Stoję przed tobą płacząca i smutna.
Po mej pięknej sukni zostały tylko strzępy
Rozpaczliwie trzepoczące na wietrze.
Jestem cała w błocie. Przewróciłam się.
Moje bose stopy stoją po kostki w kałuży.
Jej woda barwi się wstążkami krwi.
Na zwisających luźno ramionach
Mam świeże sińce. Włosy,
Kiedyś czyste, lśniące i zdrowe,
Teraz potargane i z patykami...
Jeśli oczy podniosę, co w nich zobaczysz?
Jątrzące się wciąż żywym ogniem rany.
Stoję przed tobą prosząca, żebrząca
O skrawek ramienia do oparcia.
Kłamałam długo, przepraszam...
Wcale nie jestem tak silna jak chciałam.
Stoję przed tobą zawstydzona, milcząca.
Jesteś tu jeszcze? Przytul mnie, proszę...
Dodane przez Bright
dnia 30.04.2008 17:51 ˇ
6 Komentarzy ·
418 Czytań ·
|