| Autor | RE: Do wierszy ułomnych. List trzeci. | 
| lulabajka Użytkownik
 
 Postów: 72
 Miejscowość: Warszawa
 Data rejestracji: 15.09.09
 | 
| Dodane dnia 14.02.2011 16:37 |  |  | 
| ładna ta miniatura, nie czytałam, dzięki za wskazanie :) | 
|   | 
| Autor | RE: Do wierszy ułomnych. List trzeci. | 
| Madoo Użytkownik
 
 Postów: 158
 Miejscowość: daleko
 Data rejestracji: 03.03.09
 | 
| Dodane dnia 12.02.2011 15:41 |  |  | 
| dobra robota Sykomoro  :))) 
 
 We are all something, but none of us are everything.
 Blaise Pascal
 | 
|   | 
| Autor | RE: Do wierszy ułomnych. List trzeci. | 
| Rosa Użytkownik
 
 Postów: 54
 Data rejestracji: 13.10.09
 | 
| Dodane dnia 12.02.2011 15:29 |  |  | 
| Sykomoro wszystkie trzy listy pochłonęłam z zainteresowaniem. Mam nadzieję, że będą następne.  Pozdrawiam. | 
|     | 
| Autor | RE: Do wierszy ułomnych. List trzeci. | 
| IRGA Użytkownik
 
 Postów: 308
 Miejscowość: Gdańsk
 Data rejestracji: 04.02.09
 | 
| Dodane dnia 12.02.2011 15:08 |  |  | 
| Podpisuję się pod każdym słowem obu Pań.  Piękny wiersz, gammelu g. Pozdrawiam. Irga | 
|   | 
| Autor | RE: do wierszy ułomnych. List trzeci. | 
| bols Użytkownik
 
 
  
 Postów: 335
 Miejscowość: wrocław
 Data rejestracji: 26.10.08
 | 
| Dodane dnia 12.02.2011 14:28 |  |  | 
| sykomoro, to, co tu robisz służy ludziom, służy poetom, bo - otwiera... 
 pozdrawiam serdecznie:)
 
 
 bols
 | 
|   | 
| Autor | Do wierszy ułomnych. List trzeci. | 
| sykomora Użytkownik
 
 Postów: 128
 Data rejestracji: 17.11.07
 | 
| Dodane dnia 12.02.2011 12:33 |  |  | 
| gammel grise 
 na złość
 
 źdźbło
 złem nie mruczy
 słodko brzmi
 przaśnie pokracznie
 swojsko
 
 dopóki nie przelałem krwi
 więcej mi daj źdźbeł
 Polsko
 
 Witaj.
 
 Mały jesteś, niepozorny, jakbyś nie chciał się narzucać z tą pokracznością, którą sam sobie zresztą przepowiedziałeś, uprzedzając krytyczne opinie.
 
 Napisałeś się na złość i gadasz na złość. A raczej - na przekór bogoojczyźnianym, historycznym frazesom. No tak, ale po źdźbło sięgnąłeś, a ono z jednej strony - banalne, z drugiej zaś - wtórne
 takie, z Biblii wyjęte. A skoro Pismo Święte - znaczy się schemat myślowy i oryginalności tyle co kot napłakał. Przez ucho igielne, którym poezję przepuszczają - nie przejdziesz, zaprawdę, tak powiadają archaniołowie krytyki.
 Zostań więc na tym padole nieuznanych ze swoim mruczeniem nieklarownym  o źdźble, które brzmi słodko, póki go wyjąć z oka nie postanowią w imię własnych, jedynie słusznych prawd. Z tą drobiną,
 która uwiera, mimo że swojska.
 
 Nie mówisz jasno, zmuszasz do postawienia wielkich pytań, choć sam burknąłeś półgębkiem jedno zdanie. Nie określasz się, może nawet
 z lekka podśmiewasz z krwi przelanej dla wyższej konieczności
 albo inaczej zupełnie - dumasz nad źdźbłem, które się stało symbolem wbrew swej pierwotnej naturze i zło niesie zamiast życia.
 Ironię łączysz z czułością, irytację ze smutkiem. Zastanawiasz, męczysz i zarazem odmawiasz prawa do poszukiwań w intrygującej przestrzeni poetyckiej wyobraźni skoncentrowanej na własnym pepku, czyli na jądrze liryki dzisiaj najcenniejszej.
 
 Pozdrawiam, banalnie.
 Edytowane przez sykomora dnia 12.02.2011 14:49
 | 
|   |