały wartości, coraz mniej ważne jest JAk a coraz bardziej CO. że poezja tzw wspołczesna omija sprawy aktualne, nie zastanawiajac sie JAK je opisać o czymś świadczy. że ludzie boja sie ujawnić swój światopogląd. A że ania z gdańska generuje taką rozmowe to dobrze...
Fenrir dnia 01.03.2008 12:27
Panie pawle zapytam wprost, mogę? Otóż, czy nie był pan w życiu w sytuacji, że chciało się panu po prostu "rzygać?", czy w kiblu , czy gdzieś tam? Może pan był tym szczęśliwcem, że pana akurat to ominęło? Ja w wielu sytuacjach tak się właśnie czułam (sory!!) ; powiedzmy, że jestem z tego właśnie pokolenia, które często z bezsilności mogło się tylko "porzygać". Takie były czasy!!!!
Ponieważ pan przywołał coś z mojego wiersza, pytam.........
A jak by pan powiedział - sytuacja była taka i taka , a mnie się chciało wymiotować, puścic pawia, czy coś jeszcze śliczniej, medycznego może? Czy pan po prostu rzygnął, raz, a zdrowo....
Panie pawle, obrona tego lichego nie w sensie przekazu, tematu, proszę mnie dobrze zrozumieć , a w sensie formy, użycia słów, zwrotów, czy wrerszcie fraz poezji, jaką tutaj pan broni jest nie do przyjęcia , ani do zaakceptowania! Jest jedynie sygnałem, że pan w ogóle niewiele wie o poezji! Nie pierwszy to raz, i broni pan zatwardziale swojego stanowiska tłumacząc, iż chodzi o, pardon, tradycyjną formę przekazu ...Znaczy to, że jak ktoś się po prostu zwyczajnie "zesrał" np. ze starachu, to w wersach powinno to być napisane "zrobiłem kupeczkę"? "oddałem kałuniek"?...
Słowem proponuje pan nam Czytelnikom, z racji na poruszony przez Autorkę temat, mrugać oczkiem, smakować brednie, banały, bo temat wielki, straszna tragedia itp.?
Pani black ma absolutną rację, miły "poklepywaczu garfoamnnii", siła rażenia wiersza mogłaby być niesamowita, gdyby język , którym ów skandaliczny wybryk został "opisany" nie zakrawał na jakiś żart, jak to mamy w przypadku tych "barokowych" (delikatnie mówiąc), karkołomnych, trywialnych metaforach Autorki!
Więc czy miał wywołać śmiech? We mnie niesmak, ale to nie z powodu tragedii, jakiegoś koszmaru, który miał miejsce!!!!!, ale z powodu totalnie położonego przekazu i sensu w wyżej wspomnianym tekscie!!!! Urągającemu wszelkim zasadom dobrego smaku, wyczucia i proporcji - właśnie poezji, właśnie warsztatu...
Czy pan mnie zrozumiał, panie pawle? Naprawdę nie chcę być niemiła, nie chcę też być szarpana przez pana - moja poezja jest dosłowna rzekłabym. Nie znoszę "nabuzowanych " metafor, ale piszę tu i teraz. Piszę jak czuję, oddając stany , może dość mocno
ale do diabła na dachu, prawdziwie i szczerze! Bez całej tej "banalnej ornamentyki" , którą pan tu tak zachwala bojąc sie nazywania rzeczy i stanów po imieniu!!... A dla mnie świństwo będzie świństwem, skurwysyństwo, skurwysyństwem, nie będę tego "owijała w sreberka" brrrr....
Zatem, nie, drogi panie Pawle, tu nie chodzi o hermetyzm, albo nagminne gupawe epatowanie Czytelnika wulgaryzmami (czego raz jeszcze panu przypominam nie znajdzie pan w mojej poezji!!!). Tu chodzi o wyrobienie , chodzi o wyobraźnię, tu chodzi właśnie o znajomaść sztuki w ogóle , a w szególe poezji. Znajomość takowej na całym świecie, bowiem poezja, jak każda sztuka rozwija się i wchodzi w różne fazy, sięga po różnorodne środki wyrazu...
A pan zatrzymał się na kilku, pana zdaniem estetczynie zaakceptowanych formach i dalej klapki na oczach!
Można tak całe życie przeżyć, nie wątpię, ale proszę mnie na to nie namawiać, dobrze?
Będę "rzygać" w wierszu, będę mówić prawdę i iść prostą drogą -
może się to panu nie podobać, może pana drażnić. Ale bardzo proszę nie "wyrywać " z kontekstu całego wiersza owe nieszczęsne "rzyganie", które musiało tam zaistnieć, a wie pan dlaczego? Ano dlatego, że gdybym na przykład napisała "wymiotuję" "czy oddaję spowrotem treść pokarmu" (he, he, he, ) , może jakoś konweniowałoby z poczuciem pana estetyki, ale mój wiersz byłby ŚMIESZNY, ŻAŁOSNY, NIEPRAWDZIWY!!!! - podobnie jak śmieszny i żałosny (znowu, nie o sprawie, proszę nie mylić, nie o tragedii, tu mówię!!!!!) , a o doborze środków poezjotwórczych, całego tego banalnego balastu, kiczu, o jaki się otarł tekst pani Natalii. I to tyle, proszę pana!
I blagam , proszę nie mylić tradycyjnej formy z grafomanią, banalizmem, i infantylnośćią!
Pozdrawiam.
Fenrir dnia 01.03.2008 12:34
Panie pawle, prosze mówić za siebie, dobrze? Prosze nie generalizować! Jak świat, światem, wartości się zmieniały! Zawsze były morderstwa, gwałty, złe i tragiczne w skutkach decyzje polityków, patologie wszelkiego rodzaju i zboczenia! Raz się o nich szeptało,raz mówiło głośno!
Przy obecenj technice, globalizacji itp. wiadomości lotem błyskawicy, bo taka jest rzeczywistość tu i teraz, rzeczywistość, w ktorej nam , podonie jak panu pawłowi przyszło żyć! Zadziwia mnie pana łatwość wydawania sądów, dość niestety prymitywna i ten ryj, czy aby nie wulgaryzm? Czy nie lepiej byłoby napisać "na buzię", albo "na liczko" spadły te wartości???

Panie pawle, pierwsza zasada nie generalizować, druga nie osądzać ludzi .
Proszę mi wierzyć , to nie nasza rola.
Pan miota się, a naprawdę nie ma takiej potrzeby....
Pozdrawiam
magda gałkowska dnia 01.03.2008 12:39
Fenrir - szacun
Inga Kotecka dnia 01.03.2008 13:44
Fenrir jestem pod ogromnym wrażeniem i podpisuję sie pod twoimi słowami
Christos Kargas dnia 01.03.2008 16:11
Niestety muszę się zgodzić z krytycznymi uwagami, zarówno sama forma wiersza, jak i fatalnie dobrane rekwizyty i porównania wołają o pomstę do nieba, tym bardziej, że temat poważny, a tu mamy raczej banalizację i ośmieszenie wbrew intencjom.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67108256 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005