dnia 18.10.2009 14:06
BOŻENKO- skąd ja to znam? Trafiłaś w dziesiątkę. Pozdrawiam cieplutko :). Irga.
Przyczepiłabym się chociaż do przecinków, ale ich nie użyłaś, więc wybacz.. |
dnia 18.10.2009 14:52
kilka dni temu miałam okazję zachwycać się pierwszy raz dopiero filmem Cztery pokoje/Q. Tarantino/; polecam,
a wiersz bardzo mi się podoba,
pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 14:56
Bozenko! Dobry wiersz. Dzisiaj prawdziwy wysyp:) A u Ciebie swietnie opisana rodzajowa scenka , z zycia wzieta i w pierwszej chwili pomyslalem ze wiersz zainspirowany jednym z watkow z powiesci Bohumila Hrabala "Obsługiwałem angielskiego króla" ( notabene swietnie sfilmowanym przez Mentzla) ach ci hotelowi boye przylapani na goracym uczynku bo napiwkow za malo:) Heh:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 18.10.2009 14:58
Zafrapował mnie Twój wiersz Bożenko....cóż, takie jest życie.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.10.2009 14:59
Dużo pracy nad tym tekstem, w tej postaci zupełnie do mnie nie przemawia. Dużo za dużo słów: "wyliczanki", "opisywanki" i nic poza tym.
Pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 15:05
Co mnie najbardziej uderzyło, to poniższy fragment:
zawsze wtedy szeleszczące wpadało w rozdziabioną niby to przypadkiem
zdziwioną kieszeń a miedziaki z kolei budziły dąsy i pąsy niczym u panny
cichodajki przyłapanej na gorąco szybko nauczył się spekulować
w czyje oczy patrzeć głębiej i z jakim akcentem
hehe, szczery i prawdziwy do bólu :), pozdrawiam. |
dnia 18.10.2009 15:27
Może i za dużo wszystkiego,ale przez to obraz jaśniejszy,jesiennie pozdrawiam,B |
dnia 18.10.2009 15:39
dlaczego założenie, że boy nie potrafi mówić? - skoro to jest pierwsze zdanie, musi mieć ważne znaczenie, a trudno zrozumieć. |
dnia 18.10.2009 15:53
Wiersz wypasiony i jest co poczytać. Według mnie dobrze i ciekawie napisany. He, he - boy, który nie może mówić - przewrotne, podoba mi się; przecież wiadomo, że mu nie wolno rozmawiać z gośćmi. A za zdziwioną kieszeń duży +.
Pozdrawiam :) |
dnia 18.10.2009 15:56
Bożenko...niech Cię Pan Bóg broni abyś grzebała jeszcze w wierszu...:) |
dnia 18.10.2009 16:37
IRGA- zawsze się można przyczepić, :)
ale skoro nie chcesz , to co ja mogę, popzdrawiam sedrcznie i z u śmiechem:)))
Beata-filmu nie oglądałam, ale spróbuję mieć go w pamięci :)
czyżby nawiązywał do wiersza?
pozdrawiam
Jotek27-powieść Hrabala powiadasz? wstyd sie przyznać, nie czytałam,
myślę , że mojego boya można podciągnąc pod niejedną osobowość :)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.10.2009 16:41
Bożeno - niech Cię diabełek nie kusi, aby zostawić jak jest ;)
Tu trzeba szlifu. Myślę, że chociażby za pomocą wersyfikacji można jeszcze trochę z tekstu wycisnąć.
Tryb przypuszczający (zmieniałby, stałby, przypominałby - lekko już irytujące "by") zmienia się w ciąg czasowników (co on tam robił - nie robił) - myślę, że można to przepisać i będzie ciekawiej - narracyjnie i stylistycznie.
z tyłu pleców?
(a gdzie jest przód pleców? to trochę jak w dowcipie o niektórych paniach: Pan Bóg stworzył ją dla hecy - z tyłu plecy, z przodu plecy" ;)
Materiał jest. Do przepracowania (moim zdaniem).
Pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 16:45
Basiu -obiecuję, nic nie zmienię :)
pozdawiam serdecznie
Fenrir-komentarz mnie nie zaskoczył, miłej zabawy
Tomku-nie chciałam , żeby uderzyło he he,
szczerze i ja pozdrowię:) |
dnia 18.10.2009 16:47
Tomku- :) |
dnia 18.10.2009 16:49
Podoba mi się, zatrzymał na dłużej.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.10.2009 16:53
nie!!!!!!!bo nieraalne nie poezja-kamizelka zdradzała grymas marszczyła partiami
pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 16:57
Bronku- dziękuję za odwiedziny, z nizin pozdrawiam również.:)
mastermood-mój boy jest trochę jak pinokio- chłopiec z drewna,
może to coś wyjaśni,
a tak serio- myślę , że Elżbieta , zrobiła to za mnie, nic dodać.:)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.10.2009 17:08
Elżbieta- utrafiłaś w sedno, to ważny moment wiersza.
Gdyby większość poszła tym tropem; mozna sobie wyobrazić, co też zdaża się myśleć tym, którym mówić nie wolno, lub też maja wrodzone upośledzenie mowy. Gdybyśmy tak szczerze mówili , to co myslimy i kogo na to stać.
pozdrawiam serdecznie
black and blue- dziękuję, przekarzę, spewnością się ucieszy:)
pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 17:31
Wojtku- Tobie dzięki za wnikliwiść, hm, z tymi placami, no tak, wiadomo , że są z tyłu he he
obiecuję , że przemyślę :)
pozdrawiam, umiesz zatrzymać wiersz w pokręconym momencie i za to dzięki
Idzi0- dziękuję i pozdrawiam również :)
stanley-marszczyła partiami wyobraź sobie , jedyny dozwolony ruch rąk, założonych z tyłu, nie zdarzyło się tobie z niecierpliwości lub złości zaciskać rąk?
a jeśli jest to możliwe, to czy obserwator tej sceny
nie spostrzeże tego zjawiska- poprzez marszczenie się materiału pod wpływem ruchu rąk ?
kogo obchodzi los chłopca na posyłki? tylko poecie jego los nie będzie obojętny, tylko poeta gotów jest ten grymas zmarszczenia materii zauważyć.
dziękuję za recenzję
pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 17:38
nie, dla nieeee stanleya.
tu jest poezja! i to dobra poezja!
oczywiście dla smakoszy,
pozdrawiam :) |
dnia 18.10.2009 17:43
Elżbieto przepraszam, zdarza* |
dnia 18.10.2009 17:45
kropek nie upieram się , że dobra, ale widziałam gorsze nad którymi piali, nie bede złośliwa:)
dziękuję, pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 19:17
ok.wydumane na zasadzie jek się schyle, ale tak widzisz i tak piszesz.
pozdrawiam |
dnia 18.10.2009 21:18
ciekawie, ale koniecznie odchudzic :))) |
dnia 18.10.2009 21:20
stanley a ty dalej marudzisz. Nie zmnasz sie chyba na poezji czy cosik tak. Tu jest poezja w tym wierszu. |
dnia 19.10.2009 01:57
Już gdzieś dziś czytałam o "odchudzeniu"..aha, u Whamba :))))
metoda na głoda ....:))) |
dnia 19.10.2009 17:58
Tak, posłuchałbym Wojtka. Tryby też tu nie zaskakują jak trzeba.
Surowiec jest ale do przemyślenia.
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 19.10.2009 18:54
Świetnie uchwycone, wyraźnie i krytycznym okiem. Ciekawy temat, Zawsze podziwiam tę umiejętność zainteresowania czymś ciekawym. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.10.2009 18:38
amber dziękuję za cosik tam :)
pozdrawiam
Barbarametoda na głoda :)))
HenrykO--tryb można , no tak, no tak:)
jak się przyjrzeć:)
Janeczko- niezmiernie miło mi, jak zawsze:))))) |
dnia 20.10.2009 18:40
Barbara- przyszłam Ciebie odkleić :)))))
to chyba dlatego , że głodnemu... |
dnia 26.10.2009 18:36
bo warto głębiej zaglądnąć w nie
wtedy jest się pewnym
że można ufać
dziękuję
:) |