dnia 04.07.2009 11:21
Fajna widokówka..:)
pozdrawiam |
dnia 04.07.2009 11:28
zgadzają się tylko kontury. ale i one
ślady na piasku po łodziach
wyciągniętych na brzeg
podczyściłabym zakończenie. ładne te śłady.
pierwsza strofka mniej.
pozdrawiam |
dnia 04.07.2009 12:43
Dobry tekst. |
dnia 04.07.2009 14:48
tak, dobry wiersz MS |
dnia 04.07.2009 14:56
Wiersz bez akcji, a jednak wstrzymuje oddech, ta podróż sentymentalna.
Ładnie
pozdrawiam |
dnia 04.07.2009 15:27
dobry obrazek,niepotrzebnie tylko psuje go zakończenie,a dokładnie "wykrada je morze"pozdrawiam,B. |
dnia 04.07.2009 19:45
Czas zamazuje i rozmywa, a retusz nie jest trwały, czyli- wakacje z refleksją.
Pozdrawiam |
dnia 04.07.2009 21:48
Zgadzają się tylko kontury. Ale i one
są zamazane - jak dla mnie najsłabsze "ogniwo"
reszta do "oglądania" wręcz... |
dnia 04.07.2009 23:02
Dobry tekst ale moim zdaniem nie widokowka a cos wiecej :)bardziej obrazy, i najpiekniejsza fraza koncowa o wykradaniu przez morze sladow. Piekny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 05.07.2009 00:38
Panie Jacku, chyba najbardziej hermetyczny wiersz jaki czytałem na portalu i nie tylko portalu.Ciężko było się przebić i chyba się nie przebiłem.
Wachlarz, przegub,ściana, mają tu kilka znaczeń.Obraz to mroczny - wzajemna obserwacja i jakiś dramat odczuwalny jest w tym wierszu.
Ucieczka na koniec - na zawsze, lub nie zawsze.
Jeśli źle odczytałem, nie było to moim zamiarem.Odczytałem po swojemu i spodobało się.
Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2009 08:18
hołubimy wspomnienia nadając im
coraz to inne znaczenie kształty
zmieniając perspektywę, barwę, szczegóły w kontury
aż życie w kolejnym cyklu zatrze ślady
zanurzeni w nim wstrzymujemy na chwilę oddech
gdy dotnie nas deja vu |
dnia 05.07.2009 08:21
hmmm
wybacz tak mnie naszło
poprawię się pod Twoim następnym wierszem |
dnia 05.07.2009 16:36
Plastyczny ciekawy obrazek. Łaskocze wyobraźnię motyw wachlarza i kropli potu. Chybione wydają mi się fragmenty "Park." i zwijanie się zbitej ściany (nie potrafię sobie tego wyobrazić). Nieprecyzyjne wydaje mi się użycie słowa "poruszyło" (dlaczego nie "poruszyła" albo "poruszył"?). |
dnia 05.07.2009 18:03
Mam bardzo podobne odczucia jak poprzedzający mnie komentator. To bardzo dobry wiersz, ale po korekcie a nawet wręcz usunięciu zakwestionowanych przez Krzysztofa fraz - w moim odczuciu - on jeszcze by zyskał.
Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2009 20:00
Spodobał mi się. I to BARDZO. Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2009 20:23
Ślady. Zbite, kontury, głęboki rowek.
Wykradło. :)
pozdrawiam |
dnia 06.07.2009 12:19
przemyślana, zdyscyplinowana językowo widokówka z głębią;
jest wiersz;
jest poezja!
J.S |
dnia 06.07.2009 12:23
Barbara - dziękuję, pozdrawiam.
ewa waits - dziękuję, pozdrawiam.
whambam - dziękuję.
Madoo - dziękuję.
Fart - dziękuję, pozdrawiam.
kozienski8 - dziękuję bardzo za opinię, pozdrawiam.
beata olszewska - dziękuję, pozdrawiam.
rena - dziekuję.
Jotek27 - dziękuję, pozdrawiam.
baribal - dziękuje bardzo, mam świadomość "hermetyczności" tego tekstu i tego, że dotrze do nielicznych. Potencjalnych sensów jest przynajmniej kilka, a to, co Pan pisze doskonale dopełnia intuicje interpretacyjne Pana/ Pani sterany.
sterany - dziękuję bardzo, a wybaczać nie ma czego:)
Krzysztof Kleszcz - dziękuję bardzo, 1. ja jedynie "prawie", że nie mogę sobie tego wyobrazić, i o to mi chodziło. 2."Żeby się nie poruszyło", ponieważ "to" wskazuje na całość naszej egzystencji, na wszystko "to", co postrzegamy, i co permanentnie podlega "retuszowi".
nitjer - dziękuję, pozdrawiam.
IRGA - dziękuję bardzo. Pozdrawiam.
HenrykO - dziękuję bardzo, pozdrawiam. |
dnia 15.07.2009 14:29
Bardzo ładna puenta.
żeby się nie/
poruszyło.
- tej przerzutni nie rozumiem |