poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: każde kategoryczne nie
To się nie mogło udać. Tylko jedna kredka?

Zasypiamy plecami do siebie przypominając
czym było: chcieć za dużo, za bardzo, na górze,
która jest nowym dołem, rozpoczynającym się
końcem gdzie żółte taśmy tworzą nowy wymiar,

a liczba ciał jest zawsze nieparzysta. Klękają
przy nas jak przy relikwiach, robią zdjęcia,
obrysowują przestrzeń poza którą nie możemy
wyjść. Pierwsze z ograniczeń wolnej woli.

Uwięzieni w ciałach jak w windach, podróżujemy
bez celu, bez kierunku. Tylko sobie wierni.
Dodane przez RCN dnia 15.11.2008 00:55 ˇ 29 Komentarzy · 1243 Czytań · Drukuj
Komentarze
creo dnia 15.11.2008 01:02
podoba sie i to bardzo, pozdrawiam
Daniel Jeżow dnia 15.11.2008 01:33
Przyznam, że już zacząłem pisać komentarz do wiersza, który porusza tematykę śmierci, samobójstwa.

żółte taśmy - policyjna taśma do odgradzania terenu.

liczba ciał - sugeruje denatów.

klękają, robią zdjęcia, obrysowują - wypisz, wymaluj praca ekipy policyjnej przy zwłokach.

Ale znalazłem inną, ciekawszą drogę interpretacji.

Zasypiamy plecami do siebie - kryzys wieloletniego małżeństwa.

przypominając
czym było: chcieć za dużo, za bardzo,
- wiadomo, człowiek młody, to i świat zagarniał dla siebie.

na górze,
która jest nowym dołem, rozpoczynającym się
końcem
- "góra" to małżeństwo. Początek końca, początek staczania się do "dołu.

żółte taśmy tworzą nowy wymiar, - "żółte taśmy" jako obrączki na palcach. Ślub tworzy 'nowy wymiar' życia i wszystko się zmienia.

a liczba ciał jest zawsze nieparzysta. - bo może być on+ona+dziecko lub też on+ona+teściowa albo on+ona+kochanek itd.

Klękają
przy nas jak przy relikwiach, robią zdjęcia,
- fotografowanie, kamerowanie, szukanie najlepszego ujęcia młodej pary - wypisz, wymaluj każdy ślub.

obrysowują przestrzeń poza którą nie możemy
wyjść.
- no tak, bo są dowody, są świadkowie, wszystko jest udokumentowane. I teraz już nic nie zmienią żadne niepewności. Stało się.

Pierwsze z ograniczeń wolnej woli. - ślub :)

Uwięzieni w ciałach jak w windach, podróżujemy
bez celu, bez kierunku.
- góra i dół, wzloty i upadki. Jak to w życiu.

Tylko sobie wierni. - sobie jako mąż i żona? A może tylko sobie samemu?

Pozdrawiam.
Krzysztof Kleszcz dnia 15.11.2008 10:10
Coś ciekawego w tym wierszu jest. Odwracanie się plecami nie jest może czymś szczególnie oryginalnym (Przeproś- Swietlików). Ale obrysy, żółta taśma, klękają przy nas jak przy relikwiach - tu już sporo ciekawego się dzieje.
No tak, ale wiersz się skończył bez mocnej puenty. Mam nieodparte wrażenie, że trzeba przysiąść i ją dopisać - i wtedy będzie Wiersz. Pozdr
RCN dnia 15.11.2008 11:40
Pozwolę sobie Krzysztofie na polemikę: nie każdy wiersz musi mieć mocną pointę, a i nasze wyobrażenie o takowej może się zupełnie rozmijać. Pozdrawiam.
alleluja con dnia 15.11.2008 12:50
Zgodzę się co do pointy (nie jest wyznacznikiem). Czytam wiersz tak jak D.J. Druga strofa moim zdaniem najlepsza.
Pozdrawiam!
paweł dnia 15.11.2008 13:15
przeczytałem z zaciekawieniem, płynie, pozdrawiam
Scandal Jackson dnia 15.11.2008 16:55
ja już znam ten tekst ;)
Henryk Owsianko dnia 15.11.2008 17:24
Komentarz Daniela Jeżowa zrobił na mnie nie mniejsze wrażenie, niż wiersz.
To jeden z lepszych wierszy jakie dziś przeczytałem.
Pozdrawiam
hermine dnia 15.11.2008 17:48
To jeden z lepszych wierszy jakie przeczytałam tutaj kiedykolwiek. Gratuluję tego czegoś co sprawia, że tak piszesz. Ten komentarz moglabym wkleić również pod innymi Twoimi utworami.

Pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 15.11.2008 18:08
Ostatnie dwa wersy czytam już od trzydziestu lat.
A koniec wieńczy dzieło!!!
pozdrawiam.
kokaina dnia 15.11.2008 18:23
swietny tekst, jak zawsze zresztą
bols dnia 15.11.2008 19:29
RCN- gratuluję prowokacji, komentarz Daniela jest taki humanitarny.
nieza dnia 15.11.2008 20:04
Im dalej tym ciekawiej.
Pozdrawiam
nitjer dnia 15.11.2008 20:11
Zdecydowanie dobry wiersz i jak zwykle interesująca interpretacja p. Daniela sprawiły, że warto tu było zajrzeć. Z tekstu najbardziej podobają mi się trzy pierwsze wersy pod kursywą. Tak samo mocno podobałyby się ostatnie dwa. Gdyby nie pewien logiczny zgrzyt. Windami można poruszać się bez celu, ale kierunek ich ruchu dół-góra i góra-dół jest jednak tak ściśle określony, że nie da się - moim zdaniem - powiedzieć bez kierunku. Mimo wszystko dla mnie to drobiazg i wiersz naprawdę się podoba.

Pozdrawiam.
haiker dnia 15.11.2008 20:21
Wiersz, począwszy od tytułu, kreślony zdecydowanymi kreskami (kredkami).
Odnajduję dalekowschodnią mądrość w "na górze, która jest nowym dołem" (jedno przechodzi w drugie i - w zasadzie - nic nie ma stałego). Poza tym oczywiście względność.
Jakkolwiek wiersz jest o samobójstwie, samobójstwie nieco (tu mnie trzyma ten dalekowschodni wątek) przypominającym dumne samobójstwa potomków samurajów. Gdzieś przy tym przypomniał mi się "Gen samolubny", który nie gardzi nami, bo ma tylko nas a my mamy tylko jego. Na przechowanie.
RCN dnia 15.11.2008 20:38
beata-prowokacji? pfff słonko.
nitjer- jeśli uwięzieni w ciałach jak windach, tzn. uwięzionym może być tylko w takiej, która nie działa, nie porusza się, dlatego to góra-dól zupełnie tu nie. Podróżowanie bez celu, bez kierunku to jakby przyjęcie do wiadomości, że nawet jeśli ciało nie spełnia już swoich funkcji to jest coś nieokreślonego (stąd bez celu, bez kierunku) do czego się dąży. Generalnie nie należy brać wszystkiego dosłownie.

Interpretacja/e Daniela bardzo, bardzo, chociaż jest jeszcze co najmniej jedna, do której wskazówką jest kursywa.

Pozdrawiam wszystkich komentujących.
bols dnia 15.11.2008 20:45
Jak nie mam wyjścia robię dziurę w murze, więc świadczy to, że wiersz mnie poruszył.
Fenrir dnia 15.11.2008 21:03
P. RCN , dla mnie to "pozorny" spokój. Wiersz wyważony do ostaniej frazy. Mnie "rozhustał"- lubie "tykajace bomby"
najbardziej w poezji.
)))
Pozdrawiam.
hiroaki dnia 15.11.2008 21:13
a ja myślałam, że to po prostu konająca miłość, albo i martwa
no i powtórzę się - bardzo lubię czytać Twoje wiersze
nitjer dnia 15.11.2008 21:51
Jeśli tak, jak w tekście stoi jak w windach, podróżujemy to ich ruch z natury rzeczy wydaje się nieodzowny i oczywisty. Ale być może w tym przypadku rzeczywiście lepiej nie traktować tego aż tak dosłownie ;) Tym bardziej, że faktycznie po bardziej uważnym wczytaniu się widać, że chodzi o uwięzienie w windach, a nie o ich ruch. Tym niemniej bezpośrednie sąsiedztwo słów 'w windach' i 'podróżujemy' może powodować zarówno interpretacyjne zawirowania, jak i fatamorganę błędu logicznego. Może by więc je jakąś frazą czy słowem, a nie tylko przecinkiem, dodatkowo oddzielić?
RCN dnia 15.11.2008 21:55
Myślałem o kropce.
Fenrir dnia 15.11.2008 21:56
Absolutnie , nic mnie w tej frazie nie razi! Powiem więcej -
jest swietna!

Pozdrawiam.
nieza dnia 15.11.2008 22:42
Ależ musiałeś Nitjer gdzieś podpaść tej Fenrir, że się tak podnieca jedną proponowaną kropką :D chociaż dla mnie również winda nie wzbudza takich wątpliwości i użycie jej w tym miejscu jest jak najbardziej trafne. Winda jako bezmyślne urządzenie działające na zasadzie w górę - w dół . Czy to może być celem ? drogą? nie, to zaledwie trasa na którą niejako jesteśmy za życia skazani.
nitjer dnia 15.11.2008 23:27
No najwyraźniej podpadam :) Wolę mniemać, że to wszystko jedynie z powodu czasem tu i ówdzie zauważalnej odmienności gustów. Ale pozwolę sobie zauważyć, że tu akurat ta część frazy Uwięzieni w ciałach jak w windach, podróżujemy
bez celu,(...) Tylko sobie wierni
spodobała mi się od razu bez zastrzeżeń równie bardzo jak Tobie i Fenrir. Nie byłbym więc skłonny wyolbrzymiać tych początkowych różnic, które w wyniku wyjaśnień Autora stopniały jeszcze bardziej, do zupełnego minimum. ;)
Fenrir dnia 16.11.2008 01:37
Nie, zupełnie jestescie Państwo w błędzie! Nikt mi nie "podpada", mam własny gust i , niestety, tu kogos może zaboleć, słuch i intuicję poetycką. Nie, mnie tutaj fraza bardzo się spodobała -
siła o tym mówic dlaczego, ale to prawda. Dlatego, uważam, że
po pierwsze zawsze Autor ma prawo do swojego "widzimisię", a po drugie, co niesłychanie ważne ( i też może mi się dostać w łeb, ale nie dbam o to!), uważam, że taka ingerencja w tekst jest dla mnie
wręcz oburzająca, a to z tej przyczyny, że "wymądrzają się" osoby, które powinny zadbać w pierwszym rzędzie o własny styl i tresć swoich tekstów, niestety. I tyle w temacie "czym, kto mi podpada- zresztą wypowiedź p. nieza od czapy i dosć intrygancka, nie nabiorę się na prowokację, ale skoro o mnie mowa spróbowałam szczerze wyjasnić Państwa domysły i żale. Kropką się nie podniecam - dawno wyrosłam z takich cienkich doznań.

Pozdrawiam, mam nadzieję, że Autor mi wybaczy małą dygresyjkę.
Fenrir dnia 16.11.2008 01:57
Ps. (pani) krysiu, jak pan nitjer się do pani mile zwraca, niepotrzebnie pani sie tak w sobie "gotuje" - nasze teksty powinny za nas mówić , a nie prywatnosci czy wycieczki pod adresem użytkowników.
Nie sądzi pani, pani krysiu?

Dobranoc.
nitjer dnia 16.11.2008 10:10
Pani Fenrir. Każdy ma tu jednakowe prawo komentować wszystkie teksty i sugerować zmiany, jakie wydają mu się słuszne. Skorzystałem tu z tego przysługującego także i mnie prawa do zabrania głosu. Zrobiłem to powodowany jak najlepszymi intencjami. I to jest "oburzające"?! "Wymądrzają się"? Próbuje Pani najwyraźniej zamknąć usta innym osobom i to nawet nieco tylko inaczej myślącym zaledwie o fragmencie tekstu. Nie uważa Pani, że to skrajna przesada? Mocno się Pani zagalopowała w tym swoim pełnym nadmiernych emocji polemicznym temperamencie. I powiem, że zdecydowanie Pani zachowanie można byłoby określić dokładnie takimi właśnie słowami 'oburzające' i 'wymądrza się'. Uważam, że zwyczajnie obnażyła Pani swoją groteskową wypowiedzią jedynie typowy mechanizm projekcji przypisując własne mocno nieprzyjemne cechy innym, notabene wcale nie napastliwym czy 'jadowitym' wobec Pani osobom. Bardziej rozwodzić się nad tym incydentem i przykrym problemem nie będę. Nie miejsce tu pod wierszem na takie nerwowe personalne dyskusje. Zresztą z osobą tak silnie przekonaną o swoich rzekomych racjach i przejawiającej tak karykaturalne poczucie wyższości dyskutować rzeczowo i racjonalnie w żadnych okolicznościach i na żadnej płaszczyźnie się po prostu nie da i nie warto. Przepraszam Autora, którego mocno cenię i którego wiersze czytam na PP zawsze z dużą przyjemnością za poczynione w tym poście uwagi nie na temat jego bardzo wartościowego tekstu, a będące jedynie wynikłą z wyższej konieczności odpowiedzią na niczym nie uzasadnioną personalną wycieczkę pod moim adresem.

Pozdrawiam wszystkich :)
captain howdy dnia 18.11.2008 22:01
bardzo dobry. fajnie że ktoś z troojmiasta coś pisze tutaj,
Milianna dnia 06.07.2016 22:55
ja, zielona - postanowiłam wysledzić jak nazywa się i skąd jest ten Poeta(zapewne nie przeczytasz nigdy tego co tu wypisuję:))
No więc wiem, że z Trójmiasta, a reszta na tropie.

Wiersze CUDNE, CUDNE
Tym bardziej się cieszę, że poznając te trzy wstawione w bieżącym roku od razu rozpoznałam, że to są wiersze, że na pewno pisze je Poeta.
Czyli, nie jest ze mną jeszcze tak źle, skoro widzę poezję i odrózniam od kiczu i chłamu zalewającego obecnie PP (łacznie z moimi bazgrołami)

Nikt tu nie zajrzy, więc mogę polecieć jakbym gadała do siebie.
siedzę w kuchni, pije kawę, pale fajki i mam w kieliszku jakis likier kawowy, czy cholera wie co - mocne!:))

Kursywa:
Jedną kredką, a więc tak, aby zawsze malować siebie swoim kolorem. Być sobą.
Jedną kredką - za mało kolorów, aby mogło się udać.
No bo przecież chcieć najwiecej, wejśc na szczyt, z którego juz tylko sie spada i na dodatek zdobywając ten szczyt, tracimy czesto wolnośc i jedna kredka nie wystarcza. Inne barwy mogą nie być naszymi kolorami. I tu gubi się sens, zaczyna sie podróż bez celu i kierunku.
I już nie jestesmy wierni sobie.

Tak czytam, ale byc może całkiem inaczej chciałeś powiedzieć.
Jam zwykła, prosta kobieta, na dodatek grafomanka.

Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67107568 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005