wróble! twardzi zawodnicy
trudne w swej urodzie
za to w złotych skowronkach
spięte do lotu jak czyste szaleństwo
hola gołębiu!
choć z przewagą estetyczną
wyważony i z ogładą
żebrzesz u mnie chlebka
i plączesz się pod nogą
a ja
za każdym krokiem krztuszę się strachem
życie odchodzi gładko
pod moim sandałem
są też podobno półmiski na niebie
z nierdzewnej stali
i bogu dzięki za takie atrakcje