| Autor | 
RE: Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
Bożena 
Użytkownik
  
 
  
Postów: 97 
Miejscowość: Warszawa 
Data rejestracji: 22.08.07 | 
| Dodane dnia 03.08.2013 11:37 | 
 | 
 
 
 | 
Tomku, gratuluję przede wszystkim książki.  
Odwagi, za specyficzny temat.  
Z ciepłymi uczuciami, kibicuję.  
 
Bożena Kaczorowska 
 
 przez powiększone szkło, mam wszystko jak na dłoni | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
Elżbieta 
Użytkownik
  
 
  
Postów: 304 
Miejscowość: Darłowo 
Data rejestracji: 04.01.09 | 
| Dodane dnia 29.07.2013 21:54 | 
 | 
 
 
 | 
Tomku, gratuluję książki. Ważny temat.                                                                                                    
Pozdrawiam serdecznie. | 
   
 | 
| Autor | 
RE: Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
Ewa Włodek 
Użytkownik
  
 
  
Postów: 64 
Miejscowość: kraków 
Data rejestracji: 17.01.11 | 
| Dodane dnia 29.07.2013 17:51 | 
 | 
 
 
 | 
gratuluję, Tomku, najserdeczniej 
Ewa 
 | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
JagodA 
Użytkownik
  
Postów: 43 
Data rejestracji: 04.11.09 | 
| Dodane dnia 26.07.2013 07:17 | 
 | 
 
 
 | 
Ależ wstęp, Jarku. 
Kupię. 
I gratuluję | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
konto usunięte 35 
Użytkownik
  
Postów: 149 
Data rejestracji: 15.07.09 | 
| Dodane dnia 25.07.2013 20:40 | 
 | 
 
 
 | 
Gratuluję, Panie Tomaszu. Tym bardziej, że o dzieciach i dziecku.Nie ma tomiku, ale chętnie zakupię z tego właśnie względu. 
Pozdrawiam. | 
 
 | 
| Autor | 
RE: Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
IRGA 
Użytkownik
  
Postów: 308 
Miejscowość: Gdańsk 
Data rejestracji: 04.02.09 | 
| Dodane dnia 25.07.2013 17:26 | 
 | 
 
 
 | 
| 
Jestem szczęśliwą posiadaczką tomu "Poza granicą perswazji". Uważam, że to jedna z ważniejszych pozycji wydanych w ostatnim czasie. Nie będę powtarzać tego, co zostało powiedziane we wstępie pióra Jarosława Trześniewskiego- Kwietnia, dodam tylko, że książka już zyskała wielkie uznanie w kręgach zajmujących  się problemem autyzmu. Poruszające pisanie. Książka ze wszech miar godna polecenia. Pozdrawiam Autora bardzo serdecznie.  | 
 
 | 
| Autor | 
Tomasz Kowalczyk - "Poza granicą perswazji" | 
Tomasz Kowalczyk 
Użytkownik
  
Postów: 26 
Miejscowość: Lublin 
Data rejestracji: 11.05.07 | 
| Dodane dnia 25.07.2013 17:06 | 
 | 
 
 
 | 
Ze wstępu napisanego przez Jarosława Trześniewskiego-Kwietnia: 
 
(...) 
Uderzająca na początku dedykacja dla syna Kamila "aby pomógł w uzdrowieniu swojego anioła stróża" wydaje się absurdem. Ale absurdem nie jest, pomimo, że wiara ciągle oblewa egzamin z teorii poznania (pointa z wiersza: "anioł stróż nie powinien chorować na autyzm"). Ta pozorna sprzeczność nie jest sofizmatem. A autor "Myśli jak niedokończone pacierze" ją wyperswaduje, oponując przeciw temu, pomimo wyznania ile głosów słyszał w milczeniu, by przez tę negację dojść do podobnych wniosków jak Tertulian. I nie tylko. Balansuje na granicy. Tą granicą jest cierpienie. Tu mimowolnie przypomina się fraza z Miłoszowskiego "Walca" 
Rozumiesz. Jest taka cierpienia granica, 
za którą się uśmiech pogodny zaczyna, 
i mija tak człowiek, i już zapomina, 
o co miał walczyć i po co. 
 
Ludzkie cierpienie, cierpienie małego dziecka, zwłaszcza gdy pojawiają się granice rysowane coraz twardszym ołówkiem a zabawki próbują zwrócić na siebie uwagę ("z wirującej karuzeli"). I cierpienie narratora, (porte parole poety) beznamiętnie opisującego dom, w którym podmiot liryczny rozpoznaje tylko drogę ewakuacyjną, ten domek zbudowany ze źle dobranych kart. Tenże podmiot liryczny występuje w wielu odsłonach, bo ten - współczesny Hiob - wciela się w Oskara Matzeratha, bohatera słynnej powieści Güntera Grassa "Blaszany bębenek" (który, jak wiemy, w wieku 3 lat, na znak sprzeciwu wobec otaczającej go rzeczywistości dorosłych, postanowił przestać rosnąć), czy w córkę Jaira albo w Poncjusza Piłata (sic!), a czasem w bezosobowego narratora. Ale przede wszystkim w Hioba. Autystycznego, opisanego w beznamiętnym, suchym raporcie jakby z urzędowych akt lub szpitalnych kart choroby. 
Czytając wiersze Tomasza Kowalczyka zadajemy pytanie o sens istnienia, cierpienia, o grzech pierworodny (sic!) zaś Hiob vel Oskar Matzerath vel córka Jaira r11; wiedzą, że jako dzieci otrzymywały darmowe udziały w długach rodziców. W konfesyjnym - zdawałoby się - bluźnierczym wierszu rale powiedz tylko słowor1; - padają słowa: nie wymagaj ode mnie zbyt wiele r11; tylko czy są to słowa prośby? Czy może raczej skargi? Bóg na te słowa nie odpowiada. Milczy. Zaś autor przechodzi Katharsis. Ale czy dzięki temu zyskuje prawdziwe oczyszczenie? Nie, bo ten stenogram rozmowy ze Stwórcą, to zapis prawdziwego buntu, wadzenia się z Bogiem, sprzeciw wobec in statu nascendi, wynikający z traumatycznego doświadczenia bycia rodzicem autystycznego dziecka, co mocno jest zaakcentowane w utworze o przewrotnym tytule "nie pozwalajcie dzieciom przyjść do mnie", (...) 
Po lekturze tego zbioru otrzymujemy status obserwatora, który nie przynosi zadowolenia i odczuwamy to, co Anna Kamieńska, która kiedyś napisała: "Człowiek jest Hiobem, jest wielka prawda w tym, że cierpienie i zło stawiają nas wobec Boga." (...) 
 
 
Tomasz Kowalczyk - poza granicą perswazji 
 
Tomik poetycki dedykowany młodszemu synowi - Kamilowi. 
 
Skład i łamanie - Bogdan Zdanowicz 
Grafiki i projekt okładki - Grzegorz Pawlak 
Druk - Drukarnia EKODRUK Kraków 
Nakład I - 300 egz. 
 
Do nabycia: w sklepie "poezji polskiej" oraz u autora 
 
 Każdy jest kowalem własnego losu - nie każdy Kowalczykiem. | 
 
 |