| 
 Nigdy nie było mniej powodów do oglądania się za siebie. Zrzucamy  
balast zbędnych detali: chusteczek higienicznych, zapalniczek,  
kluczy, dokumentów, które jeszcze nigdy nikomu nie udowodniły  
naszego istnienia. Mówimy tylko tyle, ile potrafi nam przejść przez  
 
gardła. Zawsze wyobrażałam sobie, że pchnięty nożem broczyłbyś  
sokiem malinowym. Nie pytaj dlaczego. Nie chcę. Świat powoli  
traci swój początkowy kontrast, już niebawem zapadnie noc,  
zretuszuje drobiazgi, których i tak nie byłbym w stanie dostrzec  
 
gołym okiem. Niespiesznie kierujemy się do miejsc, w których  
tak samo jak dotąd nic się nie wydarzy. Nie pytaj dlaczego. 
Dodane przez  RCN
dnia 28.08.2008 22:20 ˇ
5 Komentarzy ·
978 Czytań ·
  
 
 |