poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 06.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Wiersz - tytuł: banalnie piękny kamień
dajcie mi piękny kamień
nie tak piękny, bym nie mogła opisać jego urody ...


dałem ci piękny kamień
może nie tak piękny, byś zdumiała się jego urodą

dałem wielką miłość
może nie tak wielką, byś zechciała ją zauważyć

dałem wielką radość
może nie tak wielką, byś mogła się nią nacieszyć

a jeśli dałem za mało
to nadzieję chciałem dać tak wielką,
by nie było już miejsca na zwątpienie
Dodane przez wiese dnia 14.11.2010 01:23 ˇ 56 Komentarzy · 1610 Czytań · Drukuj
Komentarze
stepowy dnia 14.11.2010 01:29
Hmm, opuściłeś świat zwierząt - odważne posunięcie.
leosia dnia 14.11.2010 08:17
Tak, to serce czyste jest tym kamieniem, jego miejsce jest - pomiędzy miłością a zwątpieniem.
Dawaj wiesie dawaj tę nadzieję, mam nadzieję że kamień, który tak bardzo mi ciąży
w najbliższych dniach spadnie mi z serca.
Pozdrawiam.
JagodA dnia 14.11.2010 08:38
Badzo pięknie
ale
dlaczego haiku? :)))
zdecydowanie czuję niedosyt.

zwątpienie jest w nas. tacy ułomni już niestety jesteśmy.
hej
viviana dnia 14.11.2010 09:35
A mnie się podoba tytuł i mam nadzieję, że ten kamień to nie awanturyn.
Arti dnia 14.11.2010 09:57
a mnie się nie podoba... miłość, radość, nadzieja... podobnie jak w wierszu: dajesz wszystko a niewiele z tego wychodzi

Pozdro
Maryla Stelmach dnia 14.11.2010 10:33
puenta rozbudziła wyobraźnię i włączyła marzenia. trochę popłynęłam wyobraźnią patrząc za siebie. wróciły chwile chowane w pamiętnikach, zasuszone liście i spacery nocami, do białego rana. patrzę w lustro i młodziej wyglądam. serio! wiersz działa jak maseczka odmładzająca.
stepowy dnia 14.11.2010 10:49
Poetycko, to za A.Żurawskim. Filozoficznie? To chyba Fromm się kłania; mieć kamienie, czy być (z) kamieniem??
stepowy dnia 14.11.2010 10:51
Idę zmyć z siebie te sentymentalne porosty, a mchy wystawię na południe.
Maryla Stelmach dnia 14.11.2010 10:59
raczej mam kamienie i nie w wątrobie. kiedyś przez wiele lat zbierałam szlachetne kamienie. pobyłam z nimi, nabyłam od nich trochę blasku, teraz w nocy świecę. "sentymentalne porosty", leczą, jak niektórych. świat jest pełen niespodzianek i porostów, od teraz to zauważam. a moje kamienie leżą teraz schowane w szkatułce, nikogo nie cieszą, nie niepokoją, gadają same do siebie.to już neurotyzm.
wiese dnia 14.11.2010 11:05
stepowy
przetarła się skóra na tyłku, w pończoszce poszło,
skórę wzmocnię kuracją eucerytową i masażem erotycznym,
pończoszka w repasacji; odwaga czy desperacja?
nos desperados :) dzięki

leosia
życże Ci tego z całego serca, kamienie, nawet piękne,
potrafią być niewyobrażalnie ciężkie; dzięki

JagodA
czy wątpisz, czy nie wątpisz, i tak Cię kocham;
haiku są punktem ewolucji, zmierzam ku rubajatom :) dzięki :)

Arti
Twoja konkluzja jest nieuprawniona, wyszło z tego bardzo wiele:
szydło, igły, powidła; że chciałem więcej? zgrzeszyłem nieumiarkowaniem
i brakiem skromności, ale grzechy bywają takie słodkie;
co do miłości, radości, nadziei : nieracjonalne, ale jakie
może wyzwalać emocje; dzięki

Andrzej
chylę w pokorze głowę; jesteś wtajemniczony;
jako jeden z wąskiej bardzo grupy doznałeś iluminacji,
poznałeś istotę prawdziwej poezji; ale też żal mi Ciebie,
zostałeś dotknięty stygmatem; już nic nie będzie się Tobie
podobało; obawiam się, że nie rozumiesz znaczenie słowa banał;
bo jeśli chciałeś nadać mu pejoratywny sens, to chybiłeś;
to jest banał i tak ma być; dzięki

maryla
taa, jesteś , jak ja, przesiąknięta wrocławskimi miazmatami :) dzięki
wiercipieta dnia 14.11.2010 11:11
filo
zoficzny
chcieć
móc

być wszystkim przede
:)

P.S. miałam wczoraj smoka różowego w dłoni, pogłaskałem...
sykomora dnia 14.11.2010 11:18
Taaa, kamienie one sa takie banalne, zupełnie jak smoki i inne "zwierzątka":)
Znowu potknął się o kamień i ten nie znaczący fakt obudził w nim straszliwe medytacje.

Zdawało mu się, że kiedyś, kiedyś... on sam był kamieniem, zimnym, ślepym, nieczułym.

A gdy leżał pyszny w swojej martwocie, której największe ziemskie kataklizmy nie zdołały ożywić, w nim czy nad nim odezwał się głos zapytujący:

"Chcesz zostać człowiekiem?"

"Co to jest człowiek?..." - odparł kamień.

"Chcesz widzieć, słyszeć, czuć?..."

"Co to jest czuć?..." "Więc czy chcesz zaznać coś zupełnie nowego? Czy chcesz istnienia, które w jednej chwili doświadcza więcej aniżeli wszystkie kamienie w ciągu miliona wieków?"

"Nie rozumiem - odparł kamień - ale mogę być wszystkim."

"A jeżeli - pytał głos nadnaturalny - po tym nowym bycie pozostanie ci wieczny żal?..."

"Co to jest żal?... Mogę być wszystkim."

"Więc niech się stanie człowiek" - odpowiedziano.

I stał się człowiek. Żył kilkadziesiąt lat, a w ciągu nich tyle pragnął i tyle cierpiał, że martwy świat nie zaznałby tego przez całą wieczność. Goniąc za jednym pragnieniem znajdował tysiące innych, uciekając przed jednym cierpieniem wpadł w morze cierpień i tyle odczuł, tyle przemyślał, tyle pochłonął sił bezświadomych, że w końcu obudził przeciw sobie całą naturę.

"Dosyć!... - poczęto wołać ze wszystkich stron. - Dosyć!... ustąp innym miejsca w tym widowisku..."

"Dosyć!... dosyć!... już dosyć!... - wołały kamienie, drzewa, powietrze, ziemia i niebo. - Ustąp innym!... niech i oni poznają ten nowy byt..."

(B.Prus, Lalka)
sykomora dnia 14.11.2010 11:19
Oj, fragment kursywą miał być, od drugiego wersu
Maryla Stelmach dnia 14.11.2010 11:29
na szczęście dziś umiemy stworzyć sztuczne roztocza, sztuczny kurz i sztuczne kamienie.
gammel grise dnia 14.11.2010 11:59
Kamień u szyi, ciężki jak banał,
już niejednego wciągnął w kanał;
krytyk - grafoman nie byle jaki -
ugrzązł w zacisznym kącie kloaki.
konto usunięte 64 dnia 14.11.2010 12:06
Przypomina się pewien wiersz:

Edward Estlin Cummings
Mówiłem do ciebie

Mówiłem do ciebie

uśmiechem a ty nie

odpowiedziałaś

twoje usta są

struną szkarłatnej muzyki

Ach, przyjdź

czy życie nie jest uśmiechem?



mówiłem do ciebie

pieśnią a ty

nie słuchałaś

twoje oczy są wazą

boskiego milczenia

Ach, przyjdź

czy życie nie jest pieśnią?



mówiłem

do ciebie duszą a ty

nie byłaś zdziwiona

twarz twoja jest snem zamkniętym

w białym aromacie

Ach, przyjdź

czy życie nie jest miłością?



mówię do ciebie

mieczem

a ty milczysz

twoje piersi są grobem

miększym od kwiatów

Ach, przyjdź

czy miłość nie jest śmiercią?

Przełożyła
Julia Hartwig


Lubię wiersze pisane sercem, czasem wydają się słabe, ale lubię je ponieważ są prawdziwe:)

pozdrawiam:)
Paweł Loba dnia 14.11.2010 14:25
Podoba mi się cały wiersz, a przede wszystkim zakończenie.
stepowy dnia 14.11.2010 15:17
daj jej kamień
a cię odrzuci

Ale jaka piękna dyskusja! Neurotyzm kamieni, no i ten filozooficzny.
A ja widzę sierotkę przywaloną największym głazem w królestwie. Któż to, Marysiu, ci ten głaz do chatki wtarabanił?
Janina dnia 14.11.2010 15:17
Patrząc na całokształt, wrażliwość i sposób wyrażania siebie - bardzo ładny i niebanalny, tak sądzę. Pozdrawiam serdecznie.
blondynka8 dnia 14.11.2010 15:51
Ja zdecydowanie na TAK. Dawanie jest przyjemniejsze niż branie. A pe el daje co najlepsze, tylko brać:)) Pozdrawiam serdecznie.
bols dnia 14.11.2010 15:56
wiese, poważnie - bardzo ładny;

pozdrawiam serdecznie
Bogdan Piątek dnia 14.11.2010 16:02
Czy piękno może być banalne? Autor daje dużo, co weźmie czytający, to jego. Serdeczności.
wiese dnia 14.11.2010 16:27
wiercipieta
mam nadzieję, że nie przygniotłaś smoka kamieniem;
kamień był jej potrzebny dla wpatrywania się,
tak jak w jaskini u platona; chyba absolutu nie znalazła :) dzięki

sykomora
pewnie te płaczące kamienie, które widywałem,
czytały prusa; ja tego fragmentu w ogóle nie pamiętam,
ja mogę być wszystkim; byłem trochę jak ten kamień,
wydawało mi się , że też mogę być wszystkim; wzruszyłaś mnie; dzięki

gammel grise
czy ten kamień nie przygniótł Ci małego palca
lewej stopy ? :) dzięki

żeglarz fenicki
ale cummings to był prawdziwy poeta;
u poetów banał nie jest banalny, a jeśli nawet jest,
to potrafi być pięęękny; cummings lepiej brzmi
w oryginale, nie jest taki banalny; Twoja ostatnia
fraza dotyka chyba istoty; czy zawsze należy
epatować dziwnością? dzięki

Paweł Loba
nie mam nic przeciwko temu, że Ci się podoba,
jest jaki jest, nawet jeśli banalny; kamień nie zawsze
bywa kamieniem; dzięki

stepowy
cieszę się, że andrzej nie jest odosobniony w swoim
postrzeganiu poetyki; dam ci adres, może ona powie
o jaki kamień jej chodziło? nie odrzuciła, kamień był
za ciężki lub nie tak piękny jak marzyła; martwię się
tylko, ze w jakiś sposób dalej jej ciąży; a ja ? cóż,
pozbyłem się balastu :) dzięki, ponownie

Janina
eee, banalny to jest, takich wątpliwości nie mam,
ale to deklarowałem w tytule :); tyle, że mi to
nijak nie przeszkadza; twój sąd jest mi bardzo miły; dzięki
gammel grise dnia 14.11.2010 16:30
Jeszcze nie przygniótł, a komentarz nie do wiersza przecie, choć wierszem.
stepowy dnia 14.11.2010 16:48
Wiese - w tym wierszu zawarłeś najważniejsze pytania i sam podałeś odpowiedzi. Chyba żadna z komentujących kobiet, może z delikatności, jednak Ciebie nie wypunktowała. Arti był chyba blisko...
Może motto za słabo było zbadane?
wiese dnia 14.11.2010 17:25
blondynka8
branie, a w zasadzie przyjmowanie tego,
co ktoś może i chce dać, jest równie piękne;
to truizm, ale istotą jest zachowanie równowagi;
łatwe? trudne? najpierw należy doświadczyć; dziękuję Ci bardzo

bols
bols, poważnie :), rozbroiłeś mię do śpiku kości :) dzięki

Bogdan
ładnie to ująłeś; piszemy w gruncie rzeczy dla siebie,
z jakiejś wewnętrznej potrzeby,; publikujemy-najczęściej
z intencją podziału; po to, by ktoś doświadczył
współudziału; jeśli nic dla siebie nie znajduje?
albo w ofercie nic nie znalazł, ale nie umiał, nie mógł przyjąć;
tylko tyle; dzięki

gammel grise
rozbroiłeś mię zuuupełnie :)
pierwszy raz odważam się do Ciebie z uśmiechem :)
przełamałem barierę :)

stepowy
wilczku, czyś się szaleju ożarł? :)
nie wpadło do mojej siwołysej głowy,
by spojrzeć na Twoje słowa wilczo? krzywo?
ale w ostatnim wpisie otwierasz przede mną
nowe horyzonty ? kobiety mi tu zniechęcasz?
punktować? a co to ? ring? oj, oj, oj hej
stepowy dnia 14.11.2010 17:57
Eh, zaborco niepodatkowy
wysypałeś kamienie
na scenę - jak?
i błyszczą

a kobiety cię
i tak
JagodA dnia 14.11.2010 18:13
wiese

zanim zemdleję, to powiem
jak miło! bo ja przecież...
nie potrafię żyć
bez powietrza.
Ty też oddychaj pełną piersią
no, przynajmniej do kolejnej
kłótni ;)




czy widzisz ile pod Twoim wierszem
powietrza???
super :)
stepowy dnia 14.11.2010 18:16
mówiłem...
wiese dnia 14.11.2010 18:26
stepowy
Ty wstrętny zazdrośniku :) :) :)

JagodA
nie mdlej, silna być :)
jaką kłótnię antycypujesz? wróżko jagodowa?
JagodA dnia 14.11.2010 18:29
wiese
estem kurna ;)

kłótnia, hmmm
wszystko jedno
lubię się z Tobą
kłócić ;)
sterany dnia 14.11.2010 18:30
o ten każdy się potyka
ciekawe dlaczego, kiedy
stanę w drzwiach
mrucząc popularne słowo
wszyscy się uśmiechają
:):)
pozdrawiam
winter dnia 14.11.2010 18:31
dla mnie pieknie! nie tylko dlatego, ze o kamieniu, wiesz przeciez, ze kocham wszystkie kamienie, nawet te szare, banalne, niezauwazalne...
wiese dnia 14.11.2010 19:03
viviana
ona miała wysublimowany smak, bardzo;
nie uwierzysz w banał, to był zwykły eratyk,
polodowcowy głaz narzutowy, szary, ciężki,
ale taki chciała; a czego chce kobieta, tego
i bóg chce; nie wiem do czego był jej potrzebny :) dzięki

sterany
Mistrzu, i dziwię się i nie dziwię;
w Twoich ustach dokonuje się transformacja:
popularne słowo staje się objawieniem,
stąd błogie uśmiechy zadowolenia, nirwany bez mała :) dzięki

winter
wiem, win; piękne jak rebecca :) dzięki
AS___ dnia 14.11.2010 19:24
poprawne pisanie to o wiele za mało, powiem więcej: autorów
piszących poprawnie można liczyć na setki o ile nie na tysiące;
kiedy zaczyna brakować "niebanalnych" tematów, pisze się
o sikaniu kotów w osiedlowych piaskownicach, albo prowadzi się
grę na zamieszanie...
w Pana (?) twórczości (którą dopiero zaczynam poznawać)
jest iskra, odwaga w eksplorowaniu świata poezji, a zwłaszcza
białych plam na mapie przekazów pozawerbalnych;
heh, jak zwał tak zwał, ale Pana wiersze mają to "coś"
i lubię je (w przeciwieństwie do Pana komentarzy:))
heeej
cicho dnia 14.11.2010 19:53
zawiodłam się, za prosty, zbyt czytelny to wiersz jak na tego autora. zaczekam na kolejne.
wiese dnia 14.11.2010 20:19
ASK
twórczość :) brzmi tak patetycznie, z dużym
dystansem podchodzę do tego, choć faktem jest,
jak sądzę, że nie jestem emocjonalnym oszustem;
nie zawsze to wystarcza, ale próbuję; sprawia mi
przyjemność przeczytanie takiej oceny, choć równocześnie
trochę krępuje; takie słowa podnoszą poprzeczkę;
co do komentarzy: nie znam się na kanonach, znam się tylko
trochę na słowach i ich brzmieniu; dlatego moje wpisy są
bardziej prowokacją, inspiracją; na ocenę sensu stricto nie
ośmieliłbym się; to zostawiam fachmanom;
na portalu zwracam się, bez urazy, po nicku i na ty; to ułatwia
komunikację i mówienie wprost, no i jest ergonomiczne :) dzięki

cicho
paradoksalnie sprawiasz mi przyjemność swoim wpisem, baronowo,
nawet jeśli wyszłaś spod słupka z poczuciem zawodu; obawiam się,
że i następne moje wklejki też będą raczej proste i czytelne;
pierwszy raz odczytałem coś, co mnie zaniepokoiło: ten autor; dziękuję Ci bardzo
AS___ dnia 14.11.2010 20:45
napisałem to już komuś
poeta, który boi się patosu
może puszczać bąki w kościele:)

życzę udanych wędrówek po nieznanych światach:)
Andrzej
cicho dnia 14.11.2010 21:20
baronowo? i po co tak? dobrze, będę omijać.
Artur Miścicki dnia 14.11.2010 21:30
A ja tu deja vu przeżywam.... No Wiese chłopie ...teraz rodzi się pytanie... Imaginacja czy stan permanentny...?
wiercipieta dnia 14.11.2010 21:31
wiese: absolut???a cóż to za twór???

chopaki: w królestwie kamienie nie przywalają (a jeśli do chatki wtarabaniają, to tyko by podziwiać kaj sie mienią... w rozbłyskach słońca
prze
strzenią
:P
wiese dnia 14.11.2010 22:22
cicho
chyba żartujesz? na pewno żartujesz,
nic odpychającego, w intencji, nie było
w tym tytule; wypada przeprosić ?
a zatem przepraszam, bez uśmieszku

Artur
to na pewno to trzecie :) dzięki

wiercipieta
jak to co ? vóda rzecz jasna, fińska, ale lojalnie uprzedzam,
po citron i blackcurrant już kiedyś rzygałem jak kot;
stepowy dnia 14.11.2010 22:32
Coraz bardziej mi się pod tym utworem podoba!
Taki Lebensraum między łąką, a spodem wiersza.
Latają kamienie i ćmy, która trafniej się do - rzuci -
umrze z miłości pierwsza.
wiercipieta dnia 14.11.2010 22:49
stepowy: między ustami a brzegiem pucharu? ciem...
wiese: kota nie mieszaj, wszak i tak swoją drogą pójdzie ;)
magmis dnia 14.11.2010 23:30
miałam czytanie 666. czarno to widzę
;)
wiese dnia 14.11.2010 23:45
magmis
belial czy asmodeusz?
nie miej strach, to moi kumple :) dzięki
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.11.2010 23:52
filozoficznie zaczynasz wiese. Ciekawie. I od serca.
Pozdrawiam ciepło:):)
IRGA dnia 15.11.2010 06:52
Współgra z Arturową "Impresją" . Lubię lirycznie. Pisz. Irga
Idzi dnia 15.11.2010 07:24
Piękny wyznanie, nie zawsze spełniamy pokładane w nas nadzieje, to nie nasza wina, taki jest ten świat.
Hej
ALUTKA dnia 15.11.2010 14:29
Nie potrafię się ustosunkować:)
ta odsłona jest dla mnie tak dziwna
najważniejsze ponoć znaleźć winnego:)
winy też szukam w sobie
Pozdrowczyk i buziaki wielkie:)
wiese dnia 15.11.2010 14:50
Jotek-IRGA-Idzi
Jak ładnie Państwo wpisali się sznureczkiem :)
dziękuję Wam bardzo :)

Alutka
sądzę, że nie należy szukać winy którejś
ze stron relacji damsko-męskiej, zazwyczaj
każde dokłada swoją cegiełkę, no, chyba że pijak :)
ale tu nie było tropienia sprawcy :)
buzia
Henryk Owsianko dnia 15.11.2010 20:52
wiese,
Powiem tak! Poszedłeś trochę po łebkach.
Nie wiem na ile, i czy, kierowałeś się I Listem do Koryntian, ale w wierszu nie zawarłeś istoty rzeczy.

Moim zdaniem, wiara, to opoka (możliwe, że to twój kamień),
miłość, to absolut, a nadzieja, to pomost między wiarą i miłością.
Pojawia się zawsze w następstwie zwątpienia i obojętne, czy brakuje nam wiary w miłość, czy miłości w wierze. Hmm.
W twoim wierszu pojawia się radość i nijak jej nie mogę umiejscowić.
Tak samo z tą nadzieją; dlaczego jest nadzieję chciałem dać? Skoro dałeś kamień, miłość, i radość, to dlaczego nadzieję tylko chciałeś dać?

Jeżeli poszedłem w niewłaściwym kierunku, to tylko wina Autora, gdyż mnie zwiódł :)

Pozdrawiam z Gandawy
lulabajka dnia 15.11.2010 21:20
motto z wyjątkiem zbiezności fraz nie ma nic wspólnego z wierszem. mówi zupełnie o czymś innym. kamienie w ogóle ciężkie są do wysłowienia.
lulabajka dnia 15.11.2010 21:20
nie miej mi za złe. Pozdrawiam:)
wiese dnia 15.11.2010 22:12
HenrykO
przeceniasz mnie, za daleko odbiegłeś;
to tylko o najzwyklejszym uczuciu do kobiety,
która zapragnęła mieć kamień, a ja ten kamień
dla niej próbowałem znaleźć :) dzięki

lulabajka
ten kamień okazał się szczególnie ciężki :)
mówisz: nie ma związku, ale jeśli w drugim dwuwierszu
dostrzeżesz odpowiedź na motto z wielokropkiem, to
w miejsce kropek wpiszesz inne życzenia i oczekiwania;
wtedy znajdziesz spójność :)
za złe? a co może być złe w bajce, tym bardziej luli ? :) dzięki
zam dnia 16.11.2010 10:41
taqki wiersz w stylu wschodnim. myśle że ten kamień wymaga jeszcze dużej cyzelacji znaczy szlifowania. pozdrawiam serdecznie. zbigniew
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Użytkownicy Online: moderator4

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67222364 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005