w tłumie ulica potrafi być sama
woli po nocach do samotnych mówić
niż za dnia krzyczeć
do tych co tylko w parach razem umieją być samotni
raz na jakiś czas kieruje celem podróży
zmusza biec prowadząc do wniosków
/na radomskiej stoi kałuża
lżej by się biegło gdyby można było latać
już niedaleko
wbiegam w tunel - na końcu światło
autobus - ostatni przystanek i pętla
w którą się wpada po szyję
koniec roku będzie kojarzył się z tłumem
ciasno sznurującym miasto
pędzącym na zabój po grube zasłony i rygle do drzwi
recesja sprawia że nie stać mnie na życzliwość
ale i też nie biorę co dają
póki współczucie oznacza tyle co litość
Dodane przez Papirus
dnia 06.12.2008 09:21 ˇ
8 Komentarzy ·
704 Czytań ·
|