Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 10.12.2016 08:06 |
|
|
I nadal nic nie zauważasz? Czy tylko jesteś z rodziny koniowatych (osioł), czyli niewytłumaczalnie uparty?. Więc pytam wprost - po jasną cholerę skopiowałeś i wkleiłeś moje dwa komentarze? Potrafisz jedynie w ten sposób zwrócić na siebie uwagę? |
|
Autor |
RE: POZIOM ZERO |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 10.12.2016 07:07 |
|
|
Moja rada: zbierz swoje gnioty - zainwestuj w tusz i papier i roześlij w świat - PARNAS czeka. Nie rozumiemy się - nie znaczy to, że musimy się obrażać wzajemnie. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 10.12.2016 05:47 |
|
|
Czy Ty sam nie widzisz swoich czynów? Zobacz więc poniżej swoje dwa pod rząd wpisy - kopie mojego komentarza z godz. 7:25 - które Ty przecież powieliłeś 2x o godz. 15:30 i 15:31
Jeśli nie umiesz tak prostych dokonań przeprowadzić w sposób prawidłowy, daj sobie spokój z internetem... Widocznie dla Ciebie to zbyt mądre...
Prawdziwym twórcą jest ten, który skomplikowane zdarzenia, obrazy, przemyślenia, potrafi opisywać jak najprostszym, zrozumiałym dla wszystkich językiem - bronmus45 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 09.12.2016 22:14 |
|
|
bronmus45 napisał/a:
MUTZ - nie przypominam sobie bym prosił Ciebie o wykonanie pracy dla mnie w charakterze kserokopiarza...
Co Ty?... jakiś rekord nieudacznictwa chcesz pobić? Nie rozumię cię - a ty mię... Co chciałem, niby, żebym ci skserował? |
|
Autor |
RE: "poet" z Luje (o sobie?) |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 09.12.2016 20:15 |
|
|
Pewien "poet" - mieszkaniec wioski Luje
w limerykach to taki... dobry wujek
myśli, że móc to chcieć
- a chce ich dużo mieć -
więc bezustannie... gnioty prezentuje |
|
Autor |
RE: kserokopiarz... |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 09.12.2016 17:42 |
|
|
MUTZ - nie przypominam sobie bym prosił Ciebie o wykonanie pracy dla mnie w charakterze kserokopiarza...
Co Ty?... jakiś rekord nieudacznictwa chcesz pobić?
Edytowane przez bronmus45 dnia 09.12.2016 17:43 |
|
Autor |
RE: wątek |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 09.12.2016 15:31 |
|
|
bronmus45 napisał/a:
MUTZ napisał/a:
Pan Bronek ze Szczecinka
Pijał kawę - ino Inka
Taki slogan dla reklamy
od autora Hakeldamy
Lecz powyższy tekst nijak ma się do gatunku zwanego limerykiem.
Słowa oceny napisał tenże Bronek ze Szczecinka - bronmus45
...
Mieszkaniec stolicy dawnego e Ne RDowa
w pisaniu limeryków nagle zachorował
myślał, że móc to chcieć
- a chciał ich dużo mieć -
łamiąc zasady chce nas... zbajerować
P.S - ten tekst powyższy również jest raczej "limerykopodobnym", lecz już przestrzega zasad układania wersów. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 09.12.2016 15:30 |
|
|
bronmus45 napisał/a:
MUTZ napisał/a:
Pan Bronek ze Szczecinka
Pijał kawę - ino Inka
Taki slogan dla reklamy
od autora Hakeldamy
Lecz powyższy tekst nijak ma się do gatunku zwanego limerykiem.
Słowa oceny napisał tenże Bronek ze Szczecinka - bronmus45
...
Mieszkaniec stolicy dawnego e Ne RDowa
w pisaniu limeryków nagle zachorował
myślał, że móc to chcieć
- a chciał ich dużo mieć -
łamiąc zasady chce nas... zbajerować
P.S - ten tekst powyższy również jest raczej "limerykopodobnym", lecz już przestrzega zasad układania wersów. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 09.12.2016 07:25 |
|
|
MUTZ napisał/a:
Pan Bronek ze Szczecinka
Pijał kawę - ino Inka
Taki slogan dla reklamy
od autora Hakeldamy
Lecz powyższy tekst nijak ma się do gatunku zwanego limerykiem.
Słowa oceny napisał tenże Bronek ze Szczecinka - bronmus45
...
Mieszkaniec stolicy dawnego eNeRDowa
w pisaniu limeryków nagle zachorował
myślał, że móc to chcieć
- a chciał ich dużo mieć -
łamiąc zasady chce nas... zbajerować
P.S - ten tekst powyższy również jest raczej "limerykopodobnym", lecz już przestrzega zasad układania wersów.
Edytowane przez bronmus45 dnia 09.12.2016 09:05 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 09.12.2016 06:34 |
|
|
Pan Bronek ze Szczecinka
Pijał kawę - ino Inka
Taki slogan dla reklamy
od autora Hakeldamy |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1589
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 08.12.2016 01:18 |
|
|
Gondola była tylko w pierwszej gondoletce, reszta może być różnorodna tematycznie. Pozdrawiam.
Nie tylko taką zamożną Alzację
ogarnęła moda na depilację.
Nawet piżmowół użył kremu,
od którego ciężko zaniemógł.
Bez futra łatwiej było o kastrację.
W Pasiekach pewna pszczoła podpadła okrutnie,
ponieważ wbrew zwyczajom chciała zostać trutniem.
Na nic było strofowanie,
nie zważała wcale na nie.
Mam prawo być transwestytką- mówiła butnie. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 07.12.2016 21:06 |
|
|
- i nawet wybrzmiały zrozumiale, bo już zaistniały w Google aż na dwóch portalowych adresach...
Prawdziwym twórcą jest ten, który skomplikowane zdarzenia, obrazy, przemyślenia, potrafi opisywać jak najprostszym, zrozumiałym dla wszystkich językiem - bronmus45 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 07.12.2016 20:29 |
|
|
silva napisał/a:
Bronmusie, mnie też się gondotetki podobają, ale zostawiłabym ich nazwę, według pomysłu PaNZeTa. Pozdrawiam.
- a skąd ja wezmę gondole w Polsce, by swojsko zabrzmiało? Ja tam z kolei wolę bardziej fikuśnie i... w miarę zrozumiale
3msie |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1589
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 07.12.2016 20:26 |
|
|
Bronmusie, mnie też się gondotetki podobają, ale zostawiłabym ich nazwę, według pomysłu PaNZeTa. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 07.12.2016 19:11 |
|
|
Ja natomiast PaNZeTowe "gondoletki" nazwę swojsko brzmiącą nazwą "hocki - klocki" i je "udomowię" na swoim "miniforum"
hocek - klocek (nazwa własna bronmus45) składa się z trzech wersów o jednakowej liczbie sylab. Drugi wers, rymowany niby do pierwszego (z założenia) już... już ma zakończyć się wulgaryzmem, ale nieee...!!!. Pomija go stwarzając nową sytuację, do której musi się dostosować wers trzeci.
.
Oto pierwsze z nich:
Parka młodych gdzieś pod lasem
Ona bawi się... kwiatuszkiem
A On?... Jej łonowym puszkiem
#
Grzeszną żonę syn kowala
często ręką... gładzi czule
gdzie ta z przodu ma półkule
#
Pewnej pani ze wsi Wizdy
niezbyt pachnie z starej... szopy
- pewno znów nas..ły chłopy -
...
Pozdrawiam i na dodatek limeryk okolicznościowy:
*
Mikołaj z miasta Mikołajewa
cały rok z nudów aż ciągle ziewa.
Tłuszczykiem obrasta
z mięs, no i też ciasta.
Kłopot przejścia kominem więc miewa
Edytowane przez bronmus45 dnia 07.12.2016 21:42 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1589
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 06.12.2016 17:11 |
|
|
MUTZ, próbuj, praktyka czyni mistrza. Pozdrawiam.
PaNZecie, nie słyszałam o gondoletkach, ale są ciekawym urozmaiceniem limeryków. Z ostatnio dodanych limeryków wybieram ten o nikotynie i ortograficzny. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 06.12.2016 17:12 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 06.12.2016 15:41 |
|
|
Pewien durak z miasta Płocka
Chciał promem do Otwocka
Gdy ktoś rzekł Geje nach Hause
Zrobił sobie małą pauzę
A że sam był gej że hej
Nadał się imć pan Rey |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 06.12.2016 14:50 |
|
|
Pewien durak z miasta Płocka
Chciał promem do Otwocka
Gdy usłyszał GEJE NACH HAUSE
Zrobił sobie małą pauzę
I żeby ratować tyłek, jął próbować
Lepszych zmyłek... |
|
Autor |
RE: GONDOLETKI |
PaNZeT
Użytkownik
Postów: 107
Miejscowość: ,,,
Data rejestracji: 25.01.11 |
Dodane dnia 06.12.2016 14:14 |
|
|
GONDOLETKI r30;
- definicji tej formy nie udało mi się znaleźć u wujka googla r30;
- ale - jak tak dobrze się przyjrzeć, to zasady są dość proste r30;
1. wers - ustalenie bohatera i miejsca akcji;
2. wers - czynność + domyślny wulgaryzm z rwymykiemr1; w kierunku raczej absurdalnym, ale niekoniecznie;
3. wers - wybrnięcie z zawiązanej fabuły r30; z rymem do II wersu r30;
- no i już ...
- wszystko się wzięło z wierszyka:
=====================================
Gdzieś w Wenecji na gondoli
jakaś para się kołysze
i zakłóca nocną ciszę
================================
Na campingu popod lasem
płacze baba nad stelażem
aż jej się makijaż maże
A w Wenecji pewnej babce
węgorz zmieścił się w torebce
lecz ona to waży lekce
Pod gwiaździstym dachem nieba
ktoś gondolę se pożyczył,
po czym podniósł wrzask bez przyczyn
Znają wszyscy pewną Zochę
która ma ukośną bliznę
na podbrzuszu i siwiznę
Pewien mój kolega Mietek
rozerwany ma trójgłowy
mięsień, ale do połowy
Ale sobie dziś pozwalam
gondoletki sobie piszę,
choć pierwszy raz o nich słyszę
Pewien gość się zadowolił
tak swej żonie zaczął śpiewać,
że aż się wstydziła ziewać
Pewna pani mając glizdę
wpakowała ją do ucha
i jej zwierzeń teraz słucha
Pewnej pani z miasta Arga
aż się podwinęła stopa,
- tak jej trzeba było chłopa
Pewnej damie spod Samary
próchno poleciało z krzesła
kiedy z niego się podniesła
Wściekła pszczoła piękną Doris
użądliła raz pod okiem
odtąd Doris chodzi bokiem
Noego synowa w Arce
takie miała stany ducha
że się czuła całkiem sucha
Pewną panią z Wołomina
tak swędziała raz powieka
że zgwałciłaby człowieka
Pewna pani z miasta Lhassa
ustawiła raz zegarek
i używa go nad miarę
Pewien pan na wczasach w Łebie
pokojówkę często ściska
bo kochliwe to chłopisko
Łowiąc rybki gdzieś na glizdę
wędkarz złowił damską piętę
teraz czuje do niej mietę
Pewna pani swego wujka
tak szarpnęła raz za włosy,
aż się wydarł wniebogłosy.
Pewien doktor w Górnej Grupie
znalazł u pacjenta w szafce
swą plakietkę na agrafce.
Raz chórzystka w mieście Spała
w czasie mszy się pomyliła
i tekst pieśni przekręciła.
W Częstochowie gdzieś na błoniach
brat zakonny bije w dzwony
lud wzywając do obrony.
Raz Paulin pod habitem
głośno bawił się kluczami
bo się nudzi mu czasami.
Pewien macho bardzo szybki
zemdlał raz na widok baby;
żyje, ale puls ma słaby.
Pewna babcia raz bandytę
zatrzymała bez policji;
oto przykład jest ambicji.
Na oddziale pacjent w Tworkach
jak z petardy strzelił batem;
i czeka na aprobatę.
Pewien facet w Nowej Hucie
gwoździem zrobił dziurę w oknie,
przez co w deszcz czasami moknie.
Pewien facet ze wsi Maczki
umarł raz z powodu tego,
że zjadł cosik nieświeżego.
W pewnym mieście jest dziewucha,
której nie chce nikt całować r30;
bo kto lubi ryzykować.
Zakonnica w Świętej Lipce
z nudów palcem grzebie w bucie,
bo fajowskie to uczucie.
Dużą sztuką jest się nie bać
aktywistkę PiS ośmieszyć;
lepiej zaniechaniem zgrzeszyć.
Pewna pani wkłada moher
i na głowę i gdzie zdąży,
żeby ustrzec się od ciąży.
GONDOLETKA DEPORTACYJNA
PiS już wkrótce - z wodza woli
- złych Polaków /wy...li/ deportuje,
a prawdziwych - ekshumuje.
Edytowane przez PaNZeT dnia 06.12.2016 14:30 |
|
Autor |
RE: *** |
PaNZeT
Użytkownik
Postów: 107
Miejscowość: ,,,
Data rejestracji: 25.01.11 |
Dodane dnia 06.12.2016 14:08 |
|
|
Pewna stara palaczka nad Dźwiną
Kółka z dymu wypuszcza waginą.
Choć to zmysłom urąga -
Wcale się nie zaciąga;
Taki respekt ma przed nikotyną.
Do faceta, co chodził spać z kurą
Rzekł ktoś, że to jest sprzeczne z naturą
I wbrew wszelkiej kulturze,
Tak zadurzyć się w kurze.
Na co odrzekł: rKultura jest bzdurą.r1;
Raz z rajdowca - gdzieś spod Nowogrodu -
Żona kpiła, że mięczak bez wzwodu.
Odpowiedział: rW istocie,
Ale z jazd na gruchocie,
Ja do wzwodu nie widzę powodu.r1;
Pewien górnik przodowy z Ligoty
Ma - jak mówią miejscowi - rnalotyr1;
I gdy babę gdzieś spotka,
To zachodzi ją z przodka
I od razu opuszcza galoty.
Mieszka pewna aktorka na Helu,
Która w swojej karierze na celu
Ma zdobycie oskara,
Toteż bardzo się stara
I lansować pozwala się wielu.
W ptasim raju, a ściślej - nad Biebrzą
Pan grzegrzółek się zagził raz z piegżą;
Kszyk zaś z czyżyków rzeszą
Podniósł krzyk, że wszak grzeszą,
Aż się inni tym peszą, choć nie gżą.
W Petersburgu, a może i w Pitrze
Pewien homoś zaniemógł po litrze;
Inni zaś z jego grupy
Go zhańbili do kupy;
Lecz on tylko udawał tak chytrze.
Edytowane przez PaNZeT dnia 06.12.2016 14:09 |
|