Z każdym kolejnym tchnieniem,
jakie mogłoby wydostać sie z mego grzesznego ciała,
niczym człowiek błagający o pokutną śmierć.
Z każdą kolejną minutą,
Z każdymi godzinami, które raz po raz zabijają nas nieustannie.
Z każdym kolejnym dniem, nie bez powodu,
niczym błędny ślepiec będący Twoim przewodnikiem.
Czymże jest zachód słońca na niebie,
tak pięknie oprawiony,
do mojej miłości, będącej wiatrem w jej włosach,
lecz huraganem na mym ciele.
Moja miłość jest lubieżna niewiasta z krzyżem miedzy piersiami,
pragnąca zrzucić ciążący pas cnoty,
i ukazać na światło dzienne
nie do powstrzymania ludzkie ochoty.
Stać się skrawkiem namiętności ...
Dodane przez sensual
dnia 29.06.2008 10:34 ˇ
2 Komentarzy ·
401 Czytań ·
|