poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 14.07.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Co to jest poezja?
Limeryki
Bank wysokooprocento...
playlista- niezapomn...
Forma strony interne...
HAIKU
Poezja dla dzieci
FRASZKI
"Na początku było sł...
Czy to tu dzień dobr...
Ostatnio dodane Wiersze
Patriotyzm
O kochliwym poecie
Świeża
Dobrze, że jesteś
Mówią, że lipiec lu...
żegnaj moja konkubino
to znamienne
Wówczas
Będzie cudnie
O pewnym marszałku
Wiersz - tytuł: elegia o
odwracam oczy
do góry nogami
patrzę
przez ramię lewe spluwam
(na szczęście że nie pod wiatr)

poruszam się biegle spacerem
posiadając pięciopalczaste wymię
dojnej krowy za którą mnie mają
a którym się zaciśniętym w pięść witam

za każdym razem
żeby czegoś właściwego nie splamić
muszę ręczyć za siebie
i wyparzać niewydarzony
niezłomny
zbity z tropu
na kwaśne jabłko nie zasługujący
pysk!

połknąwszy wcześniej wszystkie rozumy
zostawiając gdzieś daleko na murach znaki:
-urywkami krwawiący
nie wykrztuśny z siebie
i porywczy
(nie porywający)
trudny do zniesienia
po schodach logiki
czyhający za zębami
na wszystkich tłumaczy świata
by móc się nienawistnie pokazać
(z najlepszej możliwej strony)

osobisty
biało-czerwony język

Dodane przez snap dnia 26.05.2008 08:13 ˇ 14 Komentarzy · 583 Czytań · Drukuj
Komentarze
baribal dnia 26.05.2008 09:45
Pomimo dość trudnej metaforyki i obrazowania,wiersz przeczytałem na jednym wdechu.Dotarł w całości i wstrząsnął.Jest klarowny jak woda we wszechoceanie.Jak dla mnie tekst na duże tak.
Pozdrawiam.
amonit dnia 26.05.2008 09:52
Bardzo to słabe. Niby chce się coś w języku robić, ale zupełnie nie ma się o tym pojęcia. Rozbijanie związków frazeologicznych ma coś wnosić, powinno być zaciekawiające, czasami unaoczniające... a tutaj ośmiesza samą formułę takiego pisania - jak oczy, które dostają nogi...
Chropowate, poprzestawiane, niegramatyczne wersy bardzo utrudniają przebrnięcie przez ten tekst. Poza tym wszystko tutaj jest takie blisko siebie - choćby ta nieszczęsna pierwsza strofa - oczy: patrzenie itd.
Nieudolne nawiasiki - niby mają coś dopowiedzieć, niby mają błysnąć, ale tak naprawdę są kolejnym źle rozumianym (tym samym źle wykorzystanym) środkiem stylistycznym.
Daleka droga do osobistego (choćby biało-czerwonego) języka, że o elegii już nawet nie wspomnę.
snap dnia 26.05.2008 10:38
baribal, miło mi, że odnalazłeś to co chciałem przekazać, tym bardziej że tekst wydaj Ci się klarowny. Dziękuję i pozdrawiam
amonit, rozbijanie związków frazeologicznych jest kwestią autora a nie jakąś stałą regułą.
(powinno być zaciekawiające, czasami unaoczniające) - twierdzenie to jest bzdurą. Ponieważ jakie powinno być decyduje autor a zapis powinien być stosowny do konwencji tekstu, również kpiącej i ośmieszającej. Widocznie ograniczasz się do pewnych przyjętych przez siebie hermetycznych reguł. Co do wspomnianych przez Ciebie: (nieudolnych nawiasików) nie wypowiem się bo samo odniesienie się do nich byłoby żenujące w kontekście przypisania im według Ciebie jakiejś nadzwyczajnej roli. Tym bardziej jeśli chodzi o tytuł, wzięty przez ciebie na serio, a nie z wyraźnym przekąsem do ukazanych w lakoniczny sposób wad i przywar,(jak zauważył baribal niekiedy wstrząsających i powodujących nawet cierpienie.) które charakteryzują niektórych z Polaków, nie tylko emigrantów. Śmiem twierdzić, że tekst został źle przez Ciebie zinterpretowany. Jednakże nie mam zamiaru do niego przekonywać.
Papirus dnia 26.05.2008 11:12
Witam, zazwyczaj nie biorę udziału w dyskusji, jednakże chciałbym na coś zwrócić uwagę. Mianowicie, jestem przekonany, iż to autor dobiera odpowiednie środki co do budowy tekstu, pod względem stylistyki oraz konwencji i koncepcji. To on decyduje jak i kiedy złamać dany związek frazeologiczny a nawet czy nie odwrócić jego sensu jeśli będzie to czytelne i jest niezbędne do stylizacji lub ogólnego przekazu. W konwencji jaką zaproponował autor charakter i sposób wypowiedzi jest oczywisty i załączone elementy są na miejscu.
Jednakże autor nie powinien wyłuszczać swych zamierzeń mających płynąć z wiersza. Niech o interpretację martwią się Ci, którzy go nie rozumieją, albo interpretują w niewłaściwy sposób. Co do samego tekstu, zaciekawił mnie i nie odniosłem wrażenia karkołomności w odczycie. Pozdrawiam
Papirus dnia 26.05.2008 11:27
Dodam, że w samym fragmencie:

za każdym razem
żeby czegoś właściwego nie splamić
muszę ręczyć za siebie
i wyparzać niewydarzony
niezłomny
zbity z tropu
na kwaśne jabłko nie zasługujący
pysk!

Doliczyłem się nawiązań do aż sześciu związków frazeologicznych!
Należy docenić ich logiczne i spójne połączenie.
Jeszcze raz pozdrawiam
amonit dnia 26.05.2008 11:40
amonit, rozbijanie związków frazeologicznych jest kwestią autora a nie jakąś stałą regułą

jest o ile autor umie to czynić - z tej próbki wynika, że nie umie.
Licencja poetica nie jest workiem bez dna, a autor nie jest instancją samą w sobie - trzeba coś mieć do przekazania i w treści i w warsztacie, by zwać się autorem (z definicji wynika, że to twórca a o jakiej twórczości tutaj może być mowa... nie wiem).
Tytuł - a gdzie ja o serio pisałam? tutaj nie ma ani elegii, ani kpiny z elegii i właśnie taki problem się wyłania: nic.
Ale dobrze, że zauważasz, iż same odnoszenie się do nawiasików (nawet odautorskie) jest żenujące - fakt, lepiej pominąć je milczeniem.
Papirus dnia 26.05.2008 12:05
Papirus, cieszę się, że zwróciłeś uwagę na ten fragment. pozdr
amonit r11; widać, że to co dla ciebie jest sufitem dla mnie pozostaje tylko klepiskiem, więc worek bez dna, definicje autora i odwoływanie się do innych nawet nieistniejących instancji zostawiam tobie jako przestrogę przed pułapką ślepej uliczki w którą zabrnęłaś groteskową, oderwaną od meritum wypowiedzią.
amonit dnia 26.05.2008 12:18
Najlepiej potraktować komentarz jako niemerytoryczny, przecież nikt nie rozumie lepiej od "autora" tego, co chciał przekazać.

żegnam niemerytorycznie z wyrazami zazdrości (takiej pewności własnej twórczej mocy sprawczej).
snap dnia 26.05.2008 12:18
Papirus sorry ale chyba pisząc miałeś na myśli mnie a nie siebie ;) śmiesznie wyszło nie dokońca rozumiem o co chodzi ale i tak dzięki .;)))
amonit, bez komentarza
Papirus dnia 26.05.2008 12:35
! ;) chodziło mi o odwołanie do tego co Ty napisałeś na priv. dziwnie wyszło.
Tak czy owak, przepraszam za moje wtrącenie się w dyskusję, która przybrała
nieprzyjemny obrót. Uważam, że każdy ma prawo pisać w sposób jaki widzi własną koncepcję. Pozdrawiam Ciebie. Panią amonit również. Obojgu życzę najlepiej.
baribal dnia 26.05.2008 12:44
Panie snap-opowiem panu o swoich odczuciach.
Koln concert-Jarretta,to dzieło skończone-arcydzieło-ale nie jest pozbawione wad,jeśli ocenia je bardzo krytycznie fachowiec od jazzu.Więcej nie piszę,bo słoń nadepnął mi na ucho.
Mówiąc prościej-pana tekst na pewno ma wady(zapewne liczne),na marginesie ideał umie stworzyć tylko Bóg.
Do mnie pański wiersz przemówił cholernie-ma tą zaletę,że nie jest kiczem,jest oryginalny.Ja starych klisz nie dostrzegam,a to najbardziej cenię.Zaryzykuję stwierdzenie,że owy wiersz wyłamał się z kategorii artystycznych,w wypadku,kiedy go bierze w ręce fachowa krytyka.
Pozdrawiam raz jeszcze.
snap dnia 26.05.2008 13:54
Panie baribal, dziękuję bardzo za Pańską jazzową analogię i wypowiedź. Wiem, że tekst nie jest idealny jednakże chciałbym żeby był czytelny w taki sposób jaki był mój zamysł przy pisaniu.
Szczerze daleki jestem od kłótni, jednakże są chwile w których należy przedstawić swój punkt widzenia w momencie gdy jest on opacznie rozumiany.
Miło mi, że Pan jak i Papirus sięgnęliście głębiej w treść i formę tekstu. Obu Panom dziękuję i pozdrowić pragnę.
Scandal Jackson dnia 26.05.2008 14:55
odwracam oczy do góry nogami?- brzmi dziwnie, a dalej jest tak sobie, zbyt dosadnie, nieco zabawnie, by nie powiedzieć śmiesznie- poszarpana wersyfikacja- ale nie jest źle, choć i dobrze też nie,
Zbyszek63 dnia 26.05.2008 18:21
Okropnie nudne.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

78340732 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005