1.

jest cel, ludzkie serce
teraz, kiedy magazyny pokazują mi jak jeść
jak uprawiać seks i przetrwać
muszę wykazać się dobrym sprawowaniem

wiedza - obrona własna; jeśli trzeba powiem ci
ile lodów zrobiłaś, by nauczyć się
że jest luksusem nie pragnąć

pocałunek czyni z dwojga jedną
powiedział Markos, lecz nikt mu nie uwierzył
teraz sprzedaje blue-jeans w raju
a ja wybrałem ciebie zamiast abysalu

2.

płacę alienacją
za jeden wspólny dzień

technologia bierze nas pod swoje skrzydła
każda radość, jest też jej
jesteśmy jednako w mocy krzemu
z getta miasta wysyłam podatek
techno-witaminę

miłość jest gratis
jak próbka szamponu, chemiczny pył
przez twoje oczy wejdę w kosmos

3.

nowy kod, numer w pudle
srebrny sok, siła

nad tysiącami hipermarketów
rozrzucone banknoty

deszcz wygładził ci krawędzie
jak pewien kanał masz poklask u mas
poprowadź wstecz do świata
popchnij do przodu, wskaż drogę

4.

jest cel - zasłużyć
na wodospad z miodu i mleka:

wyskakują jak przezrocza
lub fototypie ze starej prasy
identyczni od jednego do miliarda
w niekończącej się procesji do Mekki

oto władza wschodzącego słońca z tarasu geniusza
kiedy deszczowe fabryki rozpościerają się po plenerze
jednak jestem związany z tym, czego się nauczyłem

to, czego pragnę naprawdę
to umysłowy węzeł
natychmiast