(za kratami , zakładu zamkniętego
świata....)
(Myśli...)
Czymże jest milczenie
Jeśli nie westchnienie
Wiatru mowy...
(zerka za kraty...)
Czy zerwanie czapki
Młodzieńcowi z głowy?
Od niepamięci
ludzkiej mnie
uchroni?
(Notuje....)
,,Ten nowy"
Mówią o nim
Jak na pokazie
Orfeusza wazie
Od zupy
Czyż to się trzyma kupy?
Nie elegancie
Nie demonstrancie
Poszukujesz prawdy
To ona istnieje?
A wiatr wieje ,wieje
I się śmieje
W oczy...
Otóż prawda,prawda
Jeszcze nas
Zaskoczy...
(Sam od siebie do siebie przemawia....)
,,Umiesz pisać o miłości ?"
O miłości ...
Piszą ludzie prości
(Chwyta się z głowę)
A wiatr szumiał, szumiał
Głowa mnie bolała
Od natłoku myśli
Potem się ...........
zalała
(patrzy na krwią ręce od myśli skrwawione)
Do krwi czerwoności
Do najmniejszej
Z moich ludzkich
Kości
Mieczem cierpienia
ludzie serca ludziom
Przebijacie
Rozdzielacie na sztuki
Dla ludzkiej nauki
Po to aby ludziom....
Westchnienia....
Dodawać
(Upada na ziemię z ręką podkurczoną
Lewą do prawej odwróconej stroną)
Nienaturalne
Krew mi z usty ciska
Łamie mi żebra
Duszę uszami wyciska
Ja chcę wolności
(Mdleje cały w swej bladości)
......................................
..................................
................................
................................
................................
.................................
..................................
.................................
ach.....................,.....,.
(Pielęgniarka....)
,,Ordynator woła...wstawaj
wstawaj ...trupa nie udawaj"
Dodane przez Black Baron
dnia 05.04.2008 09:59 ˇ
4 Komentarzy ·
455 Czytań ·
|